Co jest grane, Davis? Bracia Coen, folk, brody, bum, bum.
Da się obejrzeć, choć faktycznie trzeba przyznać, że jak na braci Coen szału nie ma. Znacznie ciekawszy był "Spacer po linie" Mangloda z 2005 roku opowiadający o Johnym Cashu. Trzeba jednak przyznać, że rudy kot zdecydowanie kradnie szoł wszystkim aktorom, choć Oscar Isaac zagrał znakomicie, a John Goodman jako upierdliwy jegomość to absolutny majstersztyk. Dla tych drobnych szczególików film warto zobaczyć, choć faktem jest, że w pamięci raczej nie zostanie.