Dlaczego Polacy nie potrafią w swoich grach przedstawić głównego bohatera jako Polaka walczącego z nazistami, a nie bawią się w jakichś amerykanów. Tylu mamy bohaterów narodowych dzielnie walczącymi z nazistami a tu taki kicz nam wciskają i światu.
Przykłady:
Bohaterem Mortyra III jest Anglik pochodzenia polskiego
Enemy Front Gracz wciela się w Roberta Hawkinsa – amerykańskiego korespondenta wojennego, który przybył do pogrążonej w wojnie Europy, by relacjonować wszystkie wydarzenia
Proste, liczą na zysk od zagranicznego kupcy, który bardziej zintegruje się ze amerykaninem niż z Polakiem.
Chociaż Wolfenstein przeczy tej regule, ale to są światowe hity a nie budżetowe gry