To jest jakiś czarny rok dla sportu... Co chwilę umiera kolejny wybitny sportowiec... Nie wiem co się dzieje po prostu :(
Taka tragedia a oni nadal jezdza.Dla mnie to totalna kompromitacja.Brawa dla dziennikarzy tvp sport za niekomentowanie meczu
Co tu dużo mówić. Wielka tragedia rodziny Lee Richardsona oraz olbrzymia strata dla polskiego i światowego żużla.
Zawodnicy z Zielonki zrezygnowali z wyjazdu na tor....
Widziałem ten wypadek. Podobno miał operację... Szkoda, bo sympatyczny zawodnik (przynajmniej taki wniosek z wywiadów).
Ludzie zarządzający polskim żużlem po raz kolejny pokazali jak bardzo są niekompetentni. Mecz Gorzowa z Zieloną Górą powinien być przerwany natychmiast, po co była ta cała szopka. Wstyd i hańba.
Szkoda Lee :(
no i dupa nie mamy składu :| nie ma to jak spaść ligę w dół, a miało być tak pięknie.. play offy itp. Pobożne życzenia Pani Marty hhhahhaha
Co to w ogóle za szopka na tych derbach była? Mówią, że wiedzieli o śmierci Lee już po 1. biegu, a Falubaz jeździł dalej. A kiedy dostawał w pałę, zdecydowali się nie jechać. Wszyscy krytykują Gorzów, ale Zielona Góra też się popisała...
[11] - czemu się dziwić - Rzeszowiak.
Jaki tam sportowiec, żużel to nie sport.
[*] Dla człowieka, nie dla sportowca.
Wielka szkoda zawodnika R.I.P.
Mecz Stal - Falubaz powinien dawno być przerwany a nie takie szopki odstawiać.
Fett --> gdy pojawiła się informacja o śmierci Lee, sędzia poszedł do parkingu żeby po konsultacji z zawodnikami podjąć decyzję o kontynuowaniu meczu lub jego przerwaniu. Zapadła decyzja że jedziemy dalej, no i się zaczęło. Na początku wyglądało że Falubaz jednak nie chce dalej startować, no to ja myślę sobie po jakiego wała się w takim razie zgadzali na to żeby mecz dokończyć? Potem w parkingu zapanował totalny chaos i wzajemne obrzucanie się gównem przez obydwie strony i niekończące się rozmowy kierowników drużyn z sędzią. Z tych wynikało że Stal również nie chciała jechać dalej, więc możliwe że to sędzia wymusił kontynuowanie jazdy, twierdząc że nie ma podstaw do przerwania. Podczas kolejnej wizyty w parkingu (po tym jak zawodnicy Falubazu nie wyjechali w ogóle do biegu, a działacze obydwu drużyn już otwarcie domagali się przerwania zawodów) sędzia Wojaczek totalnie się już skompromitował, używając tekstów "kłamiecie i tyle", "robicie sobie ze mnie jaja" i "odbiorę wam licencję bo mnie oszukujecie". Koniec końców mecz został przerwany, a o wyniku i konsekwencjach zadecydują władze ligi.
Zdaję sobie sprawę że w telewizji nie było widać wszystkiego co się działo na stadionie, ale wg mnie dupy dali wszyscy, zaczynając od sędziego, przez działaczy i zawodników obydwóch drużyn, na garstce bezmózgich "kibiców" kończąc. Tych ostatnich niestety nie udało się uciszyć i co chwila było słychać wrzaski "jedziemy", "frajerstwo" i mnóstwo niecenzuralnych tekstów pod adresem przeróżnych ludzi w parkingu. jako gorzowianin od urodzenia jestem zgorszony i zniesmaczony tym co miałem nieprzyjemność obejrzeć dzisiejszego wieczoru. Mecz powinno się przerwać po 7 biegu, jak tylko dotarły tragiczne wieści z Wrocławia. Zawodnicy od początku powinni dogadać się na taki układ jaki zaproponował Gollob po ostatnim objechanym biegu - skoro sędzia chce kontynuować zawody to niech sobie włącza czas 2 minut, a my po prostu nie wyjeżdżamy, i jest 0:0. Pomysł ten spodobał się kierownikowi drużyny zielonogórskiej, i gdyby tylko wprowadzili go w życie po 7 biegu, cała żużlowa Polska chwaliłaby obydwie ekipy, zamiast licytować się teraz kto był bardziej winny całej farsie. A zamiast tego mamy parodię sportu, człowieczeństwa i chryję na cały kraj która tak szybko nie ucichnie. I bardzo dobrze zresztą, niech odpowiedzialni za ten cyrk odczują porządnie konsekwencje tego do czego dopuścili.
