Chińczycy skonstruowali pierwszy na świecie monitor 500 Hz
Minuta ciszy dla konsolowców i ich 30fpsów
Zastanawia natomiast praktyczność monitora o tak wysokiej częstotliwości odświeżania. Do osiągnięcia 500 klatek w jakiejkolwiek grze potrzebny byłby przepotężny komputer
Od roku dzieciaki tu piszą że grają w CSa na poziomie 200-350 fps
Każdy PCMR ma w domu RTX 3090 i wyświetla grafikę w najnowszych grach na poziomie 1000 FPSów i się śmieje z konsolowca biedaka co wydał na jakieś ps5 1/3 ceny karty graficznej i musi patrzeć na gry w 30 albo 60 klatkach. Zresztą nie ma się z kogo śmiać, bo wiadomo, że na konsoli już nikt nie gra skoro może grać na PC.
Tyle wiedzy zebrałem czytając komentarze na GoLu.
#bańkainformacyjna
A może w grach, przynajmniej mi, nie chodzi o cyferki tylko o fun, fabułę, muzykę i to "coś" co trudno nazwać - dla każdego będzie to coś innego.
Ostatnio widziałem Spider-Man na PS4. Było to raczej 30 fps. Płynność świetna jak stałe 60 fps na PC.
Hmm I tak już nie widzę różnicy między 60hz a 120hz.
Czy ktokolwiek zobaczy różnicę między 240 i 500hz? Czy taka częstotliwość odświeżania ma jakieś praktyczne zastosowania?
Głupoty piszesz . Właśnie widać dużą różnicę między 60-120 czy 140hz szczególnie w grach , animacje są płynne nie szarpie obrazem itp .
Między 60, a 120 Hz może i jest jakaś dostrzegalna różnica (sporo zresztą zależy od osoby, jedni ją widzą, inni nie), ale powyżej to już tak, jak swego czasu wyścig megapikseli w aparatach cyfrowych, gdzie więcej znaczyło "lepiej" (nawet jeśli w rzeczywistości mogło być odwrotnie) i było się czym popisać w materiałach marketingowych, a cały ten wyścig wygrywały i tak portfele producentów.
W praktyce, jeśli nie grasz w jakieś superszybkie strzelanki multi, to raczej nie ma sensu się bawić w 120 i wyższe częstotliwości. 60 Hz powinno wystarczyć do wszystkiego (a "wolne" gatunki gier, jak jakieś przygodówki, turówki itp. to i 30 klatek na sekundę zniosą z godnością).
60hz jest optymalne i jeżeli jest stałe to jak najbardziej gra się przyjemnie ale ja widzę różnicę już przy 75hz kolejną przy 100hz i kolejna przy 144hz gdzie obraz jest już jak tak płynny, że ciężko sobie wyobrazić coś lepszego.
Wiesz, myślałem podobnie. Dopóki nie wsiadłem na 144Hz...jednak jakąś różnicę widać na szybkich scenach między 60fps a 100fps. Ale czy to aż tak istotne dla komfortu...bardziej doznania wzrokowe potęguje np hdr.
60Hz vs 120Hz nie robi takiej róźnicy jak free sync/gsync vs nosync. Miejscie i 200Hz i wyciągajcie te kilkaset klatek - ale gra będzie lepiej wyglądała z synciem na 60Hz i tak ;)
Ofc najlepiej >=120 + sync ;)
Powyżej według mnie - dla moich oczy - nie ma różnicy. Zresztą i tak w ograniczam fpsy na 60-80 szczerze mówiąc.. a szkoda mi GPU rypać ;P chłodniej w pokoju. A monitor 120Hz + g sync compatible jest i 3080ti spokojnie pociągnie - ale koniec końców i tak gram sam w domu, po co wyżej? :P Nie gram w żadne gry rywalizacyjne - a jakbym akurat grał to i tak ping zniweluje te wszystkie bajery.
Przy 60hz po dwóch godzinach oczy się męczą i masz pod oczami sińce? Norma zaczyna się przy 85hz. Można dłużej grać niż po 60hz z bolącymi oczami.
Różnica między 60, a 120 jest bardzo zauważalna, jeżeli ktoś twierdzi, że nie widzi to albo kłamie albo ślepy, nie da się tego nie zauważyć, nawet na pulpicie.
Między 240, a 500 też jest różnica widoczna, i między 500, a 1000hz też.
Im więcej tym lepiej aż do 1000hz, który wydaje się maksimum korzyści, są na to testy na blur bausters, 1000hz rozwiązuje bardzo wiele problemów i dostarcza obraz idealny w ruchu. Nie da się poniżej 1000hz wyeliminować wszystkich wad generowania obrazu w ruchu, a oko ludzkie jak najbardziej je wychwyci, ale jak pisałem, w ruchu.
"Różnica między 60, a 120 jest bardzo zauważalna, jeżeli ktoś twierdzi, że nie widzi to albo kłamie albo ślepy, nie da się tego nie zauważyć, nawet na pulpicie.
Między 240, a 500 też jest różnica widoczna, i między 500, a 1000hz też."
Między 60, a 120 jest. Ale powyżej...? Just color me blind.
Oczywiście, że jest różnica, najprościej wejść na blur busters i sobie poczytać, są pewne ograniczenia w wyświetlaniu obrazu, które idealnie rozwiązuje dopiero 1000hz bez kombinacji. Np. 1000hz eliminuje całkowicie motion blur szybko poruszających się obiektów, co zapewnia idealną klarowność.
Tylko to się tyczy obecnych wyświetlaczy, bo np. crt nie ma z tym problemu i bez 1000hz.
Nie, że teraz wyświetlacze są jakieś tragiczne, jest przecież pełno technik polepszających odbiór, ale 1000hz rozwiązuje sprawy "natywnie" i na zawsze. Tylko niekoniecznie może się opłacać, być może połowa tego starczy albo inny rodzaj ekranu rozwiąże wszelkie bolączki.
Jak widać Barklo wie lepiej co widzi Procne XD
Granica percepcji sygnału wzrokowego leży pomiędzy 200 a 300 Hz.
Dodatkowo nie znamy żadnych szczegółów tworzenia tych "500 Hz" więc jest to wyłącznie marketingowa papka.
500 Hz? A komu to potrzebne. No chyba że w przyszłości będziemy montować sobie specjalne wszczepy. Sztuka dla sztuki.
W tytułach AAA praktycznie ciężko osiągnąć 120FPS na wydajnych kartach.
120-140 fps jest wystarczające w grach.
ilość FPS ma swoje zalety i wady
a wadą jest dużo większe zapotrzebowanie energi
A wicie co jest najśmieszniejsze? Monitor działa XD
To już wydaje mi się lekką przesadą. Rozumiem monitor 120Hz albo nawet 240Hz. Wtedy obraz jest ultra płynny i...tyle wystarczy. Podzespoły PC rozwijają się, ale jednak to dużo i nie liczyłbym prędko, że jakikolwiek komp uciągnie 4k przy 500fps. To może być do monitor do zadań specjalnych, niepotrzebny nam laikom, ewentualnie vr, ale... ten sam problem. Tam potrzeba nie tylko szybkiego odświeżania, ale i ogromnej rozdzielczości.
Czyli obraz plynny, ze az oczy krwawia!?
Osobiście nie zauważam różnicy powyżej 50 Hz. To co powoduje największy dyskomfort dla oczu w grach to są nagłe spadki klatek zwłaszcza jak monitor nie ma gsync.
Mają rozmach.
Jeszcze potrzeba 500 fps a raczej będzie ciężko uzyskać taki wynik w nowych tytułach AAA
Ten monitor jest jak analizowanie ukladu pokarmowego od tyłu. Zaczeli od efektu koncowego, nie ma natomiast mowy o calej reszcie. Co z tego, ze mozna zrobic taka kupe, skoro nie ma czego i czym zjesc, by takowa wyszla. Nie ma sprzetu i nie ma gier, które by z tego teraz skorzystaly. Na przyszlosc moze i jakas prognoza co nas moze czekac, teraz na razie tylko ciekawostka.