Sony, to zajebista firma, ledwie kilka dni temu mieli jedno wlamanie, a teraz drugie. Tym razem skradziono ponad 26 milionow kont do gier online wydanych przez Sony Online Entertainment. Czy oni w ogole kiedykolwiek mieli jakies zabezpieczenia, skoro hakerzy wchodza jak do siebie?
http://www.vg247.com/2011/05/03/report-sony-loses-12700-credit-card-numbers/
nie żadnych, dlatego PS3 opierało się hakerom przez 4 lata, a X360 padł jeszcze przed oficjalną premierą.
nie żadnych, dlatego PS3 opierało się hakerom przez 4 lata, a X360 padł jeszcze przed oficjalną premierą
Nie udawaj(?) głupiego. Dobrze wiesz że hakerzy wzięli się za ps3 wtedy gdy Sony usunęło możliwość instalowania Linuxa.
Nie opieralo sie przez 4 lata, tylko przez zaledwie kilka miesiecy, bo wczesniej nikt nie przejawial zainteresowania zlamaniem PS3, skoro dzialal linux. A teraz hakerzy obnazyli fakt, ze w Sony nigdy sie specjalnie przed wlamaniami nie zabezpieczalo.
Najsmieszniejesze jest to, ze laskawie oferuja 30 dni darmowej gry ludziom, ktorzy poswiecili grom wiele miesiecy swego czasu. Oj posypia sie procesy. Przy ponad 24 mliionach kont, jesli kazdy gracz zazada marnych 100 dolarow, to Sony zbankrutuje. Bo zaufanie klientow juz stracilo i nigdy go nie odbuduje.
misiek345 - więc twierdzisz, że X360 shakowali tylko dlatego, bo od samego początku nie było w nim linux-a? I to dlatego tuż po premierze PS3 na torrentach pojawiały się obrazy gier z PS3 a wszystkie grupy hakerskie twierdziły, ze można je ściągać bo złamanie PS3 to kwestia najwyżej kilku dni?
Iphony, Ipady, PS2, PSX, PSP, Xbox, X360, Sega, DS, Wii etc. etc. hakerzy złamali bo nie posiadają linuxa :D No proszę, wiedziałem, ze coś mi umyka...
Pomyśl człowieku... bo wychodzisz na kompletnego idiotę.
PSN był zabezpieczony w bardzo podobny sposób co servery danych od gier MMO SOE. Wystarczyło złamać jeden i na drugim zastosować analogię. A Sony pewnie pracując nad PSN, nie brało się jeszcze za inne swoje bazy danych/serwery.
tylko przez zaledwie kilka miesiecy, bo wczesniej nikt nie przejawial zainteresowania zlamaniem PS3, skoro dzialal linux - rotfl, epic :D
Nie bylo kolejnego wlamania, naucz sie czytac.
Moze sie mylę, ale w temacie chyba mowa o usłudze, nie o sprzęcie.
Mark24, na pewno rozumiesz o czym probujesz dyskutować?
Ja pie*dole.
Update, 9:03PM EST: SOE has provided us with the following statement, in which it confirms that its user data was stolen as part of the original intrusion — not a second attack. “While the two systems are distinct and operated separately, given that they are both under the SONY umbrella, there is some degree of architecture that overlaps. The intrusions were similar in nature. This is NOT a second attack; new information has been discovered as part of our ongoing investigation of the external intrusion in April.”
lutz - sprzęt się łamie też softwarowo nie młotkiem :) Wiem, że dla kompletnego malkontenta może to wyglądać na całkiem odrębne problemy, ale chyba nie przez przypadek te same bardzo wąsko wykwalifikowane grupy zajmują się jednocześnie jednym i drugim?
Xbox 360 szybko padł, bo jego twórcą nie zależało na stworzeniu konsoli z super zabezpieczeniami. Chodziło o to, żeby rozeszła się w jak największym nakładzie. Bo tak naprawdę, kto kupi konsolę, w którą będzie musiał ładować niemałe pieniądze w gry? Pewnie niewielu się takich znajdzie. Dzięki temu, że stało się tak, jak się stało 360-tka umożliwiła granie na nielegalnych kopiach gier, a co za tym idzie rozeszła się w potężnym nakładzie.
A wracając do zabezpieczeń Sony, to jestem więcej niż pewien, że niewiele korporacji posiada lepsze zabezpieczenia, przed kradzieżą danych. Ich to nie obchodzi. Najważniejsze jest, że frajerzy podają swoje dane. I to się nazywa marketing.
Dzięki mark, to wystarczy, ja nie mam aż tyle samokrytyki, doceniam to.
