Student informatyki na pierwszym roku (więc bez większego doświadczenia) na dziennych, więc czas miałbym tylko w weekendy (ewentualnie jeszcze 2 dni wykładowe).
Nie liczę na kokosy, ale chciałbym znaleźć pracę, w której nie będę musiał rozdawać ulotek i nie będzie wymagane ode mnie bycie studentką... :/
"i nie będzie wymagane ode mnie bycie studentką... :/"
Mówisz, masz doświadczenie w tym? ;p
No to w takim razie krąg nam się kurczy :(
Ha ha. Gdy już znajdę jakąś pracę, która odpowiadałaby mi czasowo to na dole ogłoszenia zwykle jest napisane "tylko studentki" czy coś takiego... i gdzie tu równouprawnienie ja się pytam :p