Miałem niedawno cały album (chyba to był album) jakiejś grupy której kawałki to dośyć ekscentryczna myzka a bardziej dźwięki.. psychodeliczny klimat.. jakieś dziwne wycia zwierząt... takie trochę chore odgłosy.. ale nie było to jakieś ostre i mocne, tylko klimatyczne i ambientowe..
może ktoś kojarzy coś podobnego?
pamiętam że nazwa zaczynała się na literę 'L' lub w nazwie była właśnie ta litera... kurcze potrzebuje tego a gdzieś usunąłem przez przypadek :/
pLink fLoyd?
No sorry ale przy tak konkretnym opisie... zanuc, zawyj chociaz fragment...