Witajcie,
Mam pytanie chce zakupić pierwsze auto :) oczywiście w dość podeszłym wieku ale na czymś trzeba się nauczyć jeździć samemu :)
Jako ze mam mało fundusz po okrojeniu listy ograniczyłem wybór do dwóch typów:
1. Lanos (wersja bez tyłka).
2. Fiat Brava 1.6.
Czy mieliście styczność z tymi autami ?
Jak na razie, o Lanosie słyszę dobre opinie od znajomych.
Ceny aut przystępne 2-4k. Nie interesują mnie inne marki już. Ten albo ten.
Dzięki za porady i opinie.
zdecydowanie Daewoo Lanos. Bardzo dobre i fajne autko.
zapraszam do lektury:
http://www.autocentrum.pl/daewoo/lanos/
Lanos - nawet się nie zastanawiaj
Też się skłaniam ku niemu. Do tego słyszałem przeglądy i części tanie. Znowu Brava też mi się podoba, ale tu cholera wie jak będzie :/
Na tej stronce możesz sobie sprawdzić spalanie: http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/
wybierasz model, silnik itp. Lanos z silnikiem benzynowym 1.4 w wersji "bez tyłka" czyli hatchback koło 7l/100 na trasie i koło 10 w mieście.
Ja bym bral co innego, bo Lanos troche malawy, ale nic to, raczej lepszy z tych dwoch
[8] Dla ciebie może tak, innym wystarczy.
Ja od siebie poleciłbym astre ale jak z tych dwóch to lanos. Czego nie znajdziesz tanio w sklepie to będzie bardzo tanio na szrocie
Oki, dzięki za wpisy:) wybrałem niezły model Lanosa :) w tygodniu pojadę zobaczyć :)
Być może w przeciągu 2-3 miesięcy sam będę kupował auto, i co jeszcze oprócz Lanosa brać pod uwagę? Wielkościowo Lanos jest dla mnie OK. Auto ma być tanie w eksploatacji - ma mało palić(i tak pójdzie do gazu) i być tanie w naprawie oraz możliwie mało awaryjne. Golf raczej odpada bo mi się nie podoba, poza tym jest pełno zajechanych egzemplarzy.
Gdyby się jeszcze nie pojawiło, to dopiszę :)
W tej cenie tylko opel astra. Mam i nie zamierzam sprzedawać, bo zbyt dobrze i tanio mi się sprawuje. Spalanie około 6-6,5l gazu po trasie i 8 po mieście (1.4 16v, 90KM), przy czym lanos (1.5 16v 105KM), potrafił wciągał 9 po trasie i 12-13 po mieście. Różnica jest spora. Ceny części podobne, wyposażenie i wykończenie też, choć w astrze mi nic nie skrzypi, a w lanosie potrafił od czasu do czasu jakiś plastik zaskrzypieć.
Lanos. Co prawda wykonanie pozostawia troche do zyczenia (te trzeszczace plasiki), ale auto jest nie do zajezdzenia, a czesci tanie jak barszcz. Ten 106 konny jest naprawde niezly. Przyzwoite osiagi, a jak zagazujesz, to jezdzisz za grosze.
Bierz lanosa stary ale jary
Asterką przy lanosie to dopiero jest za grosze. 8l gazu jak najbardziej osiągalne.
co do części w asterce to jest ogień
docisk + łożysko + tarcza = 210 zł niemieckie ponoć jakieś (te kupiłem rok temu i chodzi elegancko) a chińszczyzna to nawet po 150 zł
dwie końcówki wahacza + guma na przegub = 65 zł
chłodnica nawet od 80 zł te lepsze 105-120 zł
Te trzy naprawy dokonałem w przeciągu 2,5 roku użytkowania
Ktoś powie, ze astra rdzewieje? na pewno ale lanosy zaczynają się jeszcze bardziej sypać.
Szpachlować się tego nie opłaci bo ceny reperatur to 30-50 zł więc jeśli ktoś ma migomat + trochę umiejętności to już lepiej dożywotnio ją skonserwować. Ja wspawałem wlew i prawy tylny błotnik. Wiadomo na to i tak idzie szpachla + podkład + lakier + polerka ale w 200 zł ze wszystkim się zmieściłem
Dzis astra była by w nie mal idealnym stanie gdyby nie poprzedni właściciel, stary dziadek, który czasem obcierał plastikowe elementy zderzaka czy to lusterka. Mechanicznie bardzo dobrze, silnik chodzi równo (1.4 16v, 90KM). W 2010 wymieniłem butlę z gazem bo stara już dychę skończyła (legalizacja starej 200-250 zł a nowa butla 300 zł) i dalej an gazie ładnie chodzi. przez pewien czas miałem problemy z obrotami przy zimnym silniku ale regulacja i wyczyszczenie przepływomierza rozwiązały problem.