dzisiaj zbierając się na trening na hali,pomyslalem, ze skocze sobie szybko po browarki do sklepu, zeby się pozniej wymęcozny nie fatygować. no i jade do sklepu oddalonego o 1 km od mojego domu (mieszkam na wsi). no i jade po tych wiejsich drozkach i tu mi zza rogu policjant do kontroli macha. niby spoko, ale tak: pas nie zapięty i nie zabrałem ze sobą dowodu rej. no i mowi ze kontrola bla bla bla i zaprasza do radziowozu. tam szybko dmuchnałem i mowie ze nie wzialem dowodu, ze mieszkam tutaj zaraz i ze jade po piwko do sklepu bo po treninguy bedzie sklep juz zakniety. oni na to co trenuje, ja ze pilke nozna, a ci, jak ojciec ma na imie ja mowie tak i tak. no i ci mi pozyczyli dobrej nocy i dobranoc.
tak wiec jak widac, policjant tez czlowiek wiec wszystkie jpeki i inne pajacyki, nie wypisujcie po murach 'jeba** policje' i inne wulgaryzmy, bo gdyby nie oni to byscie juz dawno z gipsem na nosie chodzili. to tak abstrahując od tematu.
no popatrz jaki ten swiat dziwny
No widzisz. Jeden ci wlepi mandat "za twarz" - wymyśli sobie byle jaki powód - a drugi nic nie zrobi. Przecież nie każdy policjant to zła madafaka.
@down - pytanie, po co wam był ten sprzęt? Bo raczej nie do samoobrony ;p
Mnie zatrzymali za picie piwa w sylwestra przy ratuszu, w rękawie miałem ładną teleskopóweczke, a kolega nóż, którym mało co sobie nie obciął palca. Byli na tyle mili że nawet nas nie przeszukiwali i poszliśmy z taką kontrabandą dalej. Niesamowite, prawda?
[4] do samoobrony właśnie, tylko dla kumpla odjebało i chciał w betonową ścianę wbić nóż (składany, nie był mały :)) i się odblokował wbijając mu się w kość, ~1h na pogotowiu bezskutecznie czekając, kupiłem mu plastry i poszliśmy do klubu.
EDIT:
Na pogotowiu dali bandaż i kazali czekać...a lało się jak z kranu.
jak ojciec ma na imie ja mowie tak i tak. no i ci mi pozyczyli dobrej nocy i dobranoc.
Trzeba było od razu powiedzieć że ojciec pracuje w resorcie.
John Doe II to ten trzeci terrorysta z Oklahoma City który nigdy nie został odnaleziony.
Trzeba było od razu powiedzieć że ojciec pracuje w resorcie.
moj ojciec jest nauczycielem chemii
moj ojciec jest nauczycielem chemii
Nic dziwnego że dostał wpierdol :D
https://www.gry-online.pl/forum/czy-powinienem-obronic-ojca/z8b49f2a
no, boki zrywac ziomeczku :)
John Doe II to ten trzeci terrorysta z Oklahoma City który nigdy nie został odnaleziony.
Tak, to ja.
ostatnio morduje sobie kolesia na srodku ulicy piła mechaniczna a tu przechodzi policja i pyta o dokumenty.. wszystko bylo ok no i ci mi pozyczyli dobrej nocy i dobranoc :>
tez uwazam ze nie kazdy policjant to faja
Rzeczywiście, czasem się zdarzy spotkać policjanta nawet bez tej charakterystycznej milicyjnej maniery zwracania się jak do małpy.
John Doe II to ten trzeci terrorysta z Oklahoma City który nigdy nie został odnaleziony.
Tak, to ja.
moi ludzie już po ciebie jadą.
spoiler start
nie będzie miło
spoiler stop
Czekam z niecierpliwością.
[12] dla mnie to skandal, że nauczyciel chemii bije innych
a co gorsza, na koniec okazuje się, że to jednak jego biją
Policjanici dzielą się na ludzi i tzw. psy. Jednią są całkiem spoko a drudzy znużeni codziennością, czychają aby wlepić mandat. Jeszcze lepiej jak to jakiś znajomy glina heh.
Znam paru policjantów którzy stale okradają państwo, ale to już historia na inną okazje :D, ale fakt "też człowiek"
Policjant to też człowiek! Kiedyś mnie zatrzymał facet z drogówki, jak jechałem pełną wywrotką z węglem do "prywatnego klienta". Myślałem, że umrę ze strachu gdy poprosi mnie o kwit na węgiel, a on spojrzał na mnie, na wywrotkę, ładunek i powiedział z uśmiechem
"...ja też w piecu palę!"
,,, i pojechał radiowozem przede mną, otworzył bramę na swoim podwórku i pokazał gdzie wysypać 10 ton węgla.
Skoro pytali o imię ojca to zapewne czytali twój temat na golu o parkingowej solówie i kiedy tylko do nich dotarło z kim mają do czynienia, to doszli do wniosku, że nie ma co ryzykować. Taki furiat gotowy jeszcze spalić im posterunek. Chociaż z drugiej strony ty ojca nie ratowałeś, więc może i teraz ojciec nie ratowałby ciebie, w końcu sam się w kłopoty wpakowałeś, więc po co ci pomoc taty.
Belert --> mirencjum :a zaplacil chociaz?
A gdzie tam zapłacił! Ukradł ukradziony węgiel. Nie zapytał o fakturę, bo dobrze wiedział, że blady ze strachu kierowca jej nie ma.
but...
problem z policjantami jest w tym , ze oni nawet po pracy zostaja gliniarzami , ciagle wesza , maja protekcjonalne czesto podejscie do zwyklych ludzi, zadaja kupe niepotrzebnych pytan i nie lubia za to o sobie mowic. itp itd.
Generalnie znam 3 policjantow i staram sie z nimi nie spotykac prywatnie ( znajomi zony) ,jest to meczace .Takie fundowanie sobie przesluchania za free.
NIe wiem moze inaczej nie potrafia .
Najbardziej u 2 mnie wkurza ze jak rozmawiaja to staraja sie trzymac swoja gebe 30 cm od mojej .(napieraja)i to juz jest bardzo meczace
Eh....
Gliniarz jak człowiek.. kazdy inny raz duren, raz cham i bywa tez i spoko koles:)
Tak a propo tematu polecam film hehehe.. glina w trzech odsłonach czyli 'Brooklyn Finest" kozak:D
tu link jakby co http://ogladamy.org/film/brooklyn-s-finest-2009-napisy-pl
[26] Tak to jest, zawodowy zolnierz tez po pracy jest... "trepem". Wiem, bo moj ojciec byl takowym. Niestety praca w tego rodzaju instytucjach odbija sie na danym czlowieku. Nie mozna byc gliniarzem czy wojakiem "od 8 do 16", pewne nawyki szybko wchodza w krew.