Największe wpadki w historii podboju kosmosu
Kosmos>Australia
W kosmosie chce Cię zabić nawet Twój własny mocz!
Nikt nie prosił. Każdy potrzebował. Jeśli w Australii znajdziesz ptasznika w lodówce to co znajdziesz w lodówce stacji kosmicznej?
Xenomorfa?
Teleskop Hubble'a zanim stał się teleskopem Hubble'a był teleskopem Bubla
Największą wpadką w historii podboju kosmosu było wysyłanie tych map i wiadomości dla obcych w Voyagerach i innych sondach. Jeśli są gdzieś w kosmosie rozwinięte cywilizacje, to wypada się tylko cieszyć, że są od nas daleko i absolutnie ich tu nie zapraszać.
Ja tam jestem dumny z ludzkości, że wysyłając kosmitom piosenkę wybrano "Johnny B. Good".
Ja bym im tam niczego nie wysyłał. Siedzieć cicho, nie wychylać się, spokojnie kolonizować... Im później nas namierzą, tym lepiej dla nas.
Nie znam tego określenia. Po prostu uważam, że nic dobrego dla nas by z takiego spotkania nie wynikło. Historia ludzkości wyraźnie pokazuje, że w kontakcie cywilizacji wyższej z cywilizacją niższą, cywilizacja niższa zwykle dostaje wp@#$%ol. Nie wiem dlaczego w przypadku kosmitów miało by być inaczej.
Poza tym... Ludzie (w sensie homo sapiens) istnieją ile? 200 tysięcy lat? I przez ten czas tak bardzo wyeksploatowaliśmy Ziemię, że jest przeludniona, klimat się sypie, niedługo może wystąpić niedobór surowców... a nawet nie potrafimy jeszcze dolecieć na najbliższe nam planety. Więc jeśli jest gdzieś jakaś rozwinieta cywilizacja, której tor ewolucyjny przebiegał by podobnie do naszego, i dysponowałaby technologią, która pozwala dolecieć tu z innej galaktyki, to przecież musiałaby to być cywilizacja tak stara, że ich planeta (jeśli by jeszcze istniała) pewnie ciągnęła by już na oparach. Bardziej niż na stosunkach dyplomatycznych i wymianie kulturowej zależałoby im na znaleźieniu miejsca, które jeszcze można by wycyckać. Tak czy inaczej, źle by się to dla nas skończyło.
Ziemia nie jestem przeludniona jak już napisane wyżej. Zwyczajnie są skupiska. I tu chodzi o kasę. Najlepiej to widać w Chinach gdzie biedniejsi ludzie uciekają z wiosek na obrzeża miast tworząc olbrzymie slumsy, bo lepsze slumsy niż głodówka na wsi. Można to o rozwiązać przez powiększenie infrastruktury ale to są olbrzymie koszty. Kolejny przykład do zjednoczenie Niemiec. Wtedy właśnie koszt budowy infrastruktury Niemiec wschodnich był tak duży że PKB całego kraju zanurkowało.
Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby za pomocą mojego Dobsona 8" można było uzyskiwać widoczki zbliżone do tych z teleskopu Hubble'a przed naprawą rzeczonej usterki...
Po co ta ramka?
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów, których oferty prezentowane są powyżej. Dołożyliśmy jednak wszelkich starań, żeby wybrać tylko ciekawe promocje – przede wszystkim chcemy publikować najlepsze oferty na sprzęt, gadżety i gry.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/najwieksze-wpadki-w-historii-podboju-kosmosu/zbb36&STR=2
Czy GOL otrzymal prowizje od producenta kanapki z wedlina?
odnośnie podboju polecam świetny artykuł Arkadiusza - Zapomniane Burany
https://www.podniesinski.pl/portal/zapomniane-burany/
Największe to raczej nieudane start. Jednak są jeszcze ciekawe te poza mediami i tutaj głównie myślę o wszystkich ludziach, małpkach i innych co poleciały i jak wróciły to martwe.
o wciąż lepsze rozwiązanie od programu kosmicznego Korei Północnej.
Ciekawe skąd dane o ich programie kosmicznym miał autor ego obrazka to raz.
Dwa chyba ten sam nie ma świadomości jak się historia tej wieży zakończyła. ;-)
O większości "wpadek" się nie dowiemy. Zresztą wpadka jest tylko wtedy kiedy o czymś wiadomo. "Normalnie" to są niepowodzenia. Żaden kraj nie będzie się chwalił tajnymi programami kosmicznymi ani tym bardziej ile ofiar śmiertelnych zebrały. A że zebrały to pewne. Po pierwsze jeśli coś jest tajne to takie ma pozostać po kolejne niepowodzenia psują wizerunek. Gdyby ludzie wiedzieli ilu nieszczęśników spłonęło żywcem, udusiło się czy też... niepowodzenia psują wizerunek. Wizerunek kraju, firmy i w ogóle.
Ludzie na co dzień nie zastanawiają się nad programami kosmicznymi. Czy to w ogóle ma sens? Ale jakie to daje możliwości kradzieży pieniędzy. Jakie nowe możliwości natury zaczepnej. Np. wirusy hodowane w stanie nieważkości. Chyba nikt nie myśli że oni tam pracują nad powstrzymaniem głodu na świecie? Nie ma czegoś takiego jak głód na świecie. Może inaczej głód jest ale nie z braku pokarmu zapewniam. Niebawem nadejdzie czas nowego braku. Wody pitnej. Obym nie doczekał.