Witam, zdaję sobie sprawę, że takich wątków było pełno, jednak taka sytuacja zdarza mi się pierwszy raz w życiu i nie do końca wiem co mogę teraz zrobić. Ale do rzeczy:
W niedzielę wieczorem zakupiłem bilet na pewien koncert, który odbył się w minioną środę. Sprzedający wysłał go w poniedziałek rano aby bilet dotarł na czas, jednak on nie doszedł. W aukcji było napisane, że list zostanie wysłany poleconym priorytetowym, a jak się później okazało bilet został wysłany zwykłym, poleconym listem, przez co nie dotarł na czas (miał być na środę, a przyszedł dopiero dzisiaj). Napisałem do sprzedającego, że przysługuje mi prawo do zwrócenia towaru w ciągu 10 dni bez podania przyczyny, a sprzedający tłumaczy się że winę ponosi poczta. Moim zdaniem winę ponosi tylko on, ponieważ wysłał nie tym listem co trzeba. Poza tym napisał również, że "może odmówić przyjęcia zwrotu towaru gdy przedmiotem sprzedaży jest towar szybko psujący się lub nie podlegający zwrotowi a takim jest bilet." Dodał również, że pieniądze zwróci tylko wtedy, gdy allegro przyzna mi rację. Co mogę zrobić, aby odzyskać pieniądze? Proszę o pomoc.
EDIT: Oczywiście bilet jeszcze dziś odesłałem spowrotem do sprzedającego.
Jeżeli wybrałeś sposób dostawy listem poleconym priorytetowym, a sprzedawca nie dopełnił warunków umowy sprzedaży i wysłał zwykłym poleconym, to wydaje mi się, że wina leży po jego stronie i powinieneś otrzymać zwrot pieniędzy. Zwrot towaru w ciągu 10 dni obowiązuje tylko firmy.
Zapewne dobrowolnie pieniędzy Ci nie zwróci, więc zapoznaj się z możliwościami jakie proponuje "Centrum rozstrzygania sporów Allegro".
http://allegro.pl/help_item.php?item=1552
Skorzystaj z "Centrum rozstrzygania sporów Allegro". Jeśli dobrze wszystko wyjaśnisz i dodasz dowód jako zdjęcie/skan to ludzie z allegro na pewno Ci pomogą :)
Niestety na razie nie mogę założyć sporu, ponieważ nie minęło 7 dni od sprzedaży. Warto poczekać czy może podjąć jakieś inne kroki?
a na allegro można wogóle sprzedawać bilety?
według mnie to Ty masz racje, tylko ciekawe jak do tego podejdzie allegro
[7] tak oczywiście w takim przypadku można, czasami są praktyki że bilet jest gratis do czegoś, ale pewnie w tym przypadku tak nie bylo, bo wtedy było by "po ptakach"
Zdaje się, że nie można ale:
"Do pracowników Allegro:
AUKCJA NIE NARUSZA art. 133 § 1 Kodeksu Wykroczeń, jak również nie narusza regulaminu Allegro, została podana cena zakupu i jest ona równa cenie nominalnej biletu. "
:D
mirencjum --> To nie ma znaczenia :)
[6, 7] --> Dobrze rozumiem? Sprzedawca mógł sprzedać bilet tylko gdy jest on równy normalnej cenie biletu? Ale cena za bilet na allegro była tylko o 1 zł droższa. Niech mi ktoś rozjaśni :)
@up - Chyba chodzi o to, że na biletach może zarabiać tylko Państwo. Albo coś w tym rodzaju.
dokładniej to chyba nie tyle państwo co np sam artysta, gdzieś tak kiedyś czytałem, więc jeśli zapłaciłeś za ten bilet więcej niż kosztował on rzeczywiście, to jest to niezgodne z zasadami allegro, ale czy jest na to paragraf prawny to już nie wiem
Ten bilet był na pewien event, który miał odbyć się w kwietniu lecz został odwołany przez organizatora. Można było go zwrócić i dostać pieniądze spowrotem (warunek - trzeba go było zwrócić do 22.04) lub wymienić na wejściówkę na tą imprezę, co odbyła się teraz w środę.
Art. 133. § 1. Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Przecież to jest ustawa antyspekulacyjna.
:/
Założyłem spór na allegro, jednak od dłuższego czasu nic się z tym nie dzieje. Status sporu ciągle "oczekuje na odpowiedź". Do końca sporu zostało 22 dni. Czekać z tym do końca, czy podjąć jakieś kroki?
w tym wypadku i tak nie przysluguje ci prawo zwrocenia towaru w ciagu 10 dni
Stramaccioni --> Tyle to już wiem, jednak co robić dalej? Wszak, sprzedający nie dopełnił swojej części umowy.