Współzałożyciel Acera wątpi, by USA mogły dogonić Azję w produkcji czipów
Lead wprowadza w błąd - nie niemożliwe, tylko trudne. Może nie nadrobią w pięć czy dziesięć lat, może uda się w dwadzieścia. Tak naprawdę wystarczy gonić peleton i być wystarczająco blisko, w tej chwili chodzi o to, żeby być gotowym na utratę Tajwanu i Azji, a nie być liderem rynku.
więcej państw na świcie
USA kontroluje większość z gigantów branży półprzewodnikowej. To, że fabryk nie mają, jest sprawą drugorzędną. 10lat i to w Ameryce będzie wiele takich fabryk. Wystarczy decyzja, żeby AMD, Intel, Apple, Nvidia, Qualcomm, Broadcom, Texas instruments, Analog devices, kilka mniejszych i kilka Europejskich jak STMicroelectronics, NXP przestało produkować w Chinach i większość rynku wraca do Ameryki/Europy. Co im z fabryk, jak większość półprzewodników produkuje te kilka przedsiębiorstw.
Poza tym, produkcją zajmuje się Tajwański TSMC. Nawet Chińskie przedsiębiorstwa jak Hisilicon czy Unisoc nie mają swoich fabryk, tylko produkują w TSMC.
Większość firm produkujących półprzewodniki jest w NATO/krajach sojuszniczych. Fabryki są w Chinach, ale TSMC zdaje się nie bardzo chce już budować cokolwiek w Chinach kontynentalnych.
Większy problem może być z innymi komponentami sprzętu i składaniem sprzętu, bo Foxconn ma jedną z największych fabryk w Shenzen. Ciężko od tak znaleźć 1mln ludzi do produkcji telefonów,konsol itp. po głodowych stawkach.
Technologicznie dalo by sie nadrobic, nawet ruskie by dali rade gdyby troche zamiast pchac sie do mainstream/windows - zmienilo by to troche charakter technologi, ale moim zdaniem na lepszy, bo teraz idziemy szlakiem dinozaurow (bezmyslne parcie na wiecej moczy zamiast efektywne jej stosowanie).
Natomiast faktycznym problemem w stanach byla by praktycznie walka z meskoscia i logika w nauce (specyficznie antymerytokracji, gdzie w ramach "rownosci" promuje sie slabych kosztem kompetentnych), oraz bardziej ogolnie cala nowoczesna kultura atakujaca i okradajaca podstawowe elementy systemu ktore chca zbudowac. Prawie jak w zwiazku radzieckim, tyle ze bez totalitaryzmu nie udalo im sie wszystkiego sp*ć a zaledwie wiekszosc tylko ze to co zostalo nie udzwignie przedsiewziecia w takiej skali i calej gamy ekonomi z niej powiazanej w dodatku to reszty struktury z ktorej utrzymaniem problemy maja juz teraz...
TL;DR:
Cywilizacja, zeby zaledwie istniec na stalym poziomie, ponosi koszt spoleczny/intelektualny, skuteczna proba zaanektowania tych srodkow prowadzi do upadku, a nawet gdyby nie to: idea ze ulamek ulamka populacji i nalezacy do elit i dobrowolnie ponoszacy takie koszta (w warunkach gdzie daje to drapieznej konkurencji spora przawage) jest w stanie ten proces powstrzymac jest ekstremalnie naiwna.
Etyka wywodzaca sie z religii pozwala zachowywac sie inteligentnie nawet ludziom prostym - i tu mamy swietny przyklad, gdyby przetrawiony mial cokolwiek skromnosci i szacunku do innych, nie pochwalil by sie calemu swiatu swoja skrajna glupota (nieumiejetnoscia zrozumienia przetworzenia wcale nie tak skomplikowanej wypowiedzi) a moze nawet czegos nauczyl, ale zeby polechtac swoje ego wybral inaczej.
Jestes głabem koleś, czlowiekiem zaslugujacym zeby go okreslac przymiotnikami typu kret*, jełop, deb* etc. poniewaz w przeciwienstwie do ludzi ktorych problemy intelektualne sa skutkiem przypadku i ktorzy w niczym nie zawinili - ty zrobiles to sobie sam...
Ps. Do ewentualnych cenzorow: istnieje roznica pomieszy usuwaniem slow majacych obrazic dana osobe, a okreslen faktycznych. Troll mnie obraza, bo to troll ale tez z racji trudniejszego charakteru mojej wypowiedzi - spelniajac definicje kazdego z uzytych slow. Niestety, tak sie wlasnie walczy z narcystyczna psychopatia - prawdziwymi obelgami... Chce cywilizowanej dyskusji, to niech d-y-s-k-u-t-u-j-e.
I tak dalej i tak dalej, teraz powinnaś wiedzieć co to jest.
Chip - to okreslenie stosowane do wspolczesnych ukladow scalonych, duzo wiekszych i bardziej skomplikowanych niz te orginalne do ktorych to okreslenie jest stosowane. Nie ma polskiego odpowienika bo nie ma polskich chip'ow.
Polska branza kultura technologiczna niebardzo istnieje (jest paru gosci, ale to troche za malo), stad tez raczej duze sukcesy polskich developerow gier ktorzy nawet pomimo "drenażu mozgow" przez zachodnie firmy w polsce wciaz moga przebierac jak w ulegalkach bo jako pracodawcy technologiczni maja niewielka konkurencje. Duma z jezyka/tozsamosci jasne ale trzeba wiedziec w ktorych miejscach zachowac dyskrecje.
To lepiej niech nie wątpi. Od 1 Sierpnia Chiny nakładają sankcje na USA jak i Europe, wiec lipa będzie z nowej technologii w najbliższych miesiącach czy lat, tak samo jak ceny pójdą kilka razy w górę, procesorów, kart, itp itp ... Niestety.
To jakiś chiński troll, wkleja ciągle to samo. Tak jak wiem o sankcjach na pierwiastki
Podobno ukradli jakies rzeczy z ASML (szpiegostwo przemyslowe, zreszta chinskie prawo bardzo liberalnie podchodzi do jakiejkolwiek wlasnosci intelektualnej firm do ktorych maja dostep) ale maja problem zastosowac, przynajmniej narazie. Zobaczymy jak bedzie.
Ale to ze troll jest trollem to fakt. (at)Dzony85 a co wogole takiego chinczycy sami stworzyli? Cala technologie dostali albo ukradli - a kradnac, nigdy nie bedziesz bogatszy niz byla osoba ktora okradles. Do tego sporo wspomnianych technologii jest produkowane na Tajwanie, kraju bedacym kontynuacja prawdziwych chin i ich kultury. Osobiscie spotkalem sie z niejedna marka, oferujaca produkty wyprodukowane w chinach i w innych krajach i te chinskie zawsze byly najslabszej jakosci. A te sankcje to swietna nowina, wreszcie cos ruszy w sprawia nowoczesnych technologi na zachodzie.
nie ma nawet takiej szansy aby w konwencjonalny sposob dogonili Tajwan, ktory przeciez nie bedzie sie biernie przygladac az im odbiora klientow i wyprzedza w procesie technologicznym :) no ale skoro juz tyle hajsu wpompowali w Intela to pewnie i na kolejna proxy wojenke w regionie im starczy, taka aby kilka konkretnych fabow nie moglo nic produkowac albo najlepiej zniknelo calkowicie :) czego sankcje nie ugryza tam zawsze moze sie pojawic kolejna misja zbawiania wszechswiata. wystarczy ze pojda na uklad z Chinami wysylajac kolejnego Clintona i cyk. nagle wszyscy okupowani sojusznicy beda kupowac od nowego dostawcy :)
Stany zaczynaja trząść portkami?
Przed czym i w jak to sie niby manifestuje?