Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Głośniki w lapku trzeszczą. Przez pół roku siedziałem tylko na słuchawkach. o.O

13.02.2014 14:48
1
Robar2
63
robal drugi

Głośniki w lapku trzeszczą. Przez pół roku siedziałem tylko na słuchawkach. o.O

Cześć.
Cały czas siedzę na słuchawkach no i dzisiaj chciałem puścić coś bratu z głośników a tu lipa. Trzeszczą jakby się kurzu najadły. Laptop ma gwarancję. Co zrobić? Jakoś to przeczyścić?

14.02.2014 07:22
2
odpowiedz
Robar2
63
robal drugi

Up

14.02.2014 13:39
pecet007
3
odpowiedz
pecet007
178
~

oddaj na gwarancje

14.02.2014 14:39
4
odpowiedz
Rivarossi
11
Centurion

Tak jak kolega napisał, oddaj na gwarancję. Niech serwis się martwi.
I nie siedź lepiej ciągle na słuchawkach, bo z czasem dostaniesz szumów usznych, a to nic przyjemnego i w 80% niewyleczalne.

14.02.2014 14:44
wysiak
5
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Rivarossi --> Akurat przez muzyke uszkodzic sobie sluch mozna w zasadzie tylko przez zbyt glosnie sluchanie - niezaleznie, czy uzywa sie do tego glosnikow, sluchawek nausznych, dousznych, itp. Oczywiscie w przypadku sluchania w domu duzo latwiej jest przesadzic z glosnoscia, uzywajac sluchawek niz glosnikow (bo sasiedzi nie wala w sciane) - ale samo ich uzywanie o niczym nie decyduje.

14.02.2014 14:52
6
odpowiedz
Rivarossi
11
Centurion

Owszem, uszkodzić słuch można przez głośną muzykę dużo szybciej, niż samo zakładanie słuchawek i słuchanie cicho muzyki. Miałem na myśli raczej o dotlenienie mózgu. Jeśli godzinami trzymamy słuchawki bez zdejmowania, po kilku latach może dojść do nieodwracalnych zmian w krążeniu w mózgu. Powinna być swobodna cyrkulacja tlenu przez uszy, czy to oddychamy przez nos czy usta. Dlatego laryngolodzy odradzają noszenia waty w uszach i co gorsza - spania z watą/zatyczkami w uszach.

14.02.2014 15:02
wysiak
7
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Dodaj jeszcze, ze jak sluchawki nauszne sa za ciasne, to z czasem glowa moze sie splaszczyc:D

Czlowiek nie oddycha przez uszy, a waty nie nalezy trzymac w kanale sluchowym z powodu higieny, a nie 'dotleniania mozgu' (ktory jest zreszta dotleniany tylko i wylacznie przez krew, ktora jest natleniana w plucach, i nie ma znaczenia ktoredy powietrze do pluc dotrze - a nie powietrzem atmosferycznym). W uchu zatkanym szczelnie wata z czasem powstaje idealny mikroklimat do inkubacji bakterii, i zakazenia/zapalenia ucha - w przypadku sluchawek dotyczy to jednak tylko dokanalowek, dlatego tez przy ich uzywaniu nalezy przestrzegac higieny, pilnowac, by tipsy byly czyste, i tak samo, nie sypiac w nich. Inne rodzaje sa calkowicie bezpieczne, pod warunkiem zachowania rozsadnych poziomow glosnosci - oczywiscie.

14.02.2014 15:12
8
odpowiedz
Rivarossi
11
Centurion

Oczywiście, że człowiek nie oddycha uszami.
Ale dzięki uszom normuje sobie ciśnienie w głowie.
Jak nosisz słuchawki na uszach przez cały czas, to ciśnienie może znacząco wpływać na krążenie krwi wewnątrz głowy.
Oczywiście każdy może sobie robić co chce i nosić słuchawki ile mu się podoba - ja nikomu nic nie bronię, ale szumy uszne (które wydobywają się bardzo często z głowy, a nie samych uszów!), są coraz częstszymi dolegliwościami na świecie. Już teraz choruje na nie 1/5 dorosłych Polaków, a tendencja rośnie. Jeśli ktoś uważa, że noszenie słuchawek nie ma wpływu na prawidłowe funkcjonowanie (krążenie), to radzę popytać laryngologów.
Nikomu nie życzę "pisków" w głowie oraz nikomu nie odradzam noszenia słuchawek. Tylko przestrzegam przed jego nadmiernym wykorzystywaniem.

