Może wątek nie jest całkiem o maturze z chemii, ale jego puenta już tak. =]
Przez całe gimnazjum olewałem chemię, co prawda jechałem na tych 3 i 4, ale to w końcu gimbaza - nie ma się czym chwalić.
Teraz jestem w liceum i jakby to powiedzieć... nie ogarniam tego przedmiotu. A ostatnio coś mnie wzięło na tą chemię, chciałbym mieć z niej 5, a może nawet podchodzić do rozszerzonej matury.
Czy jest szansa abym nadrobił te stracone trzy lata i zaczął osiągać dobre wyniki z tego przedmiotu?
Co polecacie w takim razie - jakieś książki, powtórzenia, cokolwiek?
Szansa jest ale musisz się porządnie przyłożyć. Być może nie obędzie się bez korepetycji. Radzę ci jednak chwilę poczekać bo jak sam piszesz ostatnio coś mnie wzięło na tą chemię czyli równie dobrze możesz się łatwo rozmyślić a wtedy szkoda czasu który mógłbyś przeznaczyć na inny przedmiot.