Witam.
Szukamy wakacji na początek lipca, ale w towarzystwo się zastanawia czy się po prostu tam nie rozpłyniemy. Był ktoś w tym terminie? Idzie wytrzymać w taką temperaturę? Wilgotność zupełnie inna niż u nas więc nie wiem jak się na to zapatrywać.
Jakie są wasze opinie?
no jest cieplo, to na pewno, wilgotnosc na polnocy wysoka, wiec odczuwanie ciepla jeszcze gorsze, temperatury wyzsze, wiec porownaj dzisiejszy dzien w PL i pomysl ze moze byc jeszcze 2 razy gorzej ;)
ale napoje chlodzace, plaza, morze. i mozna sie ochladzac
glupota jest jechac do egiptu w zime.. jak chce sie zimna to morze baltyckie, lub tam gdzie ciut cieplej Krym, bardzo ladny zreszta i tani
Akurat zimą woda w Egipcie schładza się do takiej temperatury, do jakiej w Polsce nigdy się nie ogrzewa. W lipcu będzie gorąco jak cholera.
Bylem tam w czerwcu i ciezko bylo momentami wytrzymac , w lipcu.... jedno jest pewne zapomnij o jakichkolwiek wycieczkach pod piramidy itp.Chyba ze chcesz sprobowac jaka jest opieka medyczna w egipcie .
Woda wtedy byla juz ciepla ,ale jesli dobry hotel (minimum ****) z dobra plaza to kto wie ;)
Ale bym nie polecal .Turcje tez. zreszta to po prostu jest katorga chyba ze w temperaturze 40 w cieniu czuujesz sie jak ryba w wodzie.I mimo to miedzy 11-16 lepiej siedz w klimatyzowanym pomieszczeniu.
IMO egipt to tak do polowy czerwca i od pazdziernika.
W październiku to szybko słońce zachodzi, imo najlepszy czas na wyjazd do Egiptu to wrzesień - temp. ok 38 - 39 stopni.
Piramidy mnie nie interesują, cel podstawowy snorkling, a wieczorkiem jakieś biesiadowanie na spokojnie. Więc Marsa El Alm albo Sharm wchodzą w grę.
Myślałem o Turcji jeszcze, ale przez sytuację w Egipcie podrożała więc w takiej sytuacji wolę do Egiptu lecieć.
Kolejne posty również będą pomocne :)
Turcja taka sobie, bardziej do zwiedzania, przynajmniej istambul.
znajomi byli w bardziej plazowych resortach i jedni zachwalali, drudzy meganazrekali... wiec zalezy gdzie sie trafi.
pogoda w istambule bardzo fajna, wiaterek, w miare chlodno, ale zarazem slonecznie.
minus: gay beach'e same, zero kobiet, a jak opalaja sie to potrafia w burce.... na deptakach, plazach sami faceci prawie.
ble
ibiza calkiem fajna, bo duzo topless i jest na co popatrzec
[7] minus: gay beach'e same, zero kobiet, a jak opalaja sie to potrafia w burce.... na deptakach, plazach sami faceci prawie.
Ale jak to opalaja w burce? Oczy wystawiaja tylko?
W Turcji byłem już i wiem jak to wygląda. Generalnie nie narzekałem, ale woda mnie nie przekonała, dlatego wreszcie bym chciał te słynne rafy egipskie zobaczyć na własne oczy.
Wyjazd z dziewczyną więc jak nie będzie się za kim oglądać to przynajmniej po głowie nie będę dostawał :D
Ibiza ok, ale drożej o wiele, a dwa też za dużo w wodzie się chyba nie dzieje.
majorka w lipcu jest super ale... to teraz dosc drogo.
pletwy , maska i rurka, pletwy nie koniecznieI lepiej w podkoszulku obserwuj bo czas leci i to szybko a w morzu slonce ostro lapie .I pamietaj ze wiekszosc co tam plywa niekoniecznie trzeba probowac dotykac :)) Sam sie dziwie ze mimo ze tam pelno dosc niebezpiecznych zyjatek nie spotkalem sie z przypadkiem powaznych obrazen ,ale to chyba dlatego ze ta cala fauna ma nas w d...
Zona gonila weza morskiego ale nich dwojga waz okazal sie bardziej rozsadny i dal drapaka .Mimo ze jadowity i to dosc mocno .
