Witam,
jak to jest z tymi formatami plików muzycznych ?
Szanujący siebie i swoje ucho człowiek, nie słucha plików w tym formacie.
a teraz hejtujcie.
[1] Lemon23 Jest roznie. Sprecyzuj pytanie.
[2] Fredgard A co ci da bezstratna kompresja jak sluchasz na glosniczkach za 20zl albo sluchawkach za 50?
nagytow, tyle co nic - sprawa prosta, ale jak ktoś dysponuje dobrym sprzętem...
Powiem tak. Jaki format byłby najlepszy żeby jakość dzwięku była dobra ale jrdnocześnie plik ni zajmował dużo miejsca. Mam MP3-ujke ale tylko 8GB, ale jednocześnie mam dporo płyt które chciałbym na nią wrzucić.
nagytow, tyle co nic - sprawa prosta, ale jak ktoś dysponuje dobrym sprzętem...
przy sprzęcie za 2-3k nie słychać różnicy między 320 a flakiem, po co się spinać
na ślepych testach audiofile też nie często rozróżniają na średniej klasy sprzęcie co jest co
[6] Ja też mam 8GB, a zajęte tylko 3GB z czego i tak mógłbym jeszcze połowę wywalić. Musisz wiedzieć czego będziesz często słuchał a czego nie.
[1] Lemon23 Wrzuc sobie ta sama piosenke w mp3 160, 192 i 320 i do tego jakis flac. Posluchaj i wybierz co ci pasuje. Prawda jest taka, ze tutaj wszystko zalezy od twoich sluchawek.
Mam MP3-ujke ale tylko 8GB, ale jednocześnie mam dporo płyt które chciałbym na nią wrzucić.
Jedna płyta w formacie mp3 przy 320 kilo to ~100-120MB, nie masz co się martwić.
[6] Wg mnie to jeśli nie masz super dobrego sprzętu (to o czym pisali wyżej), i nie jesteś jakimś nie wiadomo jakim melomanem, to plików w formacie MP3 ale z 320 kbps słucha się w miarę dobrze. Ale jeśli jest 128 kbps to różnica jest już dosyć zauważalna.
Fredgard --> Zdradz konkretnie jakim to sprzetem dysponujesz, o zlotouchy:)
Lemon23 --> Pytanie jest jakie formaty obsluguje twoj odtwarzacz, jednak na 90% najlepsze dla ciebie bedzie mp3 256 albo 320kbps, zdecydowana wiekszosc ludzi nie potrzebuje nic wiecej, szczegolnie na zwyklym playerku ze zwyklymi sluchawkami.
wysiak, nie uważam siebie za audiofila, a pisząc o dobrym sprzęcie nie miałem na myśli kokosów za miliony monet. To co mam w pełni zadowala moje uszy, a śmigam na Fiio e10 + HD 380PRO.
Nawet na dobrym playerku z dobrymi słuchawkami jak się go używa na spacerze albo w autobusie to jakiejś gigantycznej różnicy między mp3 320kbps a flac nie słychać.
zdecydowana wiekszosc ludzi nie potrzebuje nic wiecej, szczegolnie na zwyklym playerku ze zwyklymi sluchawkami.
Tym bardziej jak mówimy o muzyce słuchanej w mieście, w biegu, podczas uprawiania sportu, jazdy rowerem czy czekania w kolejce na poczcie...
Słuchanie z odtwarzacza MP3 to nie sesja w 80-metrowym salonie z sprzętem wysokiej klasy odpowiednio zainstalowanym, skonfigurowanym i ustawionym. Kto o zdrowych zmysłach pakuje do mp3 (większość nie ma opcji rozbudowy pamięci) flaki? Ja mam kilkaset piosenek podzielonych na playlisty... jak miałbym zmieniać co chwilę po x-dziesiąt piosenek to by mnie trafiło :)
.:Jj:. Jaki masz odtwarzacz? Akurat rozgladam sie za czyms co fajnie gra, dlugo wytrzyma na baterii i nada sie do biegania.
Ja z przyzwyczajenia jak szukam muzyki to zwykle 320kbps, róznicy między 320kbps a FLAC pewnie nie słychać ale między MP3 128 a 320 juz tak :P (chyba)
nagytow=> jeżdżę na rowerze i biegam, obecnie mam Shuffle najnowszej generacji. Problem to 2gb pamięci. Czasem gdzieś się widzi 1gb, 4 nie wiem czy tylko w starszych nie były.
Ale i tak wchodzi ~300 (dokładnie teraz mam 296) kawałków.
Mój poprzedni to... Shuffle :P Ale poprzedniej generacji, z sterowaniem na kablu.
+ super wygodne podczas sportu
- dobrych (tanich) zamienników oryginalnych (140-180zł) nie ma praktycznie a firmowe zamienniki są w większości sporo droższe. Ogromny minus bo jeden deszcz-> popsute słuchawki. I lipa :) A tak każde pasuję z mini jackiem.
Wcześniej miałem Sansa Fuze. Fajny ale jednak wyświetlacz mi nie potrzebny (video strasznie słabo oglądać na takim wyświetlaczu).
Jakbym miał coś polecać to Shuffle (bryłka aluminium, młae, lekkie, gra ok) albo Sansa Clip (karta pamięci, cena, radio itp... ale plastik).
Jak masz więcej pytań to zapraszam do wątku rowerowego ew. wątku o bieganiu.
Słuchawek używam zwykłych, nie sportowych (z tym plastikiem wokół ucha) i nic nie wypada, choć jak się nosi zimą czapkę i ją poprawia to może być problem.
dlugo wytrzyma na baterii i nada sie do biegania.
Obecny Shuffle gra długo (musiałbym zobaczyć jak gra konkurencja by porównać), jest mega lekki i klips można zapiąć o kieszeń, krawędź kurtki, kołnierz, rękawek... kto co woli.
Ja polecam, choć moja potężna niechęć do Apple nie zmniejszyła się. Po prostu Shuffle to przemyślane rozwiązanie i trwały sprzęt (niczego nie ma więc nic się nie psuje ;P Ale na serio alu robi różnice). Z czego niechęć?
Oryginalne słuchawki do poprzedniej generacji +parę dych= CAŁY nowy odtwarzacz nowszej generacji. Pazerne sssskuu... eh.
Mój sprzęt to Sansa clip i Pro Alpha