Elo. Nie będę owijał w bawełnę. W gimbazie czasami mnie wyzywają od grubasów i wyśmiewają i postanowiłem z tym skończyć i odchudzam się od tygodnia. Wcześniej często wyskakiwałem na kebsa, hamburgery, pizzę lub inne żarcie na mieście. Od tygodnia jem tylko w domu. Dziś zjadłem tylko kawałek kurczaka z rożna. Już mnie korci by olać odchudzanie się ale muszę wytrzymać. Chciałbym jutro coś ciekawego zjeść no i tak przeglądałem menu pizzerii i tam było kilka pizz wegetariańskich i czy one tuczą? one nie mają mięsa więc chyba mają mniej kalorii co? może nie mam racji i dlatego ten wątek tu założyłem i z góry dziękówa za odpowiedź.
Tuczą - to że coś nie ma mięsa, nie oznacza że jest "dobre na odchudzanie". Rada - olej system i jedz co chcesz, przynajmniej będziesz miał trochę radości z życia.
To nie mięso tuczy w pizzy, tylko ciasto, sosy, ewentualnie kiespskiej jakości tłuszcz (ser itd), więc krótko mówiąc nie, nie idź na pizzę wegetariańską.
a ryż z warzywami po chińsku bez mięsa?
Zapomnij o pizzy. Przy odchudzaniu wazna jest ZBILANSOWANA dieta - nie powinienes laczyc cukrow z tluszczami w jednym posilku. Zalecam duzo owocow, warzyw a zamiast na pizze przejdz sie na basen.
Ryz z warzywami jest spoko. Tylko najlepiej z warzwami na parze - a nie z patelni - wiec o knajpie chinskiej zapomnij.
http://www.sfd.pl/Zbi%C3%B3r_link%C3%B3w_dzia%C5%82u_Odchudzanie-t418943.html
Radzę najpierw dużo poczytać jeśli chcesz zacząć się ZDROWO odchudzać, bo widać że jesteś całkowicie zielony w tym temacie.
i przede wszystkim silna wola.
Ja po zastosowaniu kilku rad schudłem z 94,5 na 80 kg i jest git.
rodzice moi pracują i zawsze mi mama zostawiała hajs bym coś sobie zamówił, dałoby radę coś zamawiać nietuczącego? gotować nie umiem a przecież nie będę wpierdalał 2 kilogramów jabłek by się najeść
gotować nie umiem
To się naucz, z takim nastawieniem to gówno osiągniesz, zresztą..
spoiler start
śmierdzi trollem
spoiler stop
Nawlos to niestety pozostaje ci byc posmiewiskiem w szkole. Bardziej niz nadwaga bym sie przejmowal tym, ze jestes nieudacznikiem zyciowym.
a ty w gimbazie sam obiady gotowałeś? Wiem może co zrobię, pyzy lub pierogi z kapustą kupię bo to na pewno łatwo zrobić, będzie dobre? A sosy z paczki są tuczące? kupiłbym wtedy makaron
PanSmok
fajne frazesy o zbilansowanej diecie, które można wyczytać w pierwszych radach od randomowych internautów.
Problem w tym, że w owocach jest dużo cukrów i tego też tak bezkarnie jeść nie można.
Z podstawowych rzeczy: trzeba wprowadzić dużo warzyw. Dobre są też warzywa mrożone, bo zachowują wszystkie witaminy i składniki mineralne, oczywiście unikać mieszanek warzywnych z przyprawami.
Ryż biały zamienić na ryż brązowy. Pieczywo białe zamienić na razowe. Wyrzucić całkiem napoje gazowane i słodzone. Soki to prawdziwi zabójcy, bo mają strasznie dużo cukru. Jeśli soki to tylko ze świeżo wyciskanych owoców, domowej roboty.
Jeśli smażyć to najlepiej w opiekaczu - beztłuszczowo.
Jeść dużo ryb z piekarnika.
ale przede wszystkim - jeść o regularnych godzinach, bez podjadania między posiłkami i w nocy.
Na głód dobra jest szklanka wody, ogórki kiszone czy kiszona kapusta.
Na śniadanie dobre jest musli z płatków owsianych, otrębów owsianych, migdałów, siemia lnianego i dla smaku żurawina suszona, zalewać mlekiem/kefirem/jogurtem naturalnym. Do tego jakiś owoc (jabłko, banan) i na kilka godzin masz z głowy. Nie trzeba zdolności kulinarnych.
zacznij szukac przepisow kuchennych i naucz sie gotowac.
Ugotuj makaron - na wrzacej wodzie 10 -12 minut.
