Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Problemy graczy, które JUŻ NIE ISTNIEJĄ

25.03.2023 19:29
1
Necross123
52
Konsul

Ach, te karty pamięci. Na PSX zwłaszcza znacznie to ułatwiało granie (a trzeba pamiętać, że znaleźć kartę pamięci do PSX w sklepie czasami graniczyło się z cudem). Był tylko jeden mankament: Miał jedynie 15 bloków na zapis (30, jeśli zdecydowaliśmy się na zakup drugiej karty), co oznacza, że często musieliśmy decydować, które zapisy zachować, a które nie. Przejście takiego Final Fantasy VII bez tzw. memorki była prawdziwą katorgą, a późniejsze (VIII i IX) nie były krótsze. Ewenementem co do tego, która gra najwięcej zajmowała było... Diablo. Tam zapisanie postaci+opcji+zapisu gry zajmowało AŻ 13 bloków (1 blok - postacie, 2 bloki - opcje i aż 10 bloków - zapis gry), co oznacza, że albo przechodziliśmy tę grę jednym tchem zapisując postacie w razie konieczności (tracąc unikaty po wczytaniu), albo zapisywaliśmy grę, ale musieliśmy wtedy pogodzić się z utratą 2/3 bloków (10 na 15).
Do dzisiaj pamiętam, że Raymana 1 można było przejść nawet bez karty pamięci, tylko trzeba było mieć kartkę, długopis i zapisywać sobie kody, by w razie konieczności wczytać grę już w tym miejscu.
Memorki wróciły do PS2 (już miało 8MB), co znacznie ułatwiało zapisy, a bez tego (znowu) lepiej nie wolno było podchodzić do gier zwłaszcza RPG (np. Finale X do XII czy Summoner (który lubił zajmować coraz więcej miejsca na karcie))

Płyty, no lubiały się rysować i czasami trzeba było nieźle kombinować, zwłaszcza na konsoli. I o ile na PSX można było grać nawet na otwartej tzw. klapce, tak już PS2 nie miało tej możliwości (stojaki do tej konsoli się nie wliczały).

Oj tak, często się pożyczało gry, tylko czasami bywało tak, że w magiczny sposób nasz kolega albo gubił płytę, albo potrafił nieźle porysować nam płytę.

Te solucje przed erą internetu wspominam z nostalgią. Te rozmowy (i pomaganie, czasami z cudzysłowem) z rodzeństwem lub kolegami albo czytanie gazetek, by rozwiązać jakąś zagadkę to było coś, czego teraz już nie ma, bo internet teraz spowszechniał.

W sumie kable też, pamiętam, że kiedy w domu pojawił się pierwszy PC, to kabli było całkiem sporo i nieraz można było się nieźle zaplątać.

post wyedytowany przez Necross123 2023-03-25 19:34:31
tvgry.pl Problemy graczy, które JUŻ NIE ISTNIEJĄ