Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Pytanie prawne - dziedziczenie, spadek itp

07.12.2011 11:17
1
zanonimizowany377077
45
Legend
Image

Pytanie prawne - dziedziczenie, spadek itp

Sytuacja wygląda tak:
Była sobie rodzinka, 6 rodzeństwa, 4 braci: S J K M oraz 2 siostry: MM H. Żyje jedynie H.
S miał działkę, nie miał dzieci. J miał dwie córki, K dzieci brak, M córka, MM brak dzieci, H córka.
Czyli po S, działkę, dziedziczą dzieci J, M oraz H i jej córka. Jednak w sprawie spadkowej, z powodu pomyłki został pominięty udział J i jego córek. Obecnie prawa do działki ma H i córka M.
Córka M ma syna i tu pojawiam się ja. H obiecała, że nie będzie robić problemów z przepisaniem działki na mnie, tak samo moja mama. No ale może się zdarzyć tak, że ktoś z gałęzi J sobie przypomni o tej działce i będzie przypał. Jak ma się do tego prawo? Co robić, kolejną sprawę spadkową zakładać?
Jak znaleźć córki J? Obie wyszły za mąż więc zmieniły nazwiska(nie znam tych nazwisk).

Obrazek pomocny ->
czerwony X - nie żyją
O zielone - mają prawa do dzałki
O różowe - powinni mieć prawa do działki
O niebieskie - chce mieć bez przypału prawa do działki :P

07.12.2011 11:28
😊
2
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Czyta się jak zagadkę. Teraz nie mogę udzielić fachowej porady prawnej, bo tyram, ale po południu kto wie?

07.12.2011 11:31
Raistand
3
odpowiedz
Raistand
181
Legend

Nie widać obrazka!

Chodzi o jaką działkę? Działkową czy kawałek ziemi gdzie można dom postawić?

07.12.2011 11:31
Herr Pietrus
4
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Jestę Grifterę

zapewne o działkę koki...

07.12.2011 11:31
5
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Aż się zaraz spytam u siebie w wydziale cywilnym, co się może wtedy stać. Ale domyślam się, że jeżeli J sobie nagle przypomni o działce, to będą mogli założyć ponowną sprawę spadkową. Chyba, że się jednak przy pierwszej zrzekli.

07.12.2011 11:33
Raistand
6
odpowiedz
Raistand
181
Legend

Jak sie zrzekli jak nic nie wiedzieli?
:)

07.12.2011 11:36
NewGravedigger
7
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

mogą założyć sprawę o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabyciu spadku.

A jak znaleźć ludzi? USC i urzędy gminne. Jeśli to nie pomoże ustanawia się kuratora.

07.12.2011 11:38
Raistand
8
odpowiedz
Raistand
181
Legend

A jak znaleźć ludzi? USC i urzędy gminne.

Zwłaszcza jak za chlebem za Odrę wyjechali...

07.12.2011 11:39
9
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

I już wszystko wiem. Jeżeli tamta osoba została pominięta, ale powinna dostać spadek (nie zrzekła się i nie była wydziedziczona formalnie), to może założyć sprawę o anulowanie poprzedniej sprawy spadkowej i wszystko będzie toczyć się od nowa. Czyli lepiej uważać.

07.12.2011 11:44
NewGravedigger
10
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

Zwłaszcza jak za chlebem za Odrę wyjechali...

I?

przypominam, że chodzi tylko o nazwiska, nie o miejsce pobytu. (teoretycznie)

07.12.2011 11:48
11
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Narmo - dzięki :) A jakby się teraz na nowo założyło sprawę, uwzględniając pominięte osoby to czy przypadkiem poprzednia sprawa nie była przestępstwem? Bo w sumie to mama wie, że J miał córki ale nieumyślnie je pominęła.

Raistand - działka gdzie sobie mogę postawić dom i mieszkać.

NewGravedigger - a urzędy ot tak udzielają takich informacji? No i chodzi mi o znalezienie tych osób, nie tylko poznanie nazwisk. Same imiona i nazwiska chyba dla sądu nie wystarczą.

07.12.2011 12:16
Herr Pietrus
12
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Jestę Grifterę

miejsce zamieszkania chyba też, w końcu obowiązują w tym przypadku wymagania dla pism procesowych...

07.12.2011 12:35
13
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

tomazzi > jezeli chcesz to wieczorem mogę ci posadzić przed monitorem dziewczynę zajmującą sie w sądzie takimi sprawami. będziesz wieział jak to wygląda w praktyce ( ustalenie pobytu itp.)

07.12.2011 12:37
Raistand
14
odpowiedz
Raistand
181
Legend

Raistand - działka gdzie sobie mogę postawić dom i mieszkać.

Czyli w razie czego jest się o co procesować. :/

07.12.2011 12:50
Drackula
15
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

Sprawy tego typu sie nie przedawniaja i dzieci J nadal moga zlozyc wniosek o ponowna sprawe spadkowa. Jesli pominiesz ten fakt i przepiszesz dzialke na siebie to moze sie okazac ze za kilka ladnych lat bedziesz dzielil dom z rodzinka :).

