Obecnie szukam mieszkania i jestem zszokowany ilością ewidentnie fałszywych ogłoszeń najmu/zakupu nieruchomości. Czasem zdarzy się znaleźć ogłoszenie które jest oferowane przez firmę pośredniczącą..
Trafiłem własnie na jedną taką stronę jednak struktura witryny internetowej i braku jakiejkolwiek wzmianki gdzie mają swoje biuro, daje mi do myślenia iz tutaj musi byc jakiś "wałek"...
Jak sprawdzić posrednika i biuro które on reprezentuje ?
To tylko igła w stogu siana. Kumpel kupował mieszkanie, całe szczęście miał zaprzyjaźnionego architekta. Jeździli i oglądali nowe mieszkania od developerów, jeśli jakieś się kumplowi podobało to przyjaciel architekt sprawdzał stan mieszkania z papierami - czy się zgadza grubość ścian, czy blok postawili z tych materiałów o jakich jest mowa w papierach. Wiesz co się okazywało ? że 9/10 ofert była FAKE. A to ściany o polowe cieńsze, a to słabej jakości beton, a to brak kanalizacji tylko jakieś baseny zbiorcze, a to mieszkanie mniejsze o kilka m2 niż w papierach i tego typu rzeczy.
Także wałek to się dopiero okazuje jak porównujesz stan rzeczywisty z tym co w papierach.
No ten...z Rivi
Przy takich cenach mieszkań nie wyobrażam sobie kupna mieszkania bez pomocy rzeczoznawcy, który kosztuje naprawdę grosze.
Developerka stoi na drugim miejscu zaraz za sprzedawczami samochodów z komisów.
Brakuje takiego CBA, które by pozamykało tych którzy oszukują (znakomita większość?).