Każdego dnia wąsaty hydraulik budził mnie swoim słodkim głosem. Testujemy Nintendo Sound Clock Alarmo
Nawet gdybym był fanem tej dziadowskiej firmy, to nigdy nie wydałbym 400zł za durny budzik. Trzeba mieć nastane we łbie żeby w ogóle coś takiego kupować.
Rozne bzdury i elektrosmieci byly juz "recenzowane" na tym niby technologicznym portalu, ale to jest chyba najbardziej overpriced i nikomu niepotrzebny "gadzet" jaki widzialem. Do tego koszmarnie brzydki i nawet nie widac zeby to bylo brandowane Mario czy innym nintendo.
Kupcie sobie za 40 zeta takie cos na pchlim targu i doklejcie naklejke z logo N. Pewnie nawet PRZYDATNYCH funkcji bedzie mialo wiecej (np radio lol).
W sumie fajnie sie czyta te umyslowe wygibasy autora, zeby tylko napisac cokolwiek pozytywnego.
Dorzucili jakieś ciekawsze utwory do budzenia chociaż od czasu premiery? Myślałem nad kupieniem tego siostrzenicy, która kocha Animal Crossing. Utwory z tej serii to nawet do usypiania są dobre :D