Jurassic Park w rzeczywistości? Współzałożyciel Neuralink uważa, że już można go stworzyć
Odtwarzanie wymarłych gatunków to głupota ale tworzenie nowych to zupełnie inna rozmowa. Gdyby udało się stworzyć coś czego narządy były by akceptowane przez organizm człowieka, przy jednoczesnym braku podobieństw do gatunku ludzkiego na płaszczyznach intelektualnych, wizualnych i emocjonalnych tak by nie było to uznawane za moralnie niedopuszczalne (za wyjątkiem środowisk negujących wykorzystywanie zwierząt) był by to przełom który mógł by uratować wiele żyć, jednak z drugiej strony budzi to obawy że ktoś mógł by próbować stworzyć gatunek przeznaczony stricte do celów militarnych który mógł by się wymknąć z pod kontroli
Do celów militarnych będziesz mieć roboty, a nowy gatunek nie będzie ci potrzebny bo sami będziemy sobie hodować narządy do przeszczepów (z własnych komórek macierzystych).
"Odtwarzanie wymarłych gatunków to głupota ale tworzenie nowych to zupełnie inna rozmowa."
No raczej odwrotnie. Przywracając wymarłe gatunki (oczywiście nie tak odległe jak dinozaury, raczej te, które człowiek zniszczył w czasie ostatnich 200-300 lat), moglibyśmy pozytywnie wpłynąć na bioróżnorodność planety, nieszczególnie zakłócając równowagę ekologiczną (bo te gatunki już w tej równowadze naturalnie występowały). Tworzenie zupełnie nowych gatunków to problem, bo albo je wypuścisz do ekosystemu i potencjalnie mocno go zaburzysz, albo będziesz miał ten nowy gatunek tylko w laboratorium, jako obiekt badań, co etycznie nie jest zbyt fajne.
I tak, jak mój przedmówca napisał, wojsko idzie w robotyzację, a narządy w przyszłości można będzie najprawdopodobniej tworzyć od zera z komórek macierzystych.
O świetnie jeszcze nam dinozaurów teraz jeszcze brakuje.
tja dinozaurów im sie zachciewa a z botami w sieci nie są w stanie sie uporać albo z tym mistycznym " śmiertelnym" wirusem z chin xD
Ciekawe jak bardzo te "wynalazki" różniłyby się od swoich przodków? Pewnie wyszłyby z tego istoty chore i pełne niepełnosprawności, swoisty freak show, nie park jurajski. Takie siły i ambicje lepiej poświęcić na ochronę współczesnych gatunków, np. słoni, bo za 50 lat i one będą jedynie dokumentacją na taśmie filmowej :((
Oj tak turze +1!
Powstało co najmniej 5 filmów, które pokazują, że to bardzo zły pomysł
Te filmy nie miałyby zbyt dużego przełożenia na rzeczywistość, w której jakimś cudem udałoby nam się przywrócić do życia wymarłe dinozaury. W serii JP wiele rzeczy jest celowo przerysowanych, aby przyciągnąć uwagę widza - w prawdziwym świecie powrót nieptasich dinozaurów nie niósłby ze sobą aż tak drastycznych konsekwencji.
Śmieszą mnie komentarze osób które kompletnie się nie znają, a wypowiadają się w temacie. Dinozaury zabijające ludzi to wymysł Spielberga na potrzeby Parku Jurajskiego. Poza tym to człowiek został panem ziemi, nie przez przypadek. Śmieszne jest jakby jakiś naukowiec miał jakikolwiek opór przed wskrzeszeniem dinozaurów lub jakiś innych gatunków. Przecież to naukowcy powinni przesuwać granice nauki coraz to dalej i dalej. Przypomnę tylko jak kiedyś Leonardo Da Vinci przekraczał znacznie większą granice moralną (niż to co teraz mamy przed sobą) która było badania ludzkiego ciała. KK zakazywał wtedy takich prac, a on mimo to ryzykował życie dla nauki. Jeśli jakiś naukowiec mówi coś o granicy moralnej to nie naukowiec tylko jakiś patałach w kitlu.
Ps. Wydaje mi się, że raczej bardziej prawdopodobne jest stworzenie mamuta który jest kuzynem słoni, niż dinozaurów.
Ps2. Oczywiście mówię tutaj o dinozaurach innych niż np welociraptor który akurat jest dalekim kuzynem dzisiejszych ptaków. Nie możliwe jest stworzenie np diplodoka.
"Śmieszne jest jakby jakiś naukowiec miał jakikolwiek opór przed wskrzeszeniem dinozaurów lub jakiś innych gatunków. Przecież to naukowcy powinni przesuwać granice nauki coraz to dalej i dalej. [...] Jeśli jakiś naukowiec mówi coś o granicy moralnej to nie naukowiec tylko jakiś patałach w kitlu."
No tak, był już taki jeden, który nie myślał o granicy moralnej. Nazywał się Josef Mengele. Uważasz, że to prawdziwy naukowiec? Że przesunął granice nauki?
"Dinozaury zabijające ludzi to wymysł Spielberga na potrzeby Parku Jurajskiego. Poza tym to człowiek został panem ziemi, nie przez przypadek."
