Sprzęt jest dość wiekowy. Przez kilka lat były zmieniane jakieś podzespoły a teraz i tak większość gier na średnich chodzi płynnie na 1280x1024 (taką mam max rozdzielczość w monitorze). Sprzet jest używany do casualowego popykania w gierki - jakiś BF3, Total War Shogun, World of Tanks itd - nie wymagam jakiś mega rozdzielczości i bajerów - oby płynnie chodziło i bez przycinek a czasem bez obniżenia detali na low już niestety się nie da przy bardziej wymagających produkcjach. Co jest w środku: płyta Asus P5K na LGA775, procek Core2Duo E4500 2.2 GHz, pamięć 4GB chyba DDR2, grafika HD5770 i jakiś zasilacz no name 450W. Budżet to max 300-400 PLN. I teraz pytanie, czy warto jeszcze coś wkładać w ten sprzęt czy sobie odpuścić i do świnki poodkładać na nową konfigurację? Czy włożenie jakiegoś quada ma tutaj sens? A może płyta + procek coś zmieni? Dzięki z góry za wszelkie propozycje.
Nowy procek i płyta oczywiście najlepsze, jednak nie zawsze są fundusze. Ja przy podobnej konfiguracji tylko z 4 jajkami Q8300 i rozdziałce 720p (tv jako monitor) gram bez żadnego problemu w nowe gry z ustawieniami high, very high, czasami nawet z aa. Ostatnio C3, FR3, Metro bez żadnych problemów. Bardzo płynnie, no ale i rozdzielczość nie za wysoka w porównaniu do ostatnio modnych 4K:)))
Takie procki płyta obsługuje:
Intel Socket 775 Core™2 Quad/Core™2 Extreme/Core™2 Duo/Pentium® Extreme/Pentium® D/Pentium® 4 Processors
Compatible with Intel® 05B/05A/06 processors
Support Intel® 45nm CPU
*This motherboard supports FSB 1600/1333/1066/800
** Please update the latest BIOS to support Intel 45nm CPU
więc Q8300 wejdzie chyba, na alledrogo kosztują używane koło 200PLN.