American Reunion. Zaskakująco dobry powrót
Miałem iść w ten weekend do kina, ale się rozchorowałem.... i chyba dopiero za tydzień uda mi się obejrzeć.
Może przez najbliższy tydzień przypomnę sobie 3 pierwsze części!?
to z brawami to prawda? nie często zdarza się aby widzowie po filmie bili brawo
Cóż, trzeba będzie obejrzeć, ostatnie części to rzeczywiście skoki na kasę, jedynka najlepsza, (scena z szarlotką, epicka :D) mam nadzieję, że American Reunion to naprawdę powrót do korzeni.
Widziałem dziś ten film i zgadzam się z twoją oceną. American Reunion jest na poziomie starszych części albo nawet lepszy.
Byłem w piątek o 16.20 w Złotych Tarasach na tym filmie.
Co mogę powiedzieć? Po tylu bezsensownych częściach w końcu powstał film, który odzyskał honor serii "American Pie". Nowy film, starzy aktorzy, grający w starym, dobrym stylu. Jeśli ktoś lubił pierwsze trzy części, to obowiązkowo powinien obejrzeć "Zjazd absolwentów". Porównywalny gagami do "Wesela", a może i nawet lepszy. Wydane 16,50zł na bilet nie uważam za stracone.
Dla mnie ocena 9/10 za:
- stary dobry American Pie,
- przywrócenie wiary w serię,
- ekipa znowu razem,
- film jest naprawdę zabawny, a ciężko ostatnio znaleźć dobrą komedię,
- bonusy takie jak:
spoiler start
- mama Stiflera z tatą Jima
- Stifler bzykający się z mamą Fincha
- dziewczyna o wdzięcznym imieniu Kara :)
spoiler stop
Ja czekałem na ten film od kiedy dowiedziałem się że jest w produkcji. Widziałem wszystkie części i dal mnie American Pie skończyło się na pierwszych 3 częściach ale z tego co widzę przyszedł godny następca :D
Tak mi się obiło o uszy, że scenarzyści tego filmu są także odpowiedzialni za 3 części Harolda i Kumara, więc przewidywałem zdecydowanie lepszego filmu niż ostatnie części. Nie myliłem się :D
ja rozumiem, wciągnąć sobie komedie dla luzu, ale żeby aż tak jarać sie do bólu american pie'ami ? omg ... so sorry 4 u ppl :)
@Amo, wskarz mi tych, którzy jarają się DO BÓLU amerikanpajami. Ocena 8/10 i stwierdzenie, że ostatnia część to udany powrót do poziomu pierwszej jest chyba stwierdzeniem, że film jest solidny jak na swój gatunek. Żadnego jarania się do bólu nie widzę. Poza tym ostatnio bardzo rzadko wychodzą warte uwagi amerykańskie komedie. Także nie bądź już takim poważnym kolesiem, bo cyba jesteś trochę przeczulony :)
Idąc do kina nie nastawiałem się na wiele. Ot obejrzę sobie cycki. Zostałem miło rozczarowany. Jedyne co to czułem się jakoś tak staro gdy sobie przypomniałem, kiedy to ja byłem w liceum