Żabka uczy się od Netflixa, niedługo na wszystko będziemy tak marnować pieniądze
Subskrybcje czemu nie!? Bierzesz żonę na miesiąc, jak cię wkurzy albo się znudzi to można anulować subskrybcję i wrócić za miesiąc czy dwa.
Nie jest to nowy biznes modelowy bo mialem prenumerate gazet jakies 30 lat temu zanim to bylo modne.
Jak ktos duzo korzysta i robi to codziennie to model subskrypcyjny jest dla niego i dobrze.
Podobnie jak kupowanie hurtem bardziej sie oplaca niz detalem.
Nie mam nic przeciwko temu, byle nie doszło w dalekiej przyszłości do sytuacji gdzie zostanie nam tylko model subskrybcyjny.
Obawiam się jednak, żeby nie próbowano nam wcisnąć systemu abonamentowego jako jedynego obowiązującego, prędzej niż w dalekiej przyszłości i na wszystko. To byłaby już totalne trzymanie za mordy, czyli faszystowska dyktatura, wyprzedzająca nie tylko reżim III Rzeszy, a może nawet domniemany system punktacji społecznej, który jakoby działa (bądź podlega beta-testom) w Chinach.
Zapominacie o jednym. Model subskrypcyjny jest popularny bo jest korzystny dla klienta - nie odwrotnie. To klienci jak mają opcje subskrypcji to ją wybierają. Jeżeli "wszystko będzie na subskrypcje" to tylko i wyłącznie dlatego, że klienci tak wybiorą swoimi decyzjami. Całkiem świadomymi zresztą. Macie Netflixa czy chodzicie co wieczór do kina? Macie Spotify czy kupujecie płyty? Macie samochód w leasingu czy płacicie za niego od razu wór pieniędzy? To klient decyduje. Jak klienci będą chcieli mieć "na wszystko" subskrypcje to przedsiębiorcy tak to będą sprzedawać. Jak klienci zaczną wybierać samochód z podgrzewaniem bez abonamentu to producent taki im sprzeda.
Można mówić, że X% kart podarunkowych czy np. dni abonamentu w WoWie przepada ale to jest Kowalskiego czy Jankowskiego sprawa i ich wybór, dzięki temu reszta ma taniej. Tak to działa. Świetnym przykładem jest karta Multisport gdzie jest "prosto w morde" - jak pracownicy szturmem ruszą do siłowni to zadzwoni Pan z Multisporta i poinformuje, że "jak nie macie martwych dusz w systemie to cena za miesiąc wszystkim wzrośnie". Tyle, że każdy tutaj jest panem swojego losu, jak mu przepada to na jego własne życzenie.
Oferta w sam raz dla mnie. Od dawna zostawiam w żabce ok 300 zł miesięcznie na samą kawę <3 Więc 50 to dla mnie bomba :)
kup se ekspress automatyczny ciśnieniowy będzie taniej i nie będziesz musiał stać w kolejce
Dzięki za dobre tipy, ale nie w tym rzecz :)
Ja mam w Żabce świetnych ludzi, z którymi zawsze miło z rana rozpocząć zajebisty dzień. Tego mi termos nie załatwi ;) Pozdrowienia dla Grześka, dwóch Oktawii i Kamila ze Startowej!
Ciekawe, że "zajebistość" dnia uzależniasz od wydania pieniędzy w sklepie ;)
Swoją drogą Twój post wali reklamą na kilometr 8)
ciekawe, że "dotarcie" do pracy/szkoly" by zrabiać wydajemy kase na paliwo/bilety
ciekawe, że "wydawanie kasy" na jedzenie daje na uczucie zadowolenia z najedzenia
itp... zawsze coś ma swoją cenne, to ze wydaje kasę na kawę i ma jak pogadać z ludźmi ale kawe kupuje nie w markecie w kapsułkach a w sklepie
a co do reklamy która wali na kilometr... to jakoś jej nie czuje, u mnie w wawie (bo diabli wiedzą gdzie mieszka Luk) na ul startowej nie ma ani jednej żabki, za to w okolicy domu i pracy mam parę innych żabek, na pewno by chętnie pojechał pół wawy lub nawet polski po polecaną żabke na "Startowej"
lol
Oferta w sam raz dla mnie. Od dawna zostawiam w żabce ok 300 zł miesięcznie na samą kawę
Ja mam w Żabce świetnych ludzi, z którymi zawsze miło z rana rozpocząć zajebisty dzień.
Twoje posty brzmią jak szemrany marketing pracownika małego drogiego sklepu. Nie dość, że kawa jest tam obrzydliwa, to jeszcze ceny ceny produktów co miesiąc rosną wprost nieproporcjonalnie do inflacji i są zdecydowanie większe jak w większości innych sklepów. W okolicy mam 5 żabek - każda świeci pustkami, poza papierosami nic tam nie warto kupować. Względnie jak człowieka bardzo suszy w niedzielę to można przepłacić za alkohol (który jest średnio droższy o 20-30% jak w innych sklepach, nie mówiąc już nawet o biedronce).
Jeśli oferta jest nieobowiązkowa i korzystna dla potencjalnego kupującego to czemu nie. Ja nie kupię, bo w żabce jedynie kupuję sporadycznie hot-doga jeśli mam za daleko na Orlen, ale są osoby, które z jakiegoś powodu kupują tam, to może im się przyda.
Subskrybcje czemu nie!? Bierzesz żonę na miesiąc, jak cię wkurzy albo się znudzi to można anulować subskrybcję i wrócić za miesiąc czy dwa.
W Żabce akurat nie kupuję, bo drożyzna, wolę iść 100 metrów dalej do innych sklepów - nawet prywaciarze potrafią mieć atrakcyjniejsze ceny.
Do zabki chodze tylko w naglych przypadkach czyli poznym wieczorem w weakend kiedy wiekszosc innych sklepow jest juz po zamykana a napic sie przeciez trzeba, bo czlowiek nie wielblad!
Ogolnie tak nie bedzie poniewaz polityka rzadow polegajaca tylko na dodrukowywaniu pieniadza sprawi ze caly obecny kapitalizm szklak trafi a jedynym pieniadzem co bedzie mial wartosc bedzie bitcoin!
I? XD Co Ty jeden zrobisz?
Ludzie uwielbiaja abonamenty. Najlepszy sposob na wyciaganie od nich kasy
Żabka chce sobie radzić, wpadniesz na kiepską kawę w abonamencie to może coś do niej dokupisz płacąc jak za zboże w okresie suszy. Mam 5 żabek w promieniu 300m, każda świeci pustkami w ciągu tygodnia.
Skoro jest Kawonament to może będzie Alkonament? Za 49.99zł miesięcznie codziennie przez 30 dni jedno piwo lane na miejscu, a jak przyjdziesz przed południem to drugie lane gratis w ramach jednego abonamentu.
Przy czym abonament możnaby kumulować wykupując wielokrotnie. Gdyby tak wykupić np. 5 abonamentów, to by się dopiero opłacało.
Piwo lane w żabce? Chyba małpki powinny być jak już. I jeszcze powinni zrobić promocję np jak kupisz 3 x 100ml to dostaniesz 50ml w plastikowym szkopie ;P
Za 3 butelki po 100ml najtańszej (37,5%) wódki zapłacisz w żabie 25,50 zł, w biedronie za tyle kupisz 0,5l żołądkowej (36 %) lub za 18 zł 3x100 parkowej (37,5%) . Małpki to mają po 200ml, były kiedyś małpy po 350ml. Wódonament powinni wprowadzić 49,99zł za 100ml dziennie, wtedy sam byłbym się skusił.
Policzyłem sobie to na dni robocze i oferta nie jest tak atrakcyjna dla konsumenta jak dla przedsiębiorcy jakim jest Żabka. W miesiącu mamy okol 20 dni roboczych (zmienia się w zależności od ustawowych dni i weekendów) więc tak naprawdę możemy nie wykorzystać tego potencjału abonamentu. Nie wspomnę już o poczuciu straty jaki będzie towarzyszyć gdy nie skorzystamy z usługi i nie wybierzemy się do Żabki i dobrze będzie jak skończy się to TYLKO kawą :). Eksperyment ciekawy.
Już chyba tylko zostało czekać na te od dawna zapowiadane używane majtki as a service, bo po co "marnować" miejsce w szafie.
Moim zdaniem nie ma w tym nic złego. Argument, że firma będzie miała nasze dane i będzie miała większe możliwości personalizacji ofert nie jest zły. To tak jakby być złym na netflixa, że na podstawie oglądanych treści poleca nam podobne, albo oglądane przez tą samą grupę odbiorczą. Co do posiadania naszych danych... Cóż, żeby założyć jakiekolwiek konto siłą rzeczy podajemy maila. Nasz numer konta czy numer karty płatniczej i tak jest prosty do namierzenia na podstawie zwykłej transakcji. Także, jeżeli płacimy w sklepie kartą nie możemy się czuć anonimowi (chociaż nie wiem po co komu taka możliwość w ogóle przy czymś tak trywialnym). Ja z tej oferty nie skorzystam bo nie pije kawy, a do żabki chodzę rzadko. Moim zdaniem model biznesowy oparty na subskrypcji to przyszłość (o ile już nie jest teraźniejszością).
Genialne! Pod pracą mam dwie Żabki a pod domem jedną. Dobra kawa na początek dnia będzie:) Mi się podoba.
Czekam na opcję z Monsterkami.
Podawanie swoich prawdziwych danych w tych sklepowych aplikacjach ma jeszcze jedną zaletę dla sklepów, a mianowicie łatwo zlokalizować oszustów i różnej maści kradziejów którzy skorzystają z takiej aplikacji w sklepie. A o dziwo wielu naprawdę wpisuje swoje prawdziwe informacje.