Dzisiaj wywaliłem sie na rowerze (śliska rampa na skateparku i przednie koło sie poźlizgnęło). Boli mnie nadgarstek, nie mogę ruszać dłonią na boki i góra, dół. Jedynie lekko do góry. Wiem że trzeba iść do lekarza ale teraz nie ma opcji, dopiero jutro. Myślę że mam wybity nadgarstek i teraz mam pytanie. Czy nastawianie boli? Dają coś żeby nie bolało czy na żywca nastawiają? Proszę o poważne odpowiedzi.
no boli boli tak na żywca :) powinienies isc teraz do lekarza a jak nie mozesz to jakis kompresy lub coś owin
Jeżeli jesteś twardy, to możesz sam sobie nastawić ;] Widziałem, jak Snake z Metal Gear Solid to robił. Tobie też się uda!
Ja tam bym poszedł na pogotowie już teraz, zawsze możesz sobie coś z tym zrobić(na przykład w czasie snu).
edit:
Im dłużej będziesz zwlekał, tym więcej dni po nastawieniu bedzie wciąż bolało.
Idź na pogotowie. Jak chcesz iść do ortopedy to powiedzą Ci, że zapraszają we wrześniu ;)
Ja wywaliłem się kiedyś na deskorolce na skateparku. Miałem podobne objawy, było mi dość ciężko poruszać ręką, lecz nie bolała aż tak bardzo. Na wszelki wypadek zawieziono mnie na pogotowie. Na miejscu stwierdzono, że mam pękniętą kość promieniową. Gipsowa szyna na ok. trzy tygodnie.
Radzę Ci jak najszybciej wybrać się na pogotowie, bo może się to okazać czymś zdecydowanie poważniejszym.
Jak nie ma opcji, pogotowie przyjmuje 24/7.
Poprostu nie miał mnie kto zawieźć.
Już wszystko jasne, skręcony nadgarstek i gipsowa szyna na 10 dni