Hej, witam. Wiem, że na GOL jest sporo ludzi z wiedzą z zakresu IT więc bardzo proszę o pomoc przy diagnozie mojej zagwozdki.
Jestem posiadaczem notebooka Asus G51VX-RX05 i nie mam obrazu na matrycy. Postanowiłem dziś zmienić pasty na procku (C2D T9800), chipsecie i grafice (260GTX) uprzednio demontując układ chłodzenia. Posmarowałem wszystko jak należy, nie za grubo. Po włożeniu proca do socketu upewniłem się, że nóżki są proste. Założyłem radiatory na swoje miejsca. Odpalam kompa, wiatraki szumią, diody świecą, dysk pracuje ale obrazu nadal nie ma. Nawet do biosu wejść nie mogę. Podłączenie HDMI do TV nic nie da bo nie jestem w stanie ustawić w panelu nVidia odpowiedniego wyjścia z matrycy na TV - próbowałem na ślepo ale nie jestem czarodziejem. Zamieniałem ram miejscami, odpalałem z jedną kością itd. Zdjąłem radiatory i oczyściłem wszystko z pasty i włączałem bez układu chłodzenia z myślą, że może jakieś zwarcie się robi - bezskutecznie. Ostatecznie wymieniłem procesor na słabszy (ten sam socket) z T9800 na P7350 - nadal czarny ekran. Macie kochani jakieś pomysły?
Ekspertem nie jestem, ale wg mnie coś nie styka pomiędzy Kartą graficzną a matrycą. W jakich okolicznościach to się stało?