No tak, bo tyranozaur, karcharodontozaur czy welociraptor to się żywiły trawą. A jeśli nawet mięsem, to odtworzone przez naukowców, od razu rozpoznałyby swoich stwórców i czuły przed nimi taki respekt, że nie odważyłyby się ich zjeść.
Właśnie przesunął xd cała medycyna stoi na tym co odkrył Mengele i japonce w jednostce 731.
Nie chodziło mu też o to, że takie dinozaury klekaly by przed ludźmi, raczej o to, że kontrola takich stworzeń byłaby łatwa.
Fakt, pewne odkrycia zrobili (nawiasem mówiąc, jednostka 731 jest jakoś dużo mniej znana i chyba nigdy nie doczekała się takiego potępienia, jak w przypadku zbrodni niemieckich), ale już nie przesadzajmy, że stoi na tym cała medycyna. I jeszcze można by dyskutować czy większości, o ile nie wszystkich tych odkryć nie dałoby się dokonać, kierując się normami etycznymi.
I jak sobie konkretnie wyobrażasz kontrolę nad dużą ilością takich drapieżnych gadów? Klatki? obroże elektryczne? Pociski usypiające? Tak, myślę, że to zdałoby egzamin, ale niemal na pewno zdarzałyby się też wypadki. Może nie na tak spektakularną skalę jak w filmie, ale jednak prawo Murphy'ego swoje robi.
Nie no błagam, dosłownie zrobiony 5 filmów by nie robić parku z dinozaurami, to tak jakby ktoś powiedział by nie pić wrzątku bo poparzysz sobie język a ty i tak go pijesz.
Wow bo jak wiemy filmy są tak dobrym odtworzeniem rzeczywistości że szok.
Filmy, filmy, Gdyby nie 2 książki Crichtona, to by tych filmów nie było.
No ale fakt, co prawda film nie musi odpowiadać rzeczywistości, ale zawiera pewne ostrzeżenie przed możliwymi konsekwencjami.
Ciekawe, jak chcieliby to osiągnąć? DNA wymarłych dinozaurów nie jest w stanie przetrwać do naszych czasów, więc to odpada. Chyba jedynym sposobem byłaby aktywacja pierwotnych genów u ptaków, aby upodobnić je do swoich przodków - póki co udało się uaktywnić gen odpowiedzialny za wyrastanie zębów u kurczaków.
Kiedyś Matrix też był nierealny. Dziś mamy gogle VR i ten sam efekt.
Ten sam efekt co w Matriksie będziesz miał jak powstanie technologia umożliwiająca wgranie świadomości do komputera.
W sumie taka technologia + klonowanie i najbogatsi ludzie tego świata byliby nieśmiertelni niczym imperator z SW.
Jakkolwiek pomysł istnienia oraz możliwość zwiedzania prawdziwego Parku Jurajskiego w rzeczywistości, wydaje się być niezwykle interesujący i kuszący, tak osobiście pozostanę przy stanowisku by miał on swoje odzwierciedlenie bardziej w wirtualnej rzeczywistości niż tej realnej. Nawet, jeśli posiadamy obecnie odpowiednią technologię do takich procesów, badań i eksperymentów, tak powinniśmy się raczej skupić oraz ukierunkować na przywrócenie do życia gatunków zwierząt i roślin, które wymarły na skutek naszych licznych działań, aniżeli bawić się w Boga oraz próbować samemu tworzyć ich nowe gatunki, wyłącznie dla własnej rozrywki i uciechy. Jakkolwiek książki Michaela Crichtona i czerpiące z nich popularne filmy, nie zawierały by dużego natężenia czystej naukowej fikcji oraz fantazji, tak zawarte w nich przesłanie by należycie rozważać właściwość działań obejmujących wykorzystanie nauki i nie bawić się w Boga, gdyż potrafi mieć to swoje, bardzo negatywne konsekwencje, nie powinny być odstawiane na półkę z „naiwnymi twierdzeniami i postulatami, które działają na szkodę rozwojowi nauki, szerząc bezpodstawne obawy oraz doprowadzając do powstawania ciemnogrodu” jak z pewnością pewni ludzie postrzegają wszelkie przestrogi, ale wnikliwie być przeanalizowane i rozważone byśmy nie sprowadzili na siebie samych dość nieprzyjemnych skutków ubocznych ślepego zapatrzenia się na możliwości jakie potrafi przynieść nam postęp. Czasy istnienia i królowania dinozaurów na Ziemi, należą do pewnego, ustalonego momentu w historii naszej planety i z pewnością nie bez powodu ich występowanie na niej już przeminęło, będąc etapem w dziejach świata mającym z pewnością swój cel, który został już zrealizowany a same wielkie gady są obecnie historią, o której możemy się dowiadywać w muzeach i książkach napisanych w oparciu o badania paleontologów na podstawie wykopalisk. Tyle było by z moich rozważań i nawet, jeśli trochę za bardzo popłynąłem z nimi lub nabrałem się na żart ludzi z firmy Elona Maska tak miło było porozmyślać nad takową koncepcją.
PS. Ciekawe czy Kacper Pitala zrobiłby o tym temacie materiał na swój kanał? Na pewno było by ciekawie obejrzeć i wysłuchać jego przemyślenia na ten temat.
Nawet gdyby im się udało, to dinozaury chyba za długo nie pociąga w obecnej atmosferze.