Potrzebuje oswietlenia sufitowego do kuchni, pomieszczenie jest niskie bo ma tylko 225cm. Takze nic zwisajacego nie wchodzi w gre.
Musi tez niezle oswietlac, moc dawnych zarowek 100w chociaz, bo inaczej to jest ciemnica.
Myslalem o czyms na ledy, ale nie wiem jakie sa dobre, jakie gwinty i jakie daja swiatlo jakie mnie interesuje.
I mam jeszcze sprawe 3 ledow montowanych jako dodatkowe oswietlenie, nie wiem jakie zastosowac ledy do tego...zeby oswietlaly cos ala barek, dosyc solidnie, powiedzmy moc 60w dawnych zarowek.
edit: cena lampy sufitowej maks 120zl, ledow nie wiem.
http://allegro.pl/lampa-sufitowa-plafon-zarowki-led-2-3w-okazja-i4012155662.html
takie cos? powyzej 120zl ale z zarowkami w komplecie...razem niby jak 100w wlasnie.
Jak masz podwieszany sufit to polecam kilka równo rozmieszczonych ledów. Na kuchnię powinno wystarczyć 4-6 sztuk). Jest to dużo bardziej praktyczne niż jedna lampa. No i nie zwisa a piszesz, że sufit jest dosyć niski.
Te drugie światła to chodzi o oświetlenie pod szafkami kuchennymi? Poszukaj jakichś fajnych światełek podszafkowych.
Nie mam podwieszonego sufitu bo jest nisko :)
To drugie to nad barkiem taki jakby podwieszony sufit wlasnie...bo jest uskok i tam trzeba dac ledy jak piszesz wlasnie...tylkop nie wiem jaki gwint i moc zastosowac.
Podszafkowe oswietlenie ogarne sam/
Zainteresuj się czymś takim jak taśmy led, dobre jako dodadkowe oświetlenie pod półki, na suficie też je można rozkleić, ale tu w gre wchodzi estetyka, nie wiem jak by to wyglądało. Niestety do tanich nie należą takie dobre co dają strumień świetlny powyżej 1000 lm/m kosztują w granicach 40-50 zł/mb
Pod szafkami czesto sam montuje tasmy led...nie wiem jak to by wygladalo w tym fragmencie podwieszanego sufitu///
Ciekawy pomysl.
No i mam po taniosci dostep do listwy na tasme led, sam zamontuje i wystne sobie w plycie...a potrzebuje tego na odcinku zaledwie metra.
Mam zagwozdke.
To jest maly problem.
Wieksze to wybor tego plafonu czy tam czego innego jako glowne oswietlenie.
snopek na suficie się nie daje taśm ledowych.
Ewentualnie musiałbyś zrobić specjalne shadow-gapy (nie wiem jak to się nazywa u nas), fajnie je wykończyć aluminium (są specjalne profile) i dopiero tam zamontować ledy.
Jak masz sufit podwieszany nad kuchnią to proponują tam wrzucić kilka spot-lightów i po sprawie. Nawet jak teraz masz jedno światło punktowe w tym miejscu to bardzo łatwo jest przeciagnąć kabel (bo jest miejsce) i zrobić z jednego kilka. Dużo praktyczniej moim zdaniem.
Lampki to już jakie Ci pasują. Aby na głębokość zmieściły się w suficie. Ale z tym też nie ma problemu - widziałem takie które zmieścisz w 2.5cm. Trzeba tylko poszukać.
Pamietaj, że ledy są jeszcze cały czas droższe niż zwykłe żarówki i się wypalają - tzn. z czasem świecą coraz słabiej. Do tego robią to nierówno, więc przygotuj się na wymianę połowy żarówek ledowych po ok pół roku, maksymalnie roku.
WIem, jak sie montuje ledy. Napisalem, ze mam dostep do tych profili...tylko taki pasek na suficie moze byc dziwny, ja czegos takiego nie widzialem. Pod szafkami to wyglada fajnie, na podwieszanym suficie tak zeby swiatlo szlo w gore tez...ale to ma oswietlic barek, do tego imo ledy na tasmie sie nie nadaja.
Zaproponujcie jakies te plafony bo mowie, sufit NIE JEST podwieszany tylko kawalek nad barkiem. Jakis plafon albo cos w stylu z mojego linka szukam.
snopek - tak na szybko:
wpisz sobie w googlach kuchnia światła albo lepiej kitchen lighting i kliknij na images. Wywali Ci masę fotek, pooglądasz i na pewno coś sobie dobierzesz pod siebie.
No w sumie to tak. Projekt domu zakladal, ze to piwnica. Choc nie jest to pod ziemia, a normalnie. Wiele starych domow tak ma.
Tak tylko z ciekawości, bo 225cm to faktycznie dosyć nisko i klaustrofobicznie.
My w kuchni mamy LED-owe, bardzo mocne ,białe żarówki. Świetnie oświetlają a i kolor światła przyjemny.
Polecam.
Ale u ciebie na pewno mniejsza kuchnia to nie wiem czy nie za jasno by było.