Jakie hobby chcielibyście mieć, ale was nie stać?
--------------->
Na sam samochód byłoby mnie stać przy ostrym oszczędzaniu, ale koszty utrzymania by mnie wdeptały w ziemię. A co dopiero mieć kilka...
Zawsze chciałbym być jak robin hood - latać z łukiem po lesie. Strzelać do tarcz. To by było coś. Ale te łuki za 200zł!! Panie to ździerstwo!
249 zł taki. To już ładniejsze robią plemiona najprymitywniejsze
Enduro, myślę że w przyszłości uda się coś zdziałać :P
Turystyka kulinarna - Ruszyć np. przez Azję, a potem Amerykę szlakami lokalnych specjałów. Może kiedyś...
Samochody ogólnie, dla tego że jak ja złapię na coś bakcyla to już nie ma przebacz, poświęcam kupę czasu na czytanie o tym, a potem i także kupę gotówki, a że samochody to zainteresowanie bardzo drogie, a najprawdopodobniej i tak nigdy w życiu nie będzie mnie stać na taki samochodzik jaki naprawdę bym chciał to unikam jak mogę zainteresowania samochodami, znajomi potrafią mi wytknąć że nic a nic nie znam się na samochodach, ale mówiąc kolokwialnie ja to pieprzę, obecnie wolę mieć średniej klasy rower za 3 tysiące niż marzyć o średniej klasy samochodzie za kilkadziesiąt tysięcy którego i tak nigdy nie dostanę.
paintball- można sobie postrzelać z kolegami i mieć kupe zabawy ale pistolet strasznie drogi a do tego dochodzą kulki i gaz, wszystko to jest droższe niż mój komputer :)
Inwestowanie w spółki, startupy, ziemię i nieruchomości :))
Rajdy samochodowe, trzeba mieć bogatych rodziców, nie ma co :D
Powoli (bardzo powoli?) oszczędzam w kierunku zrobienia kursu i zdobycia licencji pilota samolotowego turystycznego. Ceny są straszne :(
Łuk za 200zł? Wolne żarty, porządny sprzęt kosztuje ponad 600zł. Może niekoniecznie mnie nie stać, ale za tyle mogę pojechać w jakieś ciekawe miejsce.
Kolekcjonowanie dziwek.
No, powiedzmy, że porządny do całkiem sensownego użytku. :) W każdym hobby ceny potrafią rosnąć w zasadzie w nieskończoność, pisałem o dolnej granicy przyzwoitości. :)
Chciałbym się wkręcić w Warhammera FB. Niestety nie chodzi o budżet, ale o zwykły brak znajomych, których by to kręciło :(
Jeśli hobby związane z kasą, to nadal kontynuować pasję kierowcy rajdowego, z czego musiałem zrezygnować ponieważ nie było sponsorów.
Kilka ton klocków lego i bawić się w budowanie wszystkiego :D
i kolekcjonowanie wygrań w totki żebym pracować nie musiał ;P
zawsze chciałem tworzyć Jazz na saksofonie, ale instrument drogi i lekcje też, za dzieciaka jakoś nie pomyślałem, może kiedyś ;D
Turystyka seksualna, ruszyć przez Azję, a potem Amerykę śladem lokalnych specjałów :D
Na wszystkie swoje hobby, nawet te wymarzone, mam pieniądze. Jest jednak coś, czego nie mam, i za pieniądze nie kupię - czas.
Po prostu nie ma czasu na łuk i strzały.
Kolekcjonowanie luksusowych jachtów i równie luksusowych małych jetów, samochody mnie nie kręcą.
No cóż, jeden zbiera znaczki a inny na samochód. Chciał bym, hobbistycznie ma się rozumieć, zwiedzić Australię i okolice tejże tudzież Francję, ale tak samemu, oraz Egipt. Na deser zaś zaliczył bym Wąchock i wpadł do sołtysa po prostu. :)
Podróże. Kwestia nie tylko kasy, ale też czasu, odwagi, stylu życia itd. No, ale po wygranej w lotto rzuciłbym pracę i wyjechał na rok, więc to chyba właściwa odpowiedź. Na szczęście z biegiem czasu i kolejną przeprowadzką tracę wszelkie kolekcjonerskie zapędy, niczego nie chcę zbierać, to nie ma sensu.
Podróże jakimś starym transporterem, tak jak ekipa Busem Przez Świat.
Hodowla Dogów Niemieckich, ale na to nawet miejsca nie mam.
dobry teleskop i ogladanie nieba :))
ehhh niby kase mam na jakis prosty ale gdzie mam to ogladac :(
Na dobry to szkoda gadac ....
Rower.
Zawsze chciałem mieć Nukeproof'a Pulse Pro DH lub Specializeda Demo 8 FSR Carbon niestety....obydwa po 20.000 zł
PS. Czy ktoś może mi powiedzieć czemu wszystko (jeśli chodzi o rowery) jest takie drogie? Np. Kierownica Truvativ z karbonu za 635 zł a przecież to tylko kawałek belki wygiętej na środku....a przez ten cały karbon jest to tylko o jakieś 0.2 kg lżejsze a i tak gówno to daje jeśli przyjdzie co do czego.
Obczajcie cene tego amora.....przecież za to można mieć komplet czterech amorów do samochodu albo....cały samochód
sklep.dh-zone.com/sklep/czesci/amortyzatory/4x_dh_fr/prod/rockshox_boxxer
PS2:
Moje marzenie....kto mi kupi? :(((
------------------------------------>>>>>>>>>>
auta/motocykle
podróże
offroad
astrofotografia i obserwacje na lepszym sprzęcie
nie tyle mnie nie stać co chciałbym umieć tworzyć muzykę elektroniczną na wysokim poziomie :P
i pewnie jeszcze masa innych rzeczy, które przyszłyby mi do głowy jak już bym miał tą kase ;d
Nie stać mnie, aby kupić sobie wystarczająco dużo czasu, aby wyruszyć w podróż dookoła świata :(
Podobnie jak Mazio, chcialbym żeglować i zbierać na łódke żeglarki. Tylko żona mnie powstrzymuje..
Edit.
Aaa, sorry, zle przeczytalem.
Ja też bym chciał żeglować. I podróżować na osiołku, zostać pilotem, bohaterem serialu, autorem znanej serii książek fantasy, gwiazdą filmów dla dorosłych, rentierem, raperem, kierowcą Formuły 1, księciem Monako, dowódcą pierwszej wyprawy na Marsa, kaperem Jej Królewskiej Mości i twórcą Teorii Wszystkiego. Ale zegarki też stykną Wysiu. A jak już kupisz tę łajbę to mnie zaproś. Zrobiłem kiedyś grzybka na Zalewie Solińskim, więc możesz mnie wcielić w postać załogi. Gwarantuje dobrą whisky.
edit. Sprzedaj żonę, to będziesz miał szybciej żaglówkę. :))
Mazio --> Spedzilem kiedys bardzo mile pare tygodni na Solinie (tam zreszta zrobilem patent), i nie zaliczylem grzybka, choc kilka widzialem (moze jednym z nich byles ty?), wiec do zalogi przyjme, ale na majtka, steru nie dotykasz! No chyba, ze whisky bedzie naprawde dobra;D
Dla mnie jazda na rowerze. Po pierwsze nie stać mnie na rower KROSS EARTH S1 a po dwa mieszkam w mieście czyli nici z szlaków z terenami górskimi.
No tak Viti, bo Ty nawet na balast się nie nadajesz. Choć, jakby Cię tak sklepać na płasko, to może na miecz pod kadłubem? ;)
Wyś - no to mamy obgadane. Przywiozę cały zestaw do wyboru. Zaczniemy od peated maltów.
Solina? Nie, dziękuję. Błoto i spadki jak pływy syzygijne, widoki a i owszem piękne.