Śliczna mamusia, piękny tatuś i dwójka cudownych dzieci. Oczywiście w tle super chata. Córeczka ustawia aparat i rodzinka, szczerząc zęby aż do ósemek, robi se zdjęcie ze słoikiem musztardy. To reklama tejże. Zapewne tą fotką podzielą się ze znajomymi i tymi, których kochają na FB tudzież YT.
Pomijam twórcę tego czegoś ale że są ludzie, którzy godzą się brać w tym udział i robić z siebie durniów w tv za jakąś tam kasę ? Niezwykłe i zadziwiające. Dla mamony jesteśmy zdolni do wszystkiego.
https://www.youtube.com/watch?v=UY4ICvJZQ6w
Tak mi się skojarzyło :)
spoiler start
Wyluzuj!
spoiler stop
A widziałeś całą wersję reklamy? W niej mamusia zaczyna się rozbierać, by ukazać prowokacyjną erotyczną bieliznę, tatuś ściąga dzieciom spodnie po czym wszyscy robią kupę na własny trawnik, gotują ją z cebulą i doprawiają rzeczoną musztardą, karmiąc potem taką potrawką nestorkę rodu, która wytacza się na wózku odziana jak na brazylijski karnawał.
O ile dobrze pamiętam, reklama ta była zatytułowana ARYSTOKRACI.
Zrobili sobie zdjęcie z musztardą po obiedzie.
Ja znam gościa który zrobił sobie zdjęcie z Delmą... na ryjbuka
Cieszyć się trzeba, że w tej reklamie w miarę normalna rodzina występuje, a nie nowoczesna np.tatuś w sukience albo mamusia z brodą....
Po reklamach można się spodziewać wszystkiego.
No tak, bo w "normalnej" robocie nie musisz wykonywać głupich poleceń, robić debilnych rzeczy i uśmiechać, choć Ci się nie chce.
wiec ta rzekoma moda na wrzucanie na fejsa zdjęć jedzonego właśnie big maca i innego sushi to nieprawda? A jeśli prawda, to dlaczego nie musztarda! Ja uwielbiam dobrą musztardę. Ale już takiej nie produkują, ta kielecka sarepska czasem im się udaje i jest znośna, czasem kupujesz tylko po to by po otwarciu wyrzucić do śmieci.... i ze zdjęcia wtedy nici :(
Za ketchup tez mozna cos dostac?
Ja to bym i chrzan mógł reklamować. Wiocha? Wiocha, ale pieniądze nie śmierdzą chrzanem.
Yoghurt: az mi Le Fantôme de la liberté Luisa Bunuela przypomniales. Musze sobie kupic na Amazonie. <zgarnia pieniadze za reklame Amazona>
Problem pierwszego świata. Nie masz na co narzekać? Tramwaj przyjechał tym razem na czas? Serio nie ma poważniejszych problemów?
-Hoora- oczywiście, że są. Np. jaki wpływ mają wiatry monsunowe na rozwój kolarstwa w Chinach? Gryzie mnie to od lat jak by.