Witam. Planowałem wykorzystać fragment obrazu Śmierć Bonawentury z czasów Baroku i zastanawiałem czy nie będzie z tym problemów. Jakbym musiał kiedyś np zapłacić za wykorzystanie do swoich celów fragmentu tego obrazu to chyba nie samemu autorowi bo to raczej nie możliwe :D
Jak myślicie? Czy mógłbym go sobie tak po prostu wykorzystać czy też będą mnie czekać jakieś formalności z tym związane? Tu chodzi oczywiście o jego wycinek a nie cały obraz
Pozdrawiam
Harem
Zdaje sie, ze prawa autorskie do dziela to gora 75 lat, a potem hulaj dusza. Na pewno jednak nikt nie moze ci zakazac uzyc fragmentu tego dziela.
Ale jest subtelnosc, bo np. ktos to sfocil i zamiescil w necie, a ty uzyjesz, to scignie cie za prawo do fotki. :)
Choc szansa na to raczej mizerna, no ale wspominam pro forma.
PS. Nie jestem prawnikiem, wiec to tylko tak "na chlopski rozum".
W tym przypadku nie powinines mieć problemow, inna sytuacja jest z muzyka gdzie prawa maja rownież odtworcy dzieła (orkiestry, pianisci, itp)
Prawa wygasają po 70 latach od śmierci autora. Ale jak to ma się do obrazów to nie wiem.