Witam.
Muszę wzmocnić sygnał nadawany przez mój router Tp-Link TL-WR340G tak aby w mieszkaniu za ścianą również był on odbierany w jakiejś sensownej jakości. Tak się złożyło że mam drugi taki sam router, niestety ten typ urządzenia pozwala na ustawienie mostka jedynie z szyfrowaniem WEP czego z kolei nie chcą przyjąć laptopy które docelowo mają znajdować się w sieci i korzystac z dobrodziejstw internetu.
W poszukiwaniu rozwiązania trafiłem na taką poradę (po angielsku):
http://pigtail.net/nicholas/tp-link/index.html
No i na koniec moje pytanie.
Czy Wireless Access Point będzie działał na takich samych zasadach jak mostek - tzn. że nie będe musiał podłanczac żadnych kabli do routera - nie licząc tych zasilających? No i czy to w ogóle ma prawo działać i jest sens się w to bawić?
Serio? Nabijamy po 300 postów na wątkach o polityce albo innej "ostatniej literce" a nikt nie potrafi sensownie odpowiedzieć na pytanie które tyczy się techniki i komputerów?
To, co chcesz osiągnąć to bezprzewodowy repeater. Działają one na tej zasadzie, że odbierają sygnał bezprzewodowy i potem go nadają z nową siłą dalej. Wiele AP i routerów potrafi się przestawić w tryb repeatera, ale najlepiej to wychodzi, jeżeli urządzenie ma dwie anteny. Wtedy jedna odbiera sygnał, a druga go nadaje dalej:
http://www.home-network-help.com/wireless-repeater.html
Szczerze mówiąc nie testowałem czegoś takiego na szyfrowanej sieci. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem było by jednak pociągnięcie kabla sieciowego przez ścianę i podłączenie go do drugiego routera przestawionego w tryb access pointa. Wtedy nie ma żadnego problemu z szyfrowaniem. Ba. Możesz nawet ustawić na tamtym routerze limity, zmienić hasło dostępu, oraz zmienić klucz do sieci i w ten sposób zupełnie odciąć się od tamtych laptopów.
Mam w domu nieużywany TP-Link TL-WA500G więc zaraz mogę sprawdzić, czy zadziała jako repeater dla sieci szyfrowanej przez WPA2.
Edit: Niestety nie działa. Nie da się zaznaczyć szyfrowania innego niż WEP.