Mój najlepszy przyjaciel leży w stanie krytycznym w jednym z poznańskich szpitali. Został ciężko poparzony, walczy o życie. Potrzebuje bardzo rzadkiej krwi 0RH-. Błagam, ktokolwiek mógłby pomóc, niech to zrobi, będę wdzięczny.
Więcej możecie przeczytać w tym artykule: http://asta24.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=3153
Przepraszam z góry za złą kategorię, ale to sytuacja krytyczna i niecierpiąca zwłoki, chcę żeby jak najwięcej to osób to przeczytało.
chętnie bym pomógł ale nie jestem jeszcze pełnoletni :\ jeszcze rok.
Imię, nazwisko i w którym szpitalu leży. Jutro oddam.
Oddając krew należy poinformować, że ma ona zostać skierowana na leczenie 15-letniego Alberta Twaroga, leżącego w Szpitalu Miejskim im. Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu na intensywnej terapii.
Poquelin
Niech Ci Bóg wynagrodzi, w czym tam chcesz. Naprawdę, bardzo dziękuję.
Jednocześnie jeszcze raz bardzo proszę innych o oddawanie krwi dla Alberta. Jego stan nieco się poprawił, jest stabilny, czego lekarze w ogóle nie przewidzieli, to cud. W najbliższym czasie jest szansa, że zostanie przetransportowany do specjalistycznej kliniki na Śląsku. Albert przejdzie jeszcze dziesiątki operacji i przeszczepów, więc potrzebuje wsparcia, liczę na waszą pomoc. Oczywiście krew dla niego można oddawać przez cały czas.
Niestety jestem niekompatybilny. (ARh+) Ale szczerze zaskoczył mnie ten wątek. Raz, zę w ogóle się pojawił, dwa, że trolli jakos nie ma :)
Herr Pietrus --> Ale przecież nawet jak masz inna grupę krwi, to możesz oddawać dla kogoś - dzięki temu szpital uzyskuje on swoją krew niejako "handlując" twoją. Chyba, że jest jakiś inny powód niekompatybilności, nie wiem :)
[9] Nie ma znaczenia, że masz inną grupę. Nie oddawałem nigdy dla kogoś ale z tego co się orientuję Twoja krew trafia do banku a pacjentowi daje się zgodną z jego grupą. Sam niestety nie pomogę, oddawałem niecały tydzień temu.
Przyjacielowi pogratulować przyjaciela
Sądziiłem,z e w tym przypadku chodzi jednak o oddawanie konkretnej, zdaje sie bardzo rzadkiej, grupy krwi.
Poza tym z racji choroby i tak byłbym niekompatybilny raczej... a juz na pewno tymczasowo z racji przyjmowania antybiotyków.
Dziś apel o krew dla Alberta był odczytany na Polsacie w interwencji. W poniedziałek mój syn odda gdyż ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się za ma właśnie ORH- ( taki ze mnie tatuś).
podawali również że chłopak ma poparzone 75% ciała.
nie mam pojęcia jak skuteczne ale mogę poradzić byś z przyjaciółmi udał sie do Komend straży i policji. Wiem z doświadczenia że gdy zainteresujesz tematem to apel oficera dyż. przez stacje mobilizuje chłopaków w koszarach.
ps. krótko opisali jakiemu wypadkowi uległ. myślę ze jest to dobre miejsce na przestrogę dla innych.
Chłopak przechodził z wędką pod przewodami wysokiego napięcia i wystarczyła iskra ( nawet nie zawadził).
Jutro po zakończeniu lecę oddać.
Dopiero gdzieś za 3-4 tygodnie będę mogła iść oddać, dzisiaj jedynie w RCKiK byłam załatwić wymianę legitymacji.
Ja za tydzień będę mógł oddać, z chęcią jako biorcę wpiszę twojego znajomego. Swoją drogą nigdy nie wpisywałem kogoś konkretnego, nie robi to chyba różnicy z której części Polski się pochodzi?
Podbijam.
Stan Alberta nadal jest stabilny, lecz wciąż występuje bardzo duże zagrożenie życia. Komunikaty o nim zostały podane na największych stacjach radiowych i telewizyjnych w Polsce, a także w prasie. Redakcja "Interwencji" po moich staraniach wstępnie zdecydowała się na opublikowanie reportażu o Albercie.
Nadal czekamy na waszą pomoc.
No kiepska sprawa, przykro mi. Szczęście w nieszczęściu, że już się nie męczy.
Pozostaje mi tylko współczuć, trzymaj się stary!