14.02.2014 15:28
wysiak
9
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

A mozesz dac jakies zrodla, gdzie moglbym poczytac o tym, co piszesz? Bo od ilus lat siedze w temacie sluchawek, czytuje systematycznie rozne fora sluchawkowe, i nigdy z takimi teoriami sie nie zetkalem.

Oczywiscie o szumach usznych (tinnitus) wiem, ale wedlug wszelakich znanych mi zrodel sa one wywolywane (poza oczywiscie roznymi schorzeniami i zakazeniami) nadmiernym halasem - oczywiscie sluchawki maja w tym duzy udzial, ale tylko dlatego, ze dzieciaki zwyczajnie zle ich uzywaja.

14.02.2014 15:39
10
odpowiedz
Rivarossi
11
Centurion

Moim źródłem było kilku laryngologów. Wypytałem o wszystko, bo po zapaleniu ucha wewnętrznego miałem bardzo ciężką dolegliwość piszczenia w głowie. Piszczało mi tak, że nie mogłem się skupić na myciu zębów - tak jakbyś dostał piłką w uszy z obu stron i nie przechodziło. Można było tylko leżeć i płakać, bo dźwięków nie zatłumiłem ani telewizorem, ani muzyką. Oczywiście noce były najgorsze. Strach, że te piski zostaną do końca życia, doprowadzał do depresji. Ale przeszło. W głowie szumi dalej, ale nie zwracam na to uwagi.
Przyczyną szumów oprócz tych najbardziej znanych czyli: neurologiczne - uciski w kręgach szyjnych, nadciśnienie tętnicze - sam mam mocno podwyższone, stany nerwowe - stres, dochodzą jeszcze czynniki mocno powiązane z uszami. Zapalenia ucha wewnętrznego (Pani laryngolog która mnie leczyła, powiedziała że piski zniknął, ale to może trwać kilka tygodni) lub problemy z utrzymaniem odpowiedniego ciśnienia w mózgu. Jak wyjaśniła, częste długotrwałe zatykanie uszu może powodować właśnie takie problemy. Nie dziś, nie jutro. Ale po latach. Ja mam ich 30. Nigdy nie słuchałem muzyki w słuchawkach, nigdy głośno. Ale szumy i piski mnie dopadły. Przez co? Przez krzywą przegrodę nosową, która powodowała częste infekcje górnych dróg oddechowych, w tym zapalenie ucha. Śmieszne prawda? Przez krzywą przegrodę nosową cierpiałem na szumy i piski uszne - inny zapytałby co ma piernik do wiatraka, ale jednak.

14.02.2014 16:26
wysiak
11
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

No ale z tego co piszesz, to ani u ciebie tinnitus nie zostal wywolany przez sluchawki, ani ta laryngolog nie ostrzegala przed sluchawkami - napisales jedynie, ze stwierdzila, ze "częste długotrwałe zatykanie uszu może powodować właśnie takie problemy". A sluchawki - niech bedzie ze poza dokanalowymi (dlatego tez nie nalezy przesadzac z ich noszeniem, i nie uzywac podczas snu) - nie zakrywaja/zatykaja uszu hermetycznie. I praktyka by to potwierdzala - nie slyszalem (nie czytalem) o zadnym przypadku takich problemow wsrod stalych bywalcow na forach sluchawkowych, czyli ludzi, ktorzy uzywaja sluchawek zwykle codziennie po minimum klika godzin - przy czym w wiekszosci uzywaja ich z rozsadkiem, przede wszystkim pilnujac odpowiedniej glosnosci.

14.02.2014 16:43
12
odpowiedz
Robar2
63
robal drugi

Lul. Ale nie chodziło mi o to ze przez pół roku nie zdejmowalem słuchawek. Po prostu nie używałem głośników. Okej. Oddam go. Może coś zrobią.

Forum: Głośniki w lapku trzeszczą. Przez pół roku siedziałem tylko na słuchawkach. o.O