Zamierzam po raz pierwszy wyjechać poza drogi rowerowe i parki ;) mam kilka pytań:
Czy kask jest obowiązkowy?
Czy można jeździć po drogach ekspresowych, obwodnicy?
Jeżeli mam prawo jazdy kat. B, rozumiem że nie muszę mieć karty rowerowej?
Upewniam się przy niektórych pytaniach - przy niektórych nie wiem ;) W internecie różnie piszą, chodzi mi o to jak oficjalnie i według prawa można a jak nie. Jeżeli nie, to jak to jest w praktyce?
Czy coś jeszcze muszę wiedzieć?
z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam, Jakub "Lurker" Izdebski
Kask nie jest obowiązkowy, ale zalecany. Obowiązkowe są sprawne światła elektryczne, odblaski nie wystarczą.
Nie można jeździć wszędzie tam, gdzie jest zakaz wjazdu rowerami ;) Więc o autostradach zapomnij, drogi ekspresowe- jak masz ścieżkę, to musisz nią jechać, zresztą ogólnie nie polecam dróg szybkiego ruchu- ty przeszkadzasz samochodom, samochody tobie. Będą cię mijać z dużą prędkością będąc o kilka centymetrów od ciebie, nie wiem czy będziesz miał jakąkolwiek przyjemność z jazdy.
W wątku rowerowym na GOLu kiedyś już ktoś o to pytał- lepiej pokombinować z mapą i znaleźć jakieś mniej ruchliwe drogi- bezpieczniej, ładniej, spokojniej.
Do jazdy rowerem nie potrzeba żadnych dokumentów, wystarczy dowód. Prawka na rower się nie robi ;)
Kto ci stary w kasku jeździ? Ja tak jadąc po wsi czułbym się jak idiota. To tak jakbym założył gacie Borata i biegł sobie przez wieś. Co do dróg nie mam pewności. Na autostradę raczej nie wyjedziesz. Drogi ekspresowe i obwodnice - raczej tak. Tylko trzymaj się pobocza. Jeśli chodzi o kartę rowerową to wydaje mi się, że samo prawo jazdy wystarczy. No, ale prawko jest na samochód, a nie na rower. Ja bym wziął raczej kartę rowerową. Właściwie to chyba nic bym nie wziął.
W praktyce wygląda to tak, że jeździsz bez kasku, karty rowerowej i czego tam chcesz jeszcze. Oczywiście wszystko zależy od tego jak chcesz jeździć. Jeśli masz zwykły rower miejski albo "górala" to raczej specjalnie się nie ubieraj na tą okazję. Jak masz jeździć dla relaksu, ot tak to nie przesadzaj. Jeśli masz profesjonalny rower kolarski to chyba kask wskazany.
Niby wskazany na każdy rower z bmx'em włącznie, ale ja nie ukrywam, że kasku nie noszę i nosić nie będę. Chyba, że jak wspomniałem zajmę się tym "na poważnie", kupię rower za 3000zł - to wtedy. To jak z motocyklem. Widziałeś kiedyś gościa na harleyu w krótkich spodenkach i hawajskiej koszuli? No właśnie.
Napisz w ogóle na czym jeździsz.
"Kto ci stary w kasku jeździ?"
Coz, w kasku jezdzi kazdy, kto czuje, ze w glowie ma cokolwiek wartego ochrony.
Kto ci stary w kasku jeździ? Ja tak jadąc po wsi czułbym się jak idiota.
Wiesz, bez obrazy, ale formułując takie stwierdzenia pokazujesz, że nie musisz zakładać kasku - nawet jak napiszesz posta to powinieneś czuć się jak idiota :P
To nic osobistego, ale to co napisałeś jest po prostu głupie - wyjechać na normalną drogę bez kasku to nie jest szczęśliwy pomysł. Tzn. mi to obojętne, można tak jeździć, mi to nie zaszkodzi. Ale to jak z jazdą na nartach/desce bez kasku. Niby można bez, prawo nie nakazuje, ale i tak bym tego nie zrobił :)
Dziękuję wszystkim, rozjaśniło się mi co nieco ;)
Rower mam najzwyklejszy, już parę lat ma. Zamierzam jeździć do pracy, dlatego moje pytanie o obwodnice. Dojeżdżam z 'prawie centrum' do 'zadupia', nie mam wielu dróg do wyboru.
Dzięki Mefek za link, na pewno skorzystam ;)