Stal chciała przerwania meczu ale po biegu 7, natomiast narada była po 8, więc logiczne, że Stal chciała jechać już dalej, natomiast Falubaz kombinował jak cholera bo wiedzieli już po pierwszym biegu o tym ale jechali, jak im się zaczął sypać wynik to wielkie halo zrobili.
Do tego Falubaz już niech tak się nie unosi, bo sporo osób pamięta jak to było z Kurmańskim, a za flagę Katarzyna Jancarz twórcy powinni dostać porządny wpierdol.
Fakt, narada była po 8, mój błąd. Tyle że w momencie rozgrywania właśnie ósmego biegu zawodnicy chyba jeszcze nie wiedzieli, bo bieg był rozegrany w miarę normalnie, jeszcze przed całą żałosną szopką która się później rozegrała.
[edit] Dlatego też napisałem że ciała dali wszyscy w tej sytuacji, włączając w to kibiców. Debile zdarzają się wszędzie, więc na stadionie też ich niestety nie brakowało.
No właśnie tutaj jest sedno sprawy Falubaz wiedział po pierwszym biegu, gdyby to zgłosili i powiedzieli my nie jedziemy, pewnie wszyscy by się zgodzili i mecz w innym terminie byłby rozegrany i ok, ale falubaz kombinował i cóż wyszło jak wyszło.
Co do kibiców to pozdrawiam Falubaz za palenie krzesełek i oni chcieli bilety w niższej cenie ;)
A smutna konsekwencja jest taka, że śmierć Lee jest teraz na drugim planie, bo w komentarzach pod wszystkimi wiadomościami o wypadku Richardsona trwa wzajemne obrzucanie się gównem...
Właśnie przeczytałem, że mecz skończył się po 11. biegach. Czyli rozumiem, że pomimo tego, że zawodnicy o śmierci Lee dowiedzieli się po 7 biegu, przystąpili jeszcze do 4 kolejnych wyścigów?
Kompletnie nie interesuje się żużlem ale człowieka żal. Współczuje też wszystkim, którzy musza się wstydzić przez ten cyrk
Fett - po 7 biegu zawodnicy wyjechali jeszcze do 4 biegow - przy czym do 11-go juz tylko zawodnicy Stali.
To symptomatyczne - bieg 8-my i 3:3, potem dwa razy przegrana Zielonej 1:5 i w 11-tym pojechali juz tylko zawodnicy Gorzowa.
Obie strony zaczely grac na smierci Richardsona a sedzia spowodowal jeszcze wieksze zamieszanie stajac sie glownym aktorem tego przedstawienia. Mozna by duzo pisac, ale po co. W TV bylo wyraznie widac ze smierc Lee jest tylko pretekstem dla kazdej ze stron by cos ugrac dla siebie.
A przypomne ze sedzia ma uprawnienia by w takiej sytuacji odgornie przerwac mecz, a nie zrzucac decyzje na barki dzialaczy i zawodnikow w najbardziej goracym derby tego sportu. Wojaczek sprawil ze z tego musiala wyniknac awantura.
Przykro, że taka tragedia wydarzyła się na naszym torze. Szkoda chłopaka, młody zdolny żużlowiec. Ja nie wiem po jaka cholerę oni go tam na tym torze przez te 7 minut opatrywali. Po takim upadku powinni go od razu do karetki pakować.
A przypomne ze sedzia ma uprawnienia by w takiej sytuacji odgornie przerwac mecz, a nie zrzucac decyzje na barki dzialaczy i zawodnikow w najbardziej goracym derby tego sportu. Wojaczek sprawil ze z tego musiala wyniknac awantura.
Ciekawe na jakiej podstawie miał ten mecz przerwać ? Nic takiego w regulaminie nie ma, dlatego decyzje zostawił zawodnikom.Ale Falubaz cóż honoru to nie ma na czele z Dowhanem więc musiało się tak skończyć.