Poza tym zanim cokolwiek wybudujesz to zalatw do konca sprawy spadkowe bo sie okae ze nawet H sie do cIebie wprowadzi :p

07.12.2011 14:00
NewGravedigger
16
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

e no co wy gadacie, jak się wprowadzi. Najwyżej będzie musiał spłacić część rodziny, czyli w tym przypadku ile to będzie - 1/3 spadku?:)

miejsce zamieszkania chyba też, w końcu obowiązują w tym przypadku wymagania dla pism procesowych...

ale brak miejsca zamieszkania łatwiej obejść niż brak ogólnych danych:) dlatego napisałem teoretycznie.

tomazzi - USC daje odpis aktów, jeśli wykażesz interes prawny. Jest jeszcze urząd, który właśnie podaje dane osoby, ale jaki to był, ani czy wymaga wówczas świstka z sądu, to nie pamietam:)

A jakby się teraz na nowo założyło sprawę, uwzględniając pominięte osoby to czy przypadkiem poprzednia sprawa nie była przestępstwem?

heh, może być problem:/ teoretycznie osoby uczestniczące w postępowaniu odpowiadały sadowi na pytania, wiec jeśli wiedziała o tym, to były fałszywe zeznania. Ale jak to jest w praktyce, nie potrafię powiedzieć. Może Bramkarz coś doda od siebie.

A czemu H obiecała oddać działkę Tobie a nie córce?

07.12.2011 14:25
Herr Pietrus
17
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Jestę Grifterę

no właśnie, też się zastanaiwam, w jakim to swietle stawia zapewnienia uczestnika postepowania o stwierdzenie nabycia spadku... coś czuję, ze trudno tu byłoby wykazać pomyłkę, skoro chodzi o własne siostrzenice...

a co do urzędu, google i setki stron z poradami prawnymi mówią coś o Wydziale Udostępniania Informacji Departamentu Centralnych Ewidencji Państwowych MSWiA

07.12.2011 14:34
18
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

tomazzi --> Osoba, która składała pierwszy wniosek o rozpoczęcie sprawy spadkowej miała by podobno "przerąbane" jak to powiedziała pani, z którą na ten temat rozmawiałem, gdyby wyszło na jaw, że nie uwzględniono jakiegoś spadkobiercy. Ale nie dowiedziałem się, czy gdyby sama złożyła sprostowanie, to czy coś się by stało (poza zapłaceniem 50 zł za ponowną sprawę), bo posta zobaczyłem dopiero teraz, a jestem już w domu.

07.12.2011 14:44
graf_0
19
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Cóż - z tego co liczę przysługuje ci prawo do 1/3 działki. Na wszelki wypadek zabezpieczył bym środki pieniężne w wysokości 2/3 jej wartość, tak aby spłacić pozostałych spadkobierców.

Aha - z tego co się orientuję E przysługuje zachowek, nawet jeśli H przepisze swoją dzialkę działki na ciebie za życia. Zachowek niższy niż jej 1/3 ale zawsze.

07.12.2011 14:50
NewGravedigger
20
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

dobra wiem

w tej sytuacji jest to ściagane na wniosek, czyli o ile J nie odwali jakiejś szopki, będzie wszystko ok.

H chce Ci darować tą część, czy zapisać na wypadek śmierci?

07.12.2011 14:55
Drackula
21
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

[20] ale niech kiedys dziecko J dowie sie ze tomazzi sobie dom postawil i z ciekawosci dojdzie do tego ze tez naleza jej/jemu sie udzialy w tej dzialce to tomazzi nie tylko bedzie musial splacic dzialke ale rownie wielce prawdopodobne ze i czesc nieruchomosci, mimo ze koszt budowy w 100% byl jego. dopoki sprawy nie sa wyjasnione czarno na bialym to potencjalny interesant ma duze pole popisu.

07.12.2011 14:57
NewGravedigger
22
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

zależy jak się zyje z rodziną;)

07.12.2011 14:59
23
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

A czemu H obiecała oddać działkę Tobie a nie córce?
Bo córka wzięła sobie spadek po MM i chyba K ale tego drugiego pewny nie jestem. Póki H żyje muszę to załatwić(w sensie przepisanie na mnie) bo jej córka ma zachłannego męża. I tu się pojawia: gdzie takie coś się robi? Wystarczy u notariusza czy trzeba sądownie coś załatwić? I czy zeznania/podpisy/pisma H może przesłać czy musi być osobiście?

Narmo - jakbyś jutro był w robocie to zapytaj proszę tej miłej pani o to. Nie chciałbym sobie w stopę strzelać :/

rvc - aż takich sił nie trzeba mobilizować :P Dzięki za chęci :)

Drackula - tak jak pisałem, będę starał się to załatwić jak najszybciej. Póki H żyje i mam pieniądze na takie sprawy :P

NewGravedigger - darować. Przepisać za życia.

graf_0 - czyli co? E sobie może zażądać części spadku nawet jak H przepisze swoją część na mnie?

