Od papieru do aplikacji eDO App - jak zmienił się dowód osobisty
Ja tam się z jednej strony cieszę że technologia idzie do przodu, a drugiej strony jestem przerażony że za jakiś czas ktoś mi ukradnie smartfon, włamie się na niego i będzie miał dostęp do absolutnie wszystkiego na mój temat, łącznie ze zdjęciami, książką adresową, numerami kart itd.
Nie obawiam się tego ze Państwo ma te dane, bo ono i tak je może mieć jak chce, tylko boję się przestępców którzy za pomocą mojego smartfony będą w stanie udawać mnie w 100% w każdej sytuacji.
Jak się ludzie nie obudzicie to czeka nas cyfrowe niewolnictwo oraz Orwellowski świat.
Tego typu edokumenty to nic innego jak niewolnictwo, tylko klasyczne dokumenty i fizyczne pieniądze.
Już teraz zdarza się że firmy zachęcają sowich pracowników do posiadania chipów które dają różne przywileje np. możliwość korzystania z "darmowej" stołówki, śledzenie ludzi za pomocą mediów społecznościowych, smartfonów i kart pątniczych powoli przestaje zadowalać korporacje i państwa więc robią co mogą.
I ludzie się na to godzą bo cytuje "wygodne i nowoczesne".
W Holandii funkcjonuje to pod nazwa DigID i jest mega wygodne
Oczywiscie trzeba do tego podchodzic ostroznie jak do wszystkiego zwiazanego z wrazliwymi danymi, ale fizyczny dowod tez wcale nie jest zupelnie bezpieczny.
Moim zdaniem dobry i potrzebny kierunek. Papierologie, lazenie po urzedach i fizyczne podpisy powinny odejsc w zapomnienie
Wystarczy go nie stracić.I już. Płacenie, i załatwianie wszystkiego na skan oka, czy na krew byłoby ciekawe.Ale i tak dane muszą być gdzieś trzymane.I złodzieje będą wiedzieć jak to obejść.
Ja tam się z jednej strony cieszę że technologia idzie do przodu, a drugiej strony jestem przerażony że za jakiś czas ktoś mi ukradnie smartfon, włamie się na niego i będzie miał dostęp do absolutnie wszystkiego na mój temat, łącznie ze zdjęciami, książką adresową, numerami kart itd.
Nie obawiam się tego ze Państwo ma te dane, bo ono i tak je może mieć jak chce, tylko boję się przestępców którzy za pomocą mojego smartfony będą w stanie udawać mnie w 100% w każdej sytuacji.
Dlatego do banku ,używam starego telefonu ;D Nie podpięty pod nic innego,do tego ten token co się kupuje . Bardziej zabezpieczyć się już nie da. A na smart nic nie mam. Dowód mam normalnie, to po co mi aplikacja. Przez telefon też nie płacę, bo po co? Jak już mam kartę. Gdyby prawo wzięło się za złodziei ,łamali by ręce, to by się może skończyło, i czułbym się bezpiecznie.Ale tak nie jest.
jestem przerażony że za jakiś czas ktoś mi ukradnie smartfon, włamie się na niego i będzie miał dostęp do absolutnie wszystkiego na mój temat
Nie ma potrzeby go kraść aby uzyskać dostęp do tych danych. "Za jakiś czas niczego" nie zmienia.
Nie obawiam się tego ze Państwo ma te dane, bo ono i tak je może mieć jak chce
Przykro mi ale to kolejny błąd. Państwo szczególnie "istniejące teoretycznie" nie potrafi a i nie chce aby te dane były bezpieczne. Ludzie którzy mają do nich dostęp potrafią nawet nimi handlować. Np. 60 groszy od łebka i fruuu leci baza 300 tysięcy ludzi. Sądzisz że ktoś tego upilnuje? Że komuś zależy? Przykro mi.
W prostszych sprawach w tym kraju (Polska) nie czyni się nic dla dobra obywateli.
EDYCJA: przestawiam cudzysłów
Soulcatcher - Nawet przy zwykłym dowodzie nie jesteś bezpieczny - biorąc pod uwagę ilość branych kredytów na wykradzione dane i fałszywe dowody osobiste... Żeby to jeszcze były pojedyncze przypadki...
Jak się ludzie nie obudzicie to czeka nas cyfrowe niewolnictwo oraz Orwellowski świat.
W USA każdy (prawie) ma obecnie SSN (to nie tylko numer ubezpieczenia) podobny do naszego PESEL + DO i chyba wszystkie usługi publiczne wymagają podania SSN, poza tym oczywiście w szkołach (nawet prywatnych), w pracy itd.
