Bukowina Tatrzańska propozycja na weekend
Termy w Bukowinie są ok, ale tylko po sezonie. W sezonie natomiast jest prawdziwa tragedia, gdyż znajdziecie się wśród setek ubitych jak śledzie ludzi. Nie da się pływać, wszystkie akcesoria typu "bąbelki" czy masaż wodny okupowane są non stop przez stare raszple, a do wielkiej rury trzeba stać min. w półgodzinnej kolejce.
Zdecydowanie lepiej uderzyć do zlokalizowanej kawałek dalej "Stasindy", która od tego roku oferuje kryty basen. Jest taniej, tłumów nie ma, bąbelków i innych bajerów jest od cholery, do tego dwie wanny z "dżakuzi" i trzy różne odmiany sauny. Fajno jest!
Fulko de Lorche ---> to prawda, ja staram się jeździć na Podhale po sezonie, wtedy jest miło.
konkurencja nie śpi--> http://www.aquacityresort.com/sk/home/default.aspx
Trzeba odbyć podróż na wschód... --> http://www.youtube.com/watch?v=g3VfSl2O004&feature=related
a dalej są anioły --> http://www.youtube.com/watch?v=ixALZXKIl9U&feature=related
Ładnie tam, szkoda że tak daleko.
Ja polecam Suwalszczyznę :D, a jak już ktoś się tam zapuści polecam odwiedzić Druskienniki na Litwie gdzie jest jeden z największych aquaparków w Europie środkowo - wschodniej :) istny szał :D
Byłem tam w 2008 roku.
Powiem szczerze, ze nie bylem zadowolony z basenu w Bukowinie.
Wcześniej byłem na basenie we Wrocławiu. Wprawdzie basen nie jest termalny ale dużo więcej atrakcji takich jak:
-leniwa rzeka
-kilka zjeżdżalni (również z pontonami)
-otwarte baseny, które sa bezpośrednio połączone z tymi wewnątrz (nie wychodzimy wcale z wody)
-Na zewnątrz basen ze słona woda.
-basen ze sztucznymi falami morskim
Poza tym cena znacznie przystępniejsza.
A na Słowacji mamy Tatralandie która jest w ogóle poza konkursem bo tam jest wszystkiego duzo więcej.