Jaki kwas poradzi sobie w miarę szybko z "przetrawieniem" się przez grubą stal. Chodzi mi o to żeby dosłownie dziurę zrobił w miarę krótkim czasie.
Kwas przeżera się tylko przez substancje organiczne. ale myślę, że najlepsze będzie stałe oblewanie wodą przez 2 miesiące, a potem to już się samo będzie kruszyć
spoiler start
tak zwana korozja
spoiler stop
Kwas fluoroantymonowy? Tak mówi google.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_fluorowodorowy
Zdaje się, że nie ma nic silniejszego.
edit: Ok, fluoroantymonowy chyba jest mocniejszy. Ale to w sumie i tak kwas fluorowodorowy "z wkładką" ;)
[5] A coś bardziej ogólnodostępnego ? Myślałem nad azotowym ...
Co prawda jest to nadal mocny kwas, ale na efekt "krew obcego" nie licz.
Żeby osiągnąć taki efekt(z taką szybkością) potrzebny by był chyba jakiś superkwas .Fluorowodorowy 70% widzę na allegro jest dostępny ;)
Azotowym to możesz białko sobie ściąć :) Co prawda jest to nadal mocny kwas, ale na efekt "krew obcego" nie licz.
Tzn np. na żelazie powstanie warstwa tlenku i już się więcej nic nie będzie działo. Musiałbyś ją zetrzeć i znowu polać kwasem.
I tak w kółko do uzyskania oczekiwanego efektu.
Żelazo roztwarza się w kwasach mineralnych ->