Malware kopie kryptowalutę na komputerach amatorów pirackich kopii gier
Moze by tworcy gier to wykorzystali i dawali swoje gry za free, ale podczas grania GPU by smigal na100% i kopał waluty dla developera?
Mozna by tak tez dywersyfikowac zarobki i sposoby dystrybucji gier. Om bardziej wciagajaca i miodna gra tym wiecej developer zarobi.
"Innymi oznakami zarażenia są spowolnienie działania (zamulenie) komputera i zwiększone zużycie energii."
To samo jest po instalacji Autodesk Inventor, może CADoiny kopie?
Dodam, że zawsze jest ryzyko, by pirackie gry i programy mogą zawierać wirusów i malware. To było wiadomo od bardzo dawna. Piraci ponoszą odpowiedzialności za własne ryzyko i nie mogą liczyć na czyjej wsparcie.
Piraci = reputacja. Wirusa wrzuci ktoś mało znany lub nowy na scenie kto przepakowuje grę/program. Będzie GTA V czyste albo GTA V z wirusami. Piraci z dobrą reputacją nie wrzucą syfu do swoich paczek. Tutaj mimo, że dają za darmo grę/program to zarabiają na czymś innym np na ilości pobranych GB.
Crackonosh to zagrożenie, które czyha na ściągających popularne tytuły z torrentów
Ale nie zmienia to faktu, że wchodząc na pirackie strony zawsze jest jakaś ryzyka, że wpadniesz, jeśli nie będziesz ostrożny i nie używasz głowa. To jak wchodzenie do knajpy pełno podejrzane typków i ktoś z nich może podsyci narkotyku do Twojego piwko. Zawsze trzeba być czujny i mieć odpowiednie wiedzy, by zauważyć, że coś nie tak.
Piraci = reputacja
Tak jak pisałeś. Trzeba znać na rzeczy. Amatorzy łatwo wpadną w sidła.
znam jednego amatora cudzych jabłek co w sadzie dostał kablem od prodiża po plecach.....
Zastanawiam się czy przeglądarki są w stanie kopać, przy tak dużej ilości użytkowników to duża pokusa by ukryć kopania pod jakimś procesem.
jest taka przeglądarka brave jeden z dodatków do niej potrafi kopać krypto mało tego pewnym portalu o grach mmorpg są reklamy które kopią jak tylko użytkownik otworzy ją bez addblocka.
Uspokajam – problem dotyczy tylko miłośników torrentowych kopii.
Niby OK, ale takie przekręty można byłoby robić też na oryginalnym produkcie, kiedy producent po cichu zaimplementuje taki ciekawy dodatek w formie aktualizacji - bo kto sprawdza co ukrywa / wnosi taka aktualizacja?
Nieświadomy klient pobiera aktualizację programu X / Y i nagle się okazuje że komputer zaczyna zwalniać, jest większe obciążenie procesora w sytuacji kiedy nic nie jest uruchomione.
Nie od dziś wiadomo,że EG ze swymi darmówkami oraz denuvo wydobywają kryptowalutę..
ta strona też ma reklamy że skryptami które kopią wiem bo mam teraz 100% proca jak pisze tym wątku.
Om bardziej wciagajaca i miodna gra tym wiecej developer zarobi.
Skończyło by się tak jak na rynku gier mobilnych. Zatrudnianie psychologów i tworzenie mechanik które mają jak najbardziej uzależnić gracza. Dobre krótkie gry przestały by istnieć a rynek zalała by fala mmorpgów.
No właśnie nie, gdy te wszystkie MMO i gierki online sa tak
Nudne, ze godzinę przy nich wysiedziec to juz wyzwanie.
Probowalem w mobilne granie i to jest syfware, a nie gry.
One nie sa dla graczy tylko jest to polowanie na wielorybów i no lifow.
Bzdura z tymi torrentami, bo koparkę można wgrać nawet instalując coś np. z instalki pl czy programosy. Wystarczy, że trafi na mało ogarniętego człowieka, który tylko przeklikuje się przez proces instalacji. W taki sposób można sobie wgrać kopacza Monero. Tworzy proces xmrig miner i fikcyjny folder, by urzytkownik nie był w stanie tego łatwo usunąć. Po wyświetleniu w menagerze procesów lokalizacji tego zadania, pokazuje folder, który jest pusty i żaden program nie jest wstanie nic w tym folderze odszukać. Nawet Malwarebytes nie jest w stanie tej koparki wykryć tak po prostu.
Trzeba kilkukrotnie skanować cały dysk z windowsem, aż Malwartesbytes coś znajdzie.
Jak się jest mało inteligentnym i się ściąga gry ze stron typu sciagnij-gre.exe to tak jest. Każdy kto ma jakiekolwiek rozeznanie w internecie wie skąd ściągać czyste gry w których żadnego syfu nigdy nie było i nie będzie.
Dużo osób jeszcze myśliami o torrentach jest kilkanaście lat wstecz, kiedyś rzeczywiście pobierało się jakieś gówno udostępnione przez jakiegoś anonima nie było wtedy takich dużych graczy na tej gałęzi internetu, ale teraz już są i nie ma takich czasów, jak się wie, skąd pobierać, to niema ryzyka wystarczy mieć troszkę IQ (przynajmniej umieć czytać) i można się ustrzec przed jakimiś gówno stronami osobiście gier nie pobierałem z torrentów praktycznie wcale (chyba tylko dwie w całym życiu) głównie pobierałem programy np. Photoshop.
O, to pewnie ja. Do tej pory przeslalem moze z 10TB, ale do stron (rzeczownikowych czy tez nie) jeszcze nie doszedlem... Dotychczas klient do torrenta wystarczal mi w zupelnosci.
Kto w tych czasach jeszcze piraci trzeba być chorym bardzo
Przez torrent to z 1/30 ludzi w porownaniu do tego co bylo dekade temu. Malo komu chce sie w tych czasach czekac na torrenty.
Nie trzeba piracić, aby "nabyć" koparkę na swoim PC. Ostatnio na TVGRYpl materiał o legalnej grze, w której kodzie była ukryta koparka.