Na patelnie wkroj ze 3 pomidory , 2 papryki, posol, popieprz, poczekaj az sie rozprozy - dodaj do makaronu i heja. Obiad w 20 minut.
ewentualnie - zagotuj ryz, obierz ze 2-3 jablka pokroj na cwiartki, wrzuc do garnka/patelni ( w ciagu paru minut zrobi sie z nich slodka paćka ), dodaj troche cynamonu, polacz z ryzem.
Takich "przepisow" sa tysiace.
Zacznij eksperymentowac w kuchni.
[12] - frazesy frazesami - pierwszy krok musi zrobic sam i zejsc z gotowego zarcia typu pizza/hamburger. Na COKOLWIEK innego.
Jedz normalnie 3 posiłki dziennie, tylko się ograniczaj z tłuszczami... i coś trenuj, siłownia, sport. Może masz złą przemiane materii.
Nawet na hamburgerach da sie schudnac, wszystko zalezy od bilansu kalorii.
Ugotuj makaron
zagotuj ryz, obierz ze 2-3 jablka
nie powinienes laczyc cukrow z tluszczami
Zalecam duzo owocow
kiespskiej jakości tłuszcz (ser itd
Jedz normalnie 3 posiłki dziennie, tylko się ograniczaj z tłuszczam
Nawet na hamburgerach da sie schudnac od bilansu kalorii.
Sami geniusze dietetyczni widze.
nagytow
pewnie, że się da.
Problem w tym, że jeden hamburger z McD to 255kcal. Dla faceta odchudzającego się, który ma niewiele ruchu dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to jakies 2000kcal. 8 hamburgerów dziennie i limit osiągnięty.
Jak ktoś jadł dużo to na takiej diecie wytrzyma kilka dni, bo rozkładając to na 5 posiłków masz raptem póltora hamburgera na posiłek. Tylko Kate Moss byłaby w stanie się tym najeść i nie być głodna przez kolejne 3h.
[12]-> Z ciekawości - co złego jest w mieszankach warzywnych z przyprawami? Pytam bo ostatnio też staram się inaczej odżywiać i całkiem mi to posmakowało :)
[10] Dlaczego wyzywasz go od nieudaczników życiowych? Większości ludzi w jego wieku nie stać na krztę refleksji, a on wykazuje inicjatywę. To tak źle?
Uwielbiam czytać wątki o odchudzaniu na golu, nigdzie chyba nie ma takiej koncentracji bzdur. Więcej się skorzysta na radach dla koksów z sfd. Znacznie więcej :).
To prawda, ogólnie te wątki mają zawsze podobną dynamikę, ludzie dzielą się na:
1) Powiem jakąś babciną mądrość.
2) Nie chudnij, bądź gruby tak jak ja.
3) Coś tam wiem, coś tam schudłem, nie czytam książek o dietetyce do poduszki, ale chętnie podpowiem.
4) Witam, tak się składa, że jestem ekspertem. Nie wypowiem się bo szkoda mi czasu, ale zapostuje żebyście wiedzieli jak wielkim znawcą jestem. Pozdrawiam. PS. wszyscy nade mną piszą bzdury.
[23]
5) Ęteligent który uważa że w szczwany i cyniczny sposób podsumuje wszystko w danym wątku.
Hehe. Mógłbym pomyśleć że w czwartym punkcie pijesz do mnie, ale przecież wypowiedziałem się - podałem źródło z którego można coś wynieść, w przeciwieństwie do tego wątku. Choć ci mniej bystrzy mogli faktycznie nie zauważyć.
[24] nie zrobię kolejnego punktu bo Ciebie obejmuje 2)
Kłosiu --> Spoko, ja się śmieje najbardziej sam z siebie bo sam nie wiem po co się udzielam, zwłaszcza w wątku jakiegoś trolla ;). Nic się nie zmienia, cały czas te same dyskusje, często Ci sami ludzie, to chyba taka metafora życia ;).
A dla rozluźnienia historia z życia - pewna kobieta koło 30-tki, od "zawsze otyła" poszła do dietetyka. Ten po dokładnej eksperckiej analizie uznał, że musi jeść częściej by napędzać metabolizm, dlatego też obecnie robi sobie do pracy reklamówkę kanapek i co godzina zjada jedną :-) najlepsze, że podobno schudła.
Jim Raynor
mają dużo soli, podobnie jak wszystkie te "miksy" przyprawowe typu "przyprawa do mięsa mielonego" itp.
Generalnie jeśli używasz przypraw to tylko jednoskładnikowych czyli papryka słodka/ostra, majeranek, sól, pieprz itd.
Na opakowaniach producenci zawsze podają skład z czego należy pamiętać że jest on podawany w kolejności malejącej, czyli jeśli sól jest na jednym z pierwszych miejsc (a tak bardzo często właśnie jest) to jest informacja, że jest jej tam bardzo dużo.