NewGravedigger - z tą rodziną ja w ogóle nie żyję :) Niedawno się dowiedziałem, że w ogóle ktoś taki jak J żył :) I to przez przypadek bo mama papiery związane z działką przeglądała.

07.12.2011 15:01
hopkins
24
odpowiedz
hopkins
223
Zaczarowany

Notariusz wystarczy.
Inna sprawa, ze tam Ci pani/ pan wszystko wytlumacza. Sam sie niedawno zrzekalem spadku i tam mi wszystko wyjasnili co i jak.

07.12.2011 15:03
graf_0
25
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

[21] - dracula - nie wydaje mi się. Prawo do ziemi nie nadaje z automatu prawa do zabudowy. Ale, naturalnie budowanie na terenie o nieustalonym stanie prawnym jest ryzykowne.

07.12.2011 15:07
graf_0
26
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

[23] - tak. może.

Nie znam szczegółów - trzeba by spytać prawnika. Ale DUŻE darowizny dawane w czasie życia są doliczane do spadku w przy postępowaniu spadkowym. I wówczas spadkobierca pominięty w spadku (bo ty dostałeś całą darowiznę) ma prawo do 1/2 tej części które byłaby jego w razie ujęcia w spadku.

07.12.2011 15:11
27
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

graf - ale mi nie chodzi o spadek po śmierci. Chcę aby H przepisała mi za życia swoją część działki. W takim wypadku też E będzie miała prawo do części działki? Przecież w przypadku późniejszej śmierci, H nie będzie już w posiadania działki.
No i pytanie: jak DUŻE? Bo ta działka jest malutka, 500-600m^2(kilka, max kilkanaście tys zł). Ale działka ma dużą wartość sentymentalną dla mojej mamy i leży w środku wioski niedaleko miasta.

07.12.2011 15:13
NewGravedigger
28
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

strasznie pomieszany zrobił się wątek. Reasumując.

Twoja rodzina i H ma część spadku należącego prawnie do J.

Jeśli J się o tym dowie (lub jej rodzina) może wnieść do sądu o zmianę tego stanu.

Jednocześnie może, ale nie musi złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez zeznających na pierwotnej sprawie spadkowej.

Jeśli pobudujesz się na nieswojej działce, to wydaje mi się, że Drackula ma rację, że część nieruchomości będzie należeć też do J. (zależy jak pobudujesz:)) Wynika to chyba z zasady superficies solo cedit

H dokonując darowizny na rzecz twojej osoby przeniesie swoją i J część. Notariusz wystarczy. Plus księga wieczysta.

Jeśli H nie kojtnie w przeciagu 10 lat od darowizny, córka będzie mogła Ci naskoczyć.

07.12.2011 15:17
29
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Ok. A jak H umrze wcześniej niż po 10 latach to co?
Edycja:
Wiem co, ale to jest w ch.. nielogiczne. Jest jakaś granica kwoty tej darowizny żeby to co dostałem było tylko moje?

07.12.2011 15:20
NewGravedigger
30
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

jak się postawisz po drugiej stronie, zaczyna być trochę bardziej logiczne;)

nie ma granicy, jest połowa tego, co dostałaby normalnie w spadku.

07.12.2011 15:22
😊
31
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

A czy ja wiem, ktoś coś oddaje to znaczy, że chce oddać. Czyli zgodnie z tym co mówicie. Mam prawo do części spadku MM. Bo ona za życia przepisała swój dom E. Tylko muszę się mamy dowiedzieć kiedy nastąpiło przepisanie i kiedy MM zmarła.

Ok. Dzięki wszystkim za pomoc :) Wiem już wszystko, albo większość tego co chciałem wiedzieć.

07.12.2011 15:25
graf_0
32
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Tomazzi - takie "zamiany" spadkami i rezygnacja ze swojej części są jak najbardziej w porządku, jeśli obie strony są przeświadczone że to jest uczciwe i że na tym nie tracą. natomiast zawsze lepiej na zimne dmuchać i rozwiązać to poprzez zrzekanie się spadku. Żeby się nie pokłócić jak komuś się odwidzi.

07.12.2011 15:27
33
odpowiedz
mikmac
163
Senator

nie rob darowizny tylko sluzebnosc od H - wtedy nie wazne kiedy kitnie, a cala zawartosc sluzebnosci nie wchodzi w spadek wiec nie ma po tym zachowku. NIe ma tez AFAIK 10 letniej karencji...

07.12.2011 15:29
Herr Pietrus
34
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Jestę Grifterę

ja to bym dla pewności odżałował te... nie wie ile złotych, ale pewnie niewiele więcej niż na wizytę/kilka wizyt u konowała na prawnika, zeby potem nie mieć problemów.

to co ci tutaj naspaliśmy jest w oczywiscie prawdą, ale kto tam zna resztę waszych rodzinnych sekretów :D

Forum: Pytanie prawne - dziedziczenie, spadek itp