Która z tych serii bardziej się Wam podoba? Nie mówię tutaj tylko o rozgrywce, ale też o całym uniwersum, fabule itd. Ja sam uwielbiam obie serie, mimo, że są tak różne od siebie.
Co Wy sądzicie o tych grach? Którą z nich wolicie? Wątek założony w sumie z nudów i ciekawości. :p
Killzone jest be, ale da się pograć. W story chodzi o to, że idziesz do przodu i zabijasz tych z czerwonymi oczami.
Halo też jest be i ja nie dałem rady pograć. W story chodzi o to, że idziesz do przodu i naparzasz kolorowymi kulkami do jakichś krasnali którzy wyskakują zza drzew (daleko nie zaszedłem gameplay mnie rozłożył na łopatki).
Widzę, że kolega Sylwester jest tak alternatywny, że interesują go tylko gry Indie z niestandardową mechaniką. :p
Halo - fanem nie jestem, ale gra ma swój własny, niepowtarzalny styl, które konsekwentnie rozwija od samego początku. To się ceni.
Killzone to totalnie bezpłciowa, nudna seria. Rzemieślnicza robota z ładną grafiką.
Halo jeżeli interesuje cię gra w multi
Halo ma tak konsekwentny styl, że 1,2,3 cześć to były kolorowe badziewka, kolejne to mniej kolorowe badziewka.
Nie nazwałbym Halo "kolorowym badziewkiem". Rzeczywiście jest one dość kolorowe, ale ma taki mocny klimat sciencie- fiction. Killzone za to jest w większości taki brudny i cały czas panuje tam taki wojenny klimat. Przynajmniej ja to tak widzę. :p
cwsthomas93pl- a czemu doszedłeś do takich wniosków?
EDIT
cwsthomas93pl- no cóż nic dziwnego, że w FPSie, grze o strzelaniu rozgrywka polega na strzelaniu. Killzone i Halo są dla mnie o tyle ciekawsze od Bfa czy Coda, że mają swój własny, inny świat, klimat i całkiem ciekawą historie.
Na szybko:
Killzone to totalnie bezpłciowa, nudna seria. Rzemieślnicza robota z ładną grafiką.
idziesz do przodu i naparzasz kolorowymi kulkami do jakichś krasnali którzy wyskakują zza drzew (daleko nie zaszedłem gameplay mnie rozłożył na łopatki).
Zgadzam się z tym w 100%, tyle że w Halo doszedłem do ponad połowy. Nie ma nic przyciągającego w tych tytułach.
Obie gry sa dosc slabe ale Killzone jescze ujdzie, shadowfall mi sie nawet podobal
Halo wedlug mnie jest jednym z gorszych fpsow w jakie gralem