Witam. Jutro mam egzamin praktyczny na kat. B. Zwracam się do osób mających prawo jazdy, co robiliście przed egzaminem aby powstrzymać nerwy na wodzy, a w rezultacie zdać. Może macie jakieś złote wskazówki, które mi pomogą i nakierują na dobrą drogę. Dziękuję z góry za dobre wskazówki i proszę o poważne odpowiedzi.
Opcji jest kilka:
-Modlitwa
-Setka wódki przed snem
-Papierosy
-Medytacja
-Masturbacja
-Strzelanie z wiatrówki do dzieci w piaskownicy (podobno relaksuje)
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma złotego środka, który pomoze ci uspokoić nerwy i zdac w 100%. Ja przed egzaminem zapaliłem fajkę i zdałem, ale nie oznacza to przecież, że musisz koniecznie kupić sobie paczkę. Część teoretyczną, jeśli nie jestes całkowitą pierdołą, zdasz bez problemu. Praktyczny fragment egzaminu to jednak loteria i to, czy jesteś zdenerwowany czy nie, ma tu drugorzędne znaczenie.
Nic nie robilem bo i tak nic nie pomoze. Jak umiesz jezdzic to zdasz nawet jak bedzie ci sie gowno nogawka ze stresu wyciskac. Co to za kierowca ktory nie potrafi zapanowac nad pojazdem podczas stresu?
Podczas jazdy bądź skoncentrowany cały czas. Cały czas. Nie myśl o tym co będzie jak zdasz, ani o tym co będzie jak nie zdasz. Nie myśl o niczym innym, tylko o jeździe i o tym o czym musisz pamiętać i co robić.