Nintendo mówi: „koniec z pierdołami!”?
Cóż, mogę się mylić, ale wydaje mi się że przeciętnego odbiorcy z naszego, zachodniego kręgu kulturowego (USA/Europa) będzie tylko lepiej. Ja bym chętnie na 3DSie widział gry takie, jak obecnie wychodzą na PSP, czyli zaawansowane i "kasowe".
Chyba największą korzyść te niskie koszta produkcji gier na DSa przynosiły japońskim producentom, tworzącym na rodzimy rynek - gry oparte na tych ich tok-szołach, programach itd. Pomagało to też producentom gier raczej mocno casualowych i krótkich, czyli kolejnym generacjom "Cooking mam" itd.
Z mojego punktu widzenia, najbliższemu gracza hardkorowego, nie mogło się stać lepiej. Ale fakt, dobrze by było na 3DSie zobaczyć jakiś odpowiednik Minisów,
Pozostaje pytanie czy formuła bogatszych, rozbudowanych tytułów (podobnych do tych z dużych konsol) sprawdza się na platformach przenośnych. Wnioskując po przegranej PSP - nie bardzo. W ogóle konsole przenośne stoją przed nie lada problemem jakim są wszelkiego rodzaju iPhone'y itp.