W zeszłym tygodniu w autoryzowanym serwisie obsługi marki ktorej samochód posiadam, zakupiłem czesci ktore były mi potrzebne do naprawy efektów drobnej kolizji drogowej, jednak okazało sie ze jedna z tych czesci nie bedzie potrzebna gdyż stara nie była uszkodzona co okazało sie dopiero po zdemontowaniu. Koszt tej jednej czesci to 120 zł, wiec mało i nie mało.
Dzis wybrałem sie do tego samego ASO z paragonem w rece i ową cześcia która chciałem zwrocic w jak sądziłem ustawowym terminie 7 dni. Niestety spotkałem sie ze stanowcza odmową przyjecia zwrotu.
Pracownik odmowe uzasadnił tym iż część ta była zamówiona przez nich z magazynu centralnego (nie wiem czy w Polsce czy Niemczech) w zwiazku z tym nie moga jej przyjac gdyz oni z kolei nie moga jej zwrocic i musiała by lezeć u nich w magazynie az ktos chciał by ja kupić - co dla nich wg tego pracownika jest stratą (ciekawe jak skoro częśc przeciez nie utraciła wartosci, nawet nie została przezemnie rozpakowana).
Na moje stwierdzenie, iż przeciez jest cos takiego jak rekojmia i mozliwosc zwrotu kazdej zakupionej rzeczy po okazaniu rachunku pracownik powiedział iż nie ma takiego obowiazku, lecz jest to jedynie kwestia dobrej woli sprzedajacego.
Dlatego własnie chciałem zapytac, czy ktos sie nie orientuje jak to wyglada w rzeczywistosci w kwestii zwrotów zakupionych rzeczy? Czy jest tak jak mowił pracownik, ze nie ma takiego obowiazku, czy tez jest tak jak ja sadze, że kazda rzecz mozna zwrocic o ile nie była uzywana itd ??
Z gory dzieki za pomoc.
Mają rację.
A konkretniej? Wyjasnij, dlaczego maja rację? Ich prawo handlowe nie obowiazuje? O ile wiem, kazda zakupiona rzecz mozna zwrocic.
Nie ma obowiązku przyjmowania zwrotów.
Rzecz możesz zwrócić do 10 dni jeśli kupujesz przez internet/wysyłkowo. Pozostałe zwroty to dobra wola sprzedawcy. Rękojmi i gwarancji też do tego nie mieszaj.
Nie ma czegoś takiego jak zwrot "w ustawowym terminie 7 dni", przyjęcie zwrotu towaru zgodnego z zamówieniem i nieuszkodzonego to wyłącznie kwestia polityki samego sprzedawcy.
Jakbyś kupił przez internet musieliby przyjąć. Teraz nie mają takiego obowiązku. Sprzedaj na allegro może odzyskasz jakiś % kwoty.
No to z tego wniosek że ciakawą mają politykę w kwestii zwrotów jak na marke uznawana w naszym kraju za "premium" . Zwłaszcza, ze zostawiłem u nich juz troche zł na części zamienne :/
Następnym razem idź do mechanika który nie będzie zgadywał co mu potrzebne...
Auto naprawiał lakiernik, ja tylko kupiłem części ktore wg niego miały być do wymiany i wraz z autem mu je dostarczyłem. Z zewnatrz ta czesc wygladała na uszkodzoną (ułamany jeden zatrzask) jednak po zdemontowaniu okazało sie iż zatrzask nie był ułamany tylko wyskoczył z uchwytu. Mniejsza z tym, nie było w tym mojej winy. Nawet rzeczoznawca z ubezpieczalni sprawcy kolizji zakwalifikował ta cześć w kosztorysie do wymiany a oni nie przyznają odszkodowania jak cos nie wyglada na uszkodzone :)
Na moje stwierdzenie, iż przeciez jest cos takiego jak rekojmia i mozliwosc zwrotu kazdej zakupionej rzeczy po okazaniu rachunku pracownik powiedział iż nie ma takiego obowiazku, lecz jest to jedynie kwestia dobrej woli sprzedajacego.
Miał 100% racji. Rękojmia w Polsce jest skuteczna przez rok, jednak obowiązuje tylko w przypadku znalezienia ukrytych wad towaru.
Tak jak pisali wyżej - jeżeli kupujesz przez internet, to możesz oddać zakupioną rzecz (w nienaruszonym stanie) afaik do 10 dni.