Więc co tego, że nie ma dowodu osobistego, jak masz inny dokument, który ma takie same cechy i służy do podobnych celów. Ba, trudniej zmienić numer SSN niż dowód osobisty.
Wygodne to może i jest.Ale nigdy nie zaufam w pełni takim apkom i cyfrowemu światu.Gdzie tylko mogę, dalej płacę gotówką,i załatwiam coś osobiście. Powód jest imo prosty, zbyt dużo możliwości dla złodziei .A zabezpieczenia nigdy nie są perfekcyjne. I prawo jest dla złodziei. Wystarczy PESEL , i już kredyt biorą;/ O ile przestrzega się wszystkiego, to płacenie przez sieć ,niebezpieczne może bardzo nie jest.Wyciąganie kasy z bankomatu, też nie musi być bezpieczne,chyba że jest kamerka,albo jest w sklepie. Najbardziej się boję wycieku danych. I już pal licho konto, bo i tak wyciągam, i świeci pustkami.Ale tu bardziej o niechciany kredyt chodzi, i o upierdliwość przeciwdziałania. A wszystko dąży do tego,żeby było tylko cyfrowo. Wkurza mnie to. Młodzi co mają po te 20 lat i mniej, są przyzwyczajeni w pełni do technologii,i da im się wcisnąć dużo, byleby było wygodnie. Dopóki są dwa sposoby to spoko,ale jak będzie jeden to niefajnie . Wybuchnie wojna cyfrowa to cały kraj będzie biedował, bo wszystkie serwery szlag trafi.
Ja z kolei jak mam duza gotowke to czuje dyskomfort i chce jak najszybciej wplacic do banku. Moge zgubic, ktos moze ukrasc, mieszkanie splonie i kasa po prostu znika. Wbrew pozorom latwiej stracic gotowke w tak trywialny sposob niz pieniadze w banku przez atak hakerski czy jego bankructwo
Ale to zależy.JAk mieszkasz w bloku, to ci nikt raczej nie ukradnie. Jak pożar, to tracisz i dokumenty z banku,i kartę płatniczą .A jak nie masz dokumentów,to masz problem. Więc bez różnicy. Stracisz kasę, to stracisz.Stracisz kartę i dokument, to masz problem. Oczywiście cię rozumiem.Bo jak ktoś ma duże zarobki, to trudno żeby wszystko trzymał w gotówce . Np biznesmeni czy inni bogacze.I łatwiej stracić przez atak hakerski. Chodzi bardziej o to,żeby zawsze było to i to.A nie tylko cyfrowe.Bo sie potem obudzimy z palcem w tyłkach :)
Technologia, ułatwianie życia - fajnie. Problem jest jeden - ludzie, którzy nami rządzą. Nie mówię oczywiście tylko o naszej władzy. Pamiętacie, co ujawnił Snowden na temat m.in. NSA? Na jaką skalę agencja inwigilowała obywateli? Włos się na d... jeży. Każde cyfrowe udogodnienie, to krok w stronę jeszcze większego braku prywatności. Oczywiście komuś może to pasować i okej, tylko niech ma to na uwadze, zanim zdecyduje się zmienić swojego smartfona w urządzenie do inwigilacji wszelakiej. Zresztą, co ja w ogóle prawię? Przecież większość już to dawno zrobiła, instalując Fejsika, Gmaila itd. Na razie to wszystko wygląda niewinnie, ale żeby nie przerodziło się to w coś gorszego, jak z książek Orwella chociażby. Jak świat światem, elity zawsze dążyły do jak największej władzy nad ludźmi i to już nie jest fikcja literacka, tylko historia. Po prostu miejmy się na baczności, żeby w odpowiednim momencie pokazać władzy środkowy palec.
Już od dłuższego czasu korzystam z dowodu w telefonie i bardzo lubię to rozwiązanie. Bo telefon przeważnie przy sobie mam, a w nim mam portfel oraz dokumenty. Wielokrotnie takim dowodem posługiwałem się w urzędach, na wyborach czy banku. Wbrew pozorom jest to bardziej autentyczne niż plastik, który łatwiej podrobić niż przedstawić fałszywą tożsamość przy weryfikacji cyfrowej.
Wygodne to może i jest, ale jak zgubisz telefon, to możesz mieć przerąbane.