Pewnie niewielu się takich znajdzie. Dzięki temu, że stało się tak, jak się stało 360-tka umożliwiła granie na nielegalnych kopiach gier, a co za tym idzie rozeszła się w potężnym nakładzie.
Ciężko z tym się nie zgodzić, jednak należy pamiętać, że liczba aktywnych użytkowników XBL jest również bardzo pokaźna, tak więc sam komercyjny sukces konsoli niemożna (tzn. jasne, że można, ale wtedy nie byłoby to do końca prawdą) przypisać przede wszystkim jej "prostocie zabezpieczeń". ;) ;P
przeciez wielu ma spiracona konsole i gra na live ;]
Na tym mniej wiecej polega różnica, kiedy mówi sie o "łamaniu". Klient może łamać sobie konsole nawet młotkiem, niestety korporacja na pewne rzeczy pozwolić sobie nie może.
Złamanie xboxa nie zmieniło nic w układzie sił, podobnie z ps3. Microsoft może być dumny, ze pomimo tak długiego okresu egzystencji zlamanej konsoli, nie miało to wpływu na "legit" użytkowników. Sony pochwalić sie tym nie może. Takie są fakty.
Trzeba być durniem, żeby nie widzieć różnicy.
Ace_2005 --> Zapominasz, ze producent konsoli nie zarabia na sprzecie, lecz wlasnie na grach, dostajac 10 USD za sprzedana sztuke. Tyle ze MS ma gigantyczne zyski z Xbox Live, wiec az tak bardzo stratny nie jest.
Poza tym piractwo na Xboxa 360 jest duzo mniejsze niz obecnie w przypadku PS3, ktora w zasadzie kazdy ma juz przerobiona, poniewaz wiaze sie z trudnosciami typu koniecznosc zaplacenia za przerobke, wypalanie gier na plytach itp. W PS3 wgrywasz tylko oprogramowanie, a gry wrzucasz na dysk. I nie groza za to zadne konsekwencje w rodzaju bana na PSN.
[4] taaa, linuxa. Pewnie 99% użytkowników konsoli ma w dupie linuxa (o ile w ogóle wie, co to jest) natomiast mnóstwo chciało mieć darmowe gierki.
Looz - w sumie to nie.
Lutz - tylko, ze ja pisałem z technicznego punktu widzenia, a Ty tutaj opisujesz skutki złamania konsoli i wdarcia się do bazy danych PSN. Z technicznego punktu widzenia - obie rzeczy są sobie całkiem bliskie. Skutki - nie da się porównać.
Trzeba być durniem by nie tego nie zrozumieć.
budziakowski jak zwykle pieprzy trzy po trzy.
Kolejne epickie zdania:
Poza tym piractwo na Xboxa 360 jest duzo mniejsze niz obecnie w przypadku PS3, ktora w zasadzie kazdy ma juz przerobiona
totalny idiota, X360 świadomie przez 4 lat isnienia na rynku wybierali ludzie bo granie było "tańsze" (lub całkiem za darmo - nie licząc opłat za net). Każdy kto kupił w ciągu 3 lat przed złamaniem PS3 wiedział, że za gry będzie płacił pełną cenę rynkową, bo nikt nie potrafił tej konsoli złamać.
do tego na spiraconym X360 grasz online, na PS3 nie połączysz się nawet z PSN.
Zapominasz, ze producent konsoli nie zarabia na sprzecie
Producent konsoli zarabia i na sprzęcie i na grach i na jeszcze pierdylionie innych rzeczy o których ty nie masz najmniejszego pojęcia.
Widzę że pan budziakowski ma coś nie tak na bani.
Microsoft od dawna jedzie swoich użytkowników i mówię jako jeden z nich, jestem obiektywną osobą i to, że sony zostało złamane nie znaczy, że mają słabsze zabezpieczenia niż xbox, zresztą wątpię czy znajdzie się tak wiele firm na ziemi które mają lepsze zabezpieczenia niż właśnie sony. To, że microsoft się pnie w górę to nie z powodu ich super produktów tylko zawzięcia osób 3 na sony.
Mark24 nikogo tutaj, moze oprocz panow z sony, nie interesuje techniczny punkt widzenia.
Jako klienci nie musimy sie przejmowac technikaliami, od tego jest sony, ja sie przejmuje utrata moich danych osobowych, i co najwazniejsze, nie mialem pirackiej konsoli a i tak zostalem poszkodowany. Capisci ?
Ty odwracasz kota ogonem podajac idiotyczny przyklad zlamanej konsoli (xbox360) na ktorej mozna uruchamiac pirackie kopie, ktory nie ma sie NIJAK do wlamania na serwery sony. Rozumiem gdyby skutkiem tego ze xbox jest spiracony byl wlam na serwery M$ i utrata danych osobowych klientow live, ale tak sie nie stalo.