Obserwowalem fajna zabawe ruskich ktorzy doskakiwali i odskakiwali do strzepicy czy jak sie ona tam nazywa ( byl potezny odplyw).Trzeba byc dosc glupim ale nikomu nic sie nie stalo .
Egipcjanek prawie nie bedziesz widzaial , jesli juz to w burkach .Za to sami egipcjanie .... ehh.... lepiej miej nerwy na wodzy :)
Ale to w hurghadzie .
Acha i sprawdz na forum jak tam jest z morzem kolo hotelu ,duza czesc hoteli ma takie morze ( hmm... ) w ktorym jak jest odplyw to 200 m od brzegu woda po kostki :)
^
dobra rada z tym morzem, dzięki :]
co do dotykania to wiem, że lepiej omijać. poza tym, zawsze pływam z podbierakiem ]:->
Dryf--> nie wiem, ale po co by byly na plazy calkowicie zakryte ? :)
co do dotykania stworzen, to na krymie jak byl przyplyw/odplyw i bylo miliony meduz i sie plynelo przez nie jak przez galarete... w koncu z 500 metrow od brzegu zrobilo sie luzniej i tam ogromne kilkukilogramowe potwory.
dowiazlem jedna na plaze (reka w dupe i zrobilem z siebie pocisk), wracanie przez morze malych meduz znowu... polozylem sobie na glowe.
reszta dnai wygladala tak, ze mnie tak wszystko pieklo, ze gdyby nie masc na popazenia (amoniakowa jakas) to bym chyba zdechl :DD
w wodzie jeszcze spoko, ale jak wyszedlem to caly spuchniety.
morze czerwone to nie krym :) duzo cieplej i fauna bardziej niebezpieczna Na nasze szczescie jak juz pisalem na ogol ma nas w d...Ja na plazach prawie nie widzialem egipcjanek ,chyba raz a tak to w hotelu
Sharm ma piekniejsze rafy ale bywaja tam rekiny i po ostatnich wypadkach pokasanie jakby ubylo turystow :)
Wpisz hurghada forum albo egipt forum porady i poczytaj sobie .Generalne jest super to byly moje najlepsze wakacje .
Acha tylko opcja all inclusive.
Z egipcjanami ciezko sie targuje to nie turcja.I szkoda zebys sie musial wyklocac o kazda butelke wody minearlnej Placic za nia po dwa , trzy dolary ( masz kase to plac co to dla ciebie )A picia bedziesz potrzebowal tam duzo ..
Zemsta faraona sie nie przejmuj w dobrych hotelach woda jest zdatna do picia ( ale lepiej tego nie sprawdzaj )Jak masz ja dostac to dostaniesz .Mysmy z zona nie dostali a babka w samolocie jak wraqcalismy opowiadala ze pewne mlode malzenstwo w jej hotelu sr... dalej niz widzialo i to przez dwa dni.
Nie ma na to sposobu , nie wierz w bzdury o setce wodki do posilku .Oni tam maja na to swietne lekarstwo i w razie czego recepcjonista ci powiegdzie kupic.
Obowiazujace jezyki rosyjski i angielski .W recepcji . :)
No i miej kase na wszelki wypadek bo wezwanie lekarza 50 euro.
Mnie sie turcja nie podbala choc turcy bardzo dbaja o np. pozbywanie sie komarow/Ale z kolei tam morze jest od razu glebokie i jak sie troche rozbuja to ciezko wejsc do wody .
Meduzy byly spoko , natomiast sporo bylo strzepic czy jak je tam zwia i jezowce ale one tylko na rafie .A ty bedziesz sobie lezal na wodzie i obserwowal to z gory.Polecam obserwacje muren sa wspaniale .
WOda mocno zasolona i spokojnie wykladasz sie na wodzie rece rozkladasz i lezysz patrzac przez maske a widoki sa wspaniale .
Egipt w lipcu to może być lekki hardkor.
Ja byłem 2 razy w lutym i raz we wrześniu i było ok. Morze w zimę baaaardzo ciepłe(bardziej niż woda w basenie, której w zimę nie ogrzewają)
Sharm jest ok, o ile komuś nie przeszkadza zaczepianie przez nachalnych sprzedawców(ja tam lubiłem się targować-naