Czyli Golebie :/ Czemu jeszcze nie ma pozwolenia zeby wystrzelac te fruwajace worki z gownem? Sraja, roznosza grozne roztocza i zero z nich pozytku. Normalne ptaki to zjadaja komary, kleszcze, a te sracze tylko jedza ze smietnika.
W nowym Jorku mowia na nie latajace szczury i maja zla remone, gdzie bylo wiele przypadkkow gdzie golebie gniazda na oknach, sprawily ze przedostaly sie niebezpieczne roztocza do mieszkan i poscieli i zginelo mnostow ludzi i dzieci przez to :/ Wydarzenie te byly inspiracja do misji min w GTA IV gdzie zdobywalo sie achievments za wyibcie 100 "flying rats".
Rowniez nie schodza z drogi, co moze prowadzic do groznych zdarzen drogowych.
Ostatnio widac ze wiele ludzi na balkonach wiesza siatki zaslaniajace cale balkony czy wystawia sie plastikowe kruki majace je odstraszyc. Rowniez wiele miast instaluje kolce na szyldach i elewacjach.
Czemu po prostu nie ma rozporzadzenia wybicia tego szarego scierwa?
Calm down Mao
Z tego samego powodu czemu tacy jak ty nie byli poddani przymusowej eutanazji.
Golebie zzeraja smieci, nasiona roznosza, sa pokarmem dla innych stworzen, dodaja roznorodnosci biologicznej, itd itp, wiec na pewno sa bardziej pozyteczne niz przecietny student humanistyki czy tez lewak.
+1. Ale - Mao prześladował wróble nie gołębie.
Rónież nie cierpię skrzydlatych obsrańców. Po 5 latach w Krakowie została mi fobia na ich punkcie. Pobudki o 4 rano, dźwięk trzepoczących skrzydeł i piętnastominutowe, nieprzerwane gruchanie doprowadziły mnie do stanu, w którym życzę im śmierci w płomieniach.
Ale osobiście żadnego bym nie zabił.
To gadzina. Też chce żyć. Daj żyć i pozwól żyć innym. Ty też srasz na forum.
Do zwierząt się nie strzela.
Pewnie, że nie - wystarczy otruć. :)
Ale gołębie to nie jedyna zaraza. Chmary skrzeczących srok... No i takie małe, w stadach po kilkadziesiąt/kilkuset sztuk, gniazdujące na wysokich drzewach k...e - nie wiem co to, bo oczywiście nie gołębie, ani kawki, ani wrony... ale srają dookoła nawet lepiej niż te pierwsze.
Główną zaraza tej planety są ludzie.
Czemu po prostu nie ma rozporzadzenia wybicia tego szarego scierwa?
Pytanie powinno brzmieć: czemu emerytki bezkarnie rozsypują pod blokami spleśniały chleb?
Nie byłoby żarcia, to i gołębie ograniczyłyby swoją populację. Podstawą problemu nie są gołębie, tylko ludzie, jak zwykle.
Jeszcze większym problemem jest właśnie karmienie gołębi zepsutym jedzeniem którego nie powinny jeść. Jak ludzie chcą być tacy miłosierni, to gdyby karmili je jakimiś ziarnami to by też nie było dookoła tak paskudnej sraki. Mój dziadek na działce miał kilka zaprzyjaźnionych gołębi co spały na dachu altany, ale karmił je ziarnami to o wszechobecnej sraczce nie było mowy.
Niestety ludzie myślą że to latające śmietniki i co im się w lodówce zepsuło, to niosą gołębiom i zgrywają miłośników ptaków.
zgrywają miłośników ptaków
Nie zgrywają, tylko po prostu nie mają świadomości. Podobnie jak z płaceniem podatku, gdy kupują chleb.
wyś
jakie "niemanie świadomości"?
U mnie (we Sosnowcu :P) jest trawnik, na tym trawniku jest wbity pal ze znakiem "zakaz dokarmiania ptake" - zgadnij, co robią babcie emerytki...
...OFC, sypią spleśniały chleb tuż pod tym znaczkiem!
Ech... może to by pomogło.
https://www.youtube.com/watch?v=zZN4n3xzNEM
U mnie, we Dąbrowie górniczej, w centrum, przy przystanku autobusowym też kobity rozpylają nasiona wszędzie. Przystanek i okolice cały w kupach.
Daj magierze spokoj - nad emerytkami się nie znęcamy.
Jeśli ktoś ma zamiar spacerować po parku na starym mieście w KRK. Polecam ubrać coś białego, wtedy aż tak nie widać jak gołąb puści minę na człowieka.
Golebie to jeszcze mozna przezyc ale teraz to juz tylko bedzie coraz gorzej. Na Podkarpaciu to ludzie w mniejszych miejscowosciach czy wsiach to sie zaczynaja bac z domu wychodzic bo plaga wilkow ktore sa nie do ruszenia.
Taki w ekolog w Warszawie bezpiecznie sobie w swoim bloku w centrum miasta mieszka i nie pozwala na odstrzal bo wielka tragedia jak wilk zginie z rak mysliwego.
To samo z dzikami. Plaga dzikow ktore sa juz wszedzie i nikt z tym nikt nie robi. Tyle miecha sie marnuje bo przy takiej ilosci dzikow to u kazdego rzeznika powinna byc dostepna dziczyzna.
Tak ja z tymi rybami co zdechly w Odrze. Zdechly bo ich bylo za duzo w tej rzece. Ale tak to jest jak sie ludziom nie pozwala polowac. 100 ton rybiego miecha poszlo w bloto a chociaz polowa mogla byc na talerzach.
Takze ja jak wyjezdzam po za miasto to pierwsze akcesorium ktore biore ze soba to noz bojowy w stylu Rambo.
Jak naskoczy na mnie jakis dzik czy wilk to bardzo tego pozaluje ze spotkal mnie na swojej drodze! ->