Jak zgubisz dowod osobisty tez mozesz miec przerabane. Z tym ze fizycznego dowodu osobistego nie ukryjesz za ekranem logowania na PIN lub odcisk palca
Jak zgubi telefon, to weźmie ten plastik wyciągnie z szuflady. A jakby miał tylko plastik i go zgubił, to do urzędu po duplikat i czekanie.
Jak zgubi się sam telefon lub dowód, to aż takiej tragedii nie ma. W pierwszym przypadku zawsze można się przejść do urzędu, banku, czy operatora komórkowego i wszystko załatwić osobiście, bo w końcu dowód nadal ma się przy sobie. Z kolei w przypadku zagubienia dowodu wystarczy zadzwonić, żeby zablokować dowód i wyrobić nowy.
Jak zgubi się telefon z cyfrowym dowodem osobistym, to takiego komfortu nie ma, bo jest się pozbawionym nie tylko numeru telefonu, ale również dowodu, przez co osoba, która go znajdzie lub ukradnie może się bez problemu podszyć pod właściciela telefonu i wykorzystać sytuacje do własnych celów. Trzeba być bardzo krótkowzrocznym, żeby nie zauważyć problemu.
Krótkowzroczny jest ten, co ma bankowość mobilną i dokumenty w telefonie nie mając go zaszyfrowanego, zahasłowanego oraz dodatkowe inne zabezpieczenia typu PIN, odcisk palca i tak dalej. Do tego warto mieć dostęp zdalny, który w razie zgubienia czy kradzieży wykasuje zawartość telefonu.
Zgubiony czy ukradziony plastikowy dowód dużo łatwiej i szybciej wykorzystać do niecnych celów, więc w razie utraty trzeba działać bardzo szybko. W przypadku dobrze zabezpieczonego telefonu złodziej musi się trochę nagimnastykować, a my zyskujemy czas na działanie jak zgłoszenie na policję i blokada banku, dowodu oraz numeru.
Dlatego uważam że cyfrowe dokumenty są bezpieczniejsze, bo nawet w trakcie kradzieży łatwiej to okiełznać i przez ten czas można wyjąć swój plastik z szuflady i korzystać dalej. Dlatego w bezpiecznym miejscu trzymam fizyczny dowód oraz kartę płatniczą, a dla wygody i miejsca w kieszeniach mam wszystko w telefonie. Tak to nawet trudniej zgubić, bo kiedyś miało się portfel, dowód, karty i telefon. Teraz zawsze mam tylko klucze oraz telefon i nic więcej nie potrzebuję aby wyjść na zakupy czy w miasto.
A co do zgubienia/kradzieży jednego i drugiego nie ma to żadnego znaczenia. Bo w obydwu sytuacjach można tak samo ucierpieć.
Tu bardziej chodzi o włam na telefon. A o tym możesz nie wiedzieć,że masz jakiegoś syfa w telefonie. Żaden sposób nie jest w pełni bezpieczny, dopóki prawo sprzyja złodziejom .Ale jak komu wygodnie.Po za tym masz taki sam czas na reakcję, czy z telefonem czy z plastikiem. OD tak na dowód, nikt kredytu nie weźmie .Szczególnie jak masz od razu zastrzeżony.
Z kolei w przypadku zagubienia dowodu wystarczy zadzwonić, żeby zablokować dowód i wyrobić nowy.
Tylko, że pan/pani w banku udzielająca kredytu nie będzie nawet wiedzieć, że ten dowód jest zablokowany. Jak jeszcze nie spojrzy na zdjęcie, to już w ogóle blokady i zgłoszenia zagubienia można sobie darować. Pewnie, w sądach się wybronisz, tylko najpierw trzeba będzie mieć przeprawę z bankiem, bo dla nich piniądz ma się zgadzać, a nie czy Ty rzeczywiście wziąłeś kredyt. Ktoś wziął i dla nich to będzie Twój problem.
Jak kolega wyżej napisał, dopóki prawo sprzyja złodziejom i nie ma kar za tego typu niedopatrzenia, to możesz sobie zgłaszać zagubiony dowód, ktoś inny może mieć super zabezpieczony dokument w telefonie, ale na nic to się zda, bo nasze dane wyciekają obecnie na potęgę. Słyszy się o największych tego typu zdarzeniach, ale ile jest wszystkich, to może lepiej nie pytać. Nie wiem, jak to jest w przypadku kredytów online w sumie, bo nigdy nie brałem. Czy tam jest jakaś weryfikacja dokumentów tożsamości czy wystarczy podać swoje/czyjeś dane i można dostać kasę? Raczej chyba coś tam sprawdzają, ale czy skutecznie?
Zgubiony czy ukradziony plastikowy dowód dużo łatwiej i szybciej wykorzystać do niecnych celów, więc w razie utraty trzeba działać bardzo szybko. W przypadku dobrze zabezpieczonego telefonu złodziej musi się trochę nagimnastykować, a my zyskujemy czas na działanie jak zgłoszenie na policję i blokada banku, dowodu oraz numeru.
W takim wypadku przynajmniej masz możliwość szybkiej reakcji. W przypadku zgubienia telefonu, na którym są wszystkie twoje dane i konta takiej możliwości nie masz. No a jeśli chodzi o to nagimnastykowanie się złodzieja, to przecież wystarczy wizyta w serwisie i problem odblokowania telefonu momentalnie znika.
Dlatego uważam że cyfrowe dokumenty są bezpieczniejsze, bo nawet w trakcie kradzieży łatwiej to okiełznać i przez ten czas można wyjąć swój plastik z szuflady i korzystać dalej.
A co byś zrobił, gdyby ktoś mając dostęp do twojego dowodu sam go unieważnił i założył nowy? Przecież teraz nawet nie trzeba wychodzić z domu żeby to zrobić.
Nie wiem, jak to jest w przypadku kredytów online w sumie, bo nigdy nie brałem. Czy tam jest jakaś weryfikacja dokumentów tożsamości czy wystarczy podać swoje/czyjeś dane i można dostać kasę? Raczej chyba coś tam sprawdzają, ale czy skutecznie?
Muszą sprawdzać. Nie ma innej opcji. Zresztą nawet po włamie na serwery CDP Red było słychać, że ktoś próbował wziąć kredyt wykorzystując dane pracowników i banki pytały się, czy te osoby rzeczywiście chcą wziąć taki kredyt.
Mi spodobała się oststnio apka mObywatel. Aktywacja z domu przez strone banku.
Przejrzyście cyfrowy DO, Prawo Jazdy, Dowód Rejestracyjny, e-recepta i inne.
Pilnuje telefon na równi z portfelem.
Jak ktoś zechce wykrasc moje dane to równie dobrze może je zdobyć z serwerów wszelkich instytucji. Po prostu trzeba być ostrożnym.
Również korzystam z mObywatel, ładna i przejrzysta. Dokumentów i możliwości przybywa, a do tego można sprawdzić czy ktoś jest autentyczny.
W latach 80-tych, mimo komuny ludzie byli bardziej wolni niż teraz. Teraz wszędzie kamery, podsłuchy, totalna inwigilacja. Rozmawiam o czymś ze znajomym, za chwilę zaczynają mi się wyświetlać reklamy na ten temat albo netflix sam mi ustawia do oglądania film, o którym mówiliśmy.
"Władzy" czy "systemowi" zawsze zależy na skutecznej inwigilacji a w czasach o których wspominasz nie mieli stosownych narzędzi. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie sądzi iż np. Stalin pragnął elektryfikacji nawet najmniejszej wsi po to aby podnieść jakość życia. Podobnie z odbiornikami radiowymi czy nawet telewizyjnymi.
Problem jednak polega na tym iż coraz częściej spotykamy się z podejściem -nie mam nic do ukrycia czy -po co mieli by zbierać te dane. To jasno ukazuje całkowity brak zrozumienia zagadnienia.
A gdyby spojrzeć z ciut innej strony? Może zadać pytanie dlaczego dane zbiera się ukradkiem. Od zawsze. Po co ukrywać coś co czyni się w dobrym celu? -Aaaaaaaaa no bo te ludzie są zaścianakowe Panie one nie zrozumieją że to dla ich dobra. Dlatego obrano ciekawszą metodę. Wszystko zrzuca się na karb wygody i bycia nowoczesnym. I to działa.
Komunikacja bezprzewodowa: wpływ na zdrowie nie ważny, czy faktycznie potrzebne nie ważne - co jest ważne? Niższe koszta wdrożenia no ale tak naprawdę to wygoda korzystającego.
Popatrzmy, twory takie jak guugle czy szajsebuk posunęły się już do takich świństw przeciwko własnym użytkownikom że właściciele/decydenci/wprowadzający winni dyndać i powiewać na szubienicach huśtani porannym powiewem letniego zefirka. Ale te usery jak ćpuny nawet jak im powiesz to i tak będą na kolanach używać.
A propos: Shitflix? Wywal to Bracie w piz...zy pudełku na śmietnik ;-E