Jak bedzie mowa o piratackich grach na xboxa i ps3 to jeszcze bedzie mialo to jakis sens, jednak w odniesieniu do tytulu watka nie ma to zadnego odniesienia.
Dosłownie przed chwilą w Wiadomościach "mówiono", że hakerzy mają także ok. 50 tyś. numerów kart kredytowych należących do Polaków. Wątpię, by kłamali.
[22] No właśnie, skoro już o tym nawet w wiadomościach informują...
Przynajmniej będę się mógł kumplowi śmiać prosto w twarz, bo tak się kozaczył z tym PSN-em...
A tak serio, to współczucie dla graczy i... szacun dla hakerów.
Lutz - po pierwsze nie mów nikogo. Bo mnie np. a założę się, że jeszcze kilka osób bardzo interesuje w jaki sposób hakerzy to zrobili.
Mój post był po prostu ripostą na debilny post budziakowskiego, który wyśmiewa się z zabezpieczeń Sony, zapominając o tym, ze to własnie ta firma wyprodukowała konsolę której zabezpieczenia zostały złamane po 4 latach.
Ja mam wykształcenie techniczne i mnie z kolei nie interesuje w ogóle aspekt moralny, PR-owy, panika na giełdzie, etc. Trudno stało się, hakerzy włamali się do kolejnej bazy danych i wyciągnęli jakieś dane osobowe, ba być może nawet dane CC.
Na razie i tak Sony ma kupę szczęścia bo albo hakerzy cały czas rozszyfrowują dane kart kredytowych, albo ich nie mają w swoim posiadaniu. Bo jakby mieli te dane to kasa z nich by już dawno wyfrunęła.
Nie pierwszy i na pewno nie ostatni tak hack. Przeżyłem poprzednie, przeżyję ten i pewnie jeszcze kilka - kilkanaście następnych.
Wątpię, by kłamali.
Oni najpierw dają niepotwierdzone informacje, jako sprawdzone, a potem przepraszają za pomyłki i utrudnienia. Tak samo było ze Smoleńskiem
Na razie i tak Sony ma kupę szczęścia bo albo hakerzy cały czas rozszyfrowują dane kart kredytowych, albo ich nie mają w swoim posiadaniu. Bo jakby mieli te dane to kasa z nich by już dawno wyfrunęła.
Sprytny zlodziej na pewno tak nie zrobi. A nie wierze, zeby w tym maczali palce klasyczni hackerzy, dla mnie to mafijna robota, Co stalo za tym wlamem pewnie nie dowiemy sie nigdy, ale taki 5% spadek akcji to juz jest spora kasa. Chociaz pewnie odpowiednie sluzby namierzaja wszelkie podejrzane ruchy maklerskie w poszukiwaniu poszlak.
Poza tym nie tylko kasa w tym przypadku ma znaczenie. Identity theft jest rownie powaznym problemem.
A to ze budziakowski to taki wioskowy glupek powtarzajacy (i przeinaczajacy) bezmyslnie informacje to juz zupelnie inna rzecz.
TO JEST TO SAMO WŁAMANIE
PSN i SOE są powiązane infrastrukturalnie!
Boshe....
Lutz - akcje sony spadają generalnie od połowy marca (czyli od katastrofy w japonii). Trudno powiedzieć na ile do tego spadku przyczynił się ten włam.
Ja do tego nie mam pojęcia jak można zarobić na spadkach akcji - ale wiem, że to możliwe :)
Nie wiem, moze sie nie znam, ale gdybym miał tyle kart kredytowych w plaintext to raczej nie leciałbym od razu do banku tylko poczekał z parę miesięcy aż sprawa ucichnie?
Swoją droga, jak hasła też są w plaintext to to jest po prostu porażka dekady. Kurwa, żeby firma która ładuje miliony dolarów w DRM, instaluje ludziom rootkity na komputerach żeby czasem nie przesłuchali pirackiej empetrójki, pozywa ludzi którzy bawią się jej sprzętem na lewo i prawo pozwoliła sobie po prostu oddać niezaszyfrowane dane wszystkich swoich klientów w niepowołane ręce? Co za czasy.
slow motion było 10 000 000 razy - dane kart kredytowych były zaszyfrowane.
A czekaj i rok. Połowa już swoje karty poblokowała. 1/4 skończy się termin ważności. Z 20mln kredytówek zostanie 5mln. Czy prawdopodobnieństwo złapanie Ciebie przy korzystaniu z lewej kredytówki w jakikolwiek sposób się obniży? Spróbuj coś zamówić nią na swój adres domowy nawet po 2 latach :)
