Witam. W tym wątku zamierzam zrzędzić. Więc jeśli nie masz ochoty na wysłuchiwanie tego ignoruj wątek.
Otóż sprawa wygląda następująco. Każdy w tym kraju pewnie wie że Latem w naszym pięknym kraju odbywają się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Wszystko ładnie, pięknie. Mamy szansę na pokazanie się (Oczywiście mam na myśli piękno naszego kraju a nie nic nie robiących polityków , a tym bardziej naszej kadry) i wybicie się z czarnej ,,dupy". Lecz nic nie jest różowe. Nigdy nie byłem wielkim fanem tego sportu, co nigdy mi nie przeszkadzało. (UWAGA !!!) Czy was też wkurza to całe szaleństwo kręcące się wokół tego wydarzenia ? Oglądając telewizję co jakiś czas widzę reklamy promujące Euro, Produkty sponsorów (Tic-Tac, Wedel, tiger, Cola itp.), Audycje w radiu w których do wygrania są bilety. To samo tyczy się wszelkich innych konkursów.
Ogólnie mam dosyć. Ucieszę się kiedy to się skończy.
Nosz kurna nawet za granicą to się dzieję http://www.youtube.com/watch?v=jAda1u0Ejug W sumie to do
zrozumienia.
[2] - A reklamują ?
To normalne. To przecież największa impreza sportowa w Europie (choć ja osobiście wolę klubową piłkę), więc wszędzie jest tego pełno. Trudno sobie wyobrazić, żeby nikt o tym nie mówi przecież.
Będzie, przeminie i będziesz miał spokój.
edit. [4] No tak, ale to w tym roku wyjątkowo IO odbywają się w Europie. Tak to różnie z tym bywa. A ME są zawsze w Europie :)
A mi się to szaleństwo bardzo podoba. A nawet jest tego ciągle za mało - nie czuć, że już za ponad 2 miesiące euro.
A mi się to szaleństwo bardzo podoba. A nawet jest tego ciągle za mało - nie czuć, że już za ponad 2 miesiące euro.
Dokładnie, nie czuć jeszcze tej atmosfery. To wszystko będzie dopiero stopniowo narastało.
Tak więc Panie GównoTwarz, wyemigruj Pan, a po Euro wróć, to najlepsza rada na ten problem. Oczywiście najlepiej do kraju, który nie jest uczestnikiem Euro.
No wlasnie za malo sie o tym mowi, najwieksza impreza sportowa w naszej historii a jednak jak dotad tylko reklamy widac od czasu do czasu, a programow w tv, bilbordow, jakis wysp kibica nie widac..albo ja nie widze.
To największa impreza w naszej historii i prawdopodobnie dłuuugo drugiej takiej nie będzie. IMO mówi się o tym jeszcze zdecydowanie za mało.
Kurde, ja nie mam telewizora, tzn. telewizor mam, ale nie mam telewizji i widze, ze duzo mnie omija. Najpierw nie kumam o co chodzi z Wolim i Tysiem, teraz nie wiem nawet, ze jest w tv hype na Euro... a szkoda, nie moge sie doczekac, choc czuje, ze w Wawie bedzie sie ciezko zylo w tamtym okresie...
Nie wiem co niektórym ME przeszkadzają, przecież nikogo nie obchodzi, że i tak siedzicie przed komputerami w domach. Podczas Euro nie będziecie musieli wychodzić częściej niż obecnie więc w czym problem..
Euforii jeszcze nie czuję. I jest to problem chyba naszego nastawienia do euro i gnuśności Polaków. Dobrą robotę w obrzydzaniu Polakom ME sprawiają też media.
Też tego szału nie widzę, mało jest EURO w mediach, a Ty nie lubisz piłki, wiec nic Ci do tego, ot co. Nie zachowuj się jak nadworna feministka. W sumie to już chyba za późno...
Jak dla mnie piłka nożna = gówno forever, w ogóle nie rozumiem co w tym jest pociągającego, a tym bardziej tego że mamy euro - no i co? Mamy i nie będziemy mieć, tym bardziej że mieszkam na zadupiu gdzie NIE BĘDZIE tego euro, a i tak muszę o tym wszędzie słyszeć - tv, internet, gazety, radio. I jeszcze to sranie o autostrady - więcej osób PRZYLECI na mecze niż będzie się pieprzyło samochodami.
Właśnie jest wręcz przeciwnie, w ogóle się nie czuje, że to już za ponad 2 miesiące.
Dokładnie, Kreek. Oczekuję atmosfery, że futbol wyleje się na ulice. Będzie wszędzie. Święto.
Jak dla mnie facet, który nie ma prawa jazdy lub nie interesuje się piłką nożną, to...nie facet!
ak dla mnie piłka nożna = gówno forever, w ogóle nie rozumiem co w tym jest pociągającego, a tym bardziej tego że mamy euro - no i co?
No i to że chwalisz się własnym frajerstwem. Warto?
Ja też nie widzę jakiegoś wielkiego hype'u, a na imprezę czekam. A małe dziewczynki niech płaczą że im za dużo reklam.
[17] +1
Ja osobiscie kocham atmosfere mundialu, EURO czy IO kiedy nawet moja mama zaczyna interesowac sie sportem, kiedy siadam z ojcem i oglądamy meczyk za meczykiem, razem komentujemy i dyskutujemy...To jest...cos pieknego i wspolczuje tym wszystkim zakompleksionym nerdom ktorzy nigdy tego nie poczuli, nie czuja i juz nie poczuja bo swoich synow wychowaja na takich samych zakompleksionych nerdow.
kiedy siadam z ojcem i oglądamy meczyk za meczykiem, razem komentujemy i dyskutujemy...To jest...cos pieknego
I piwo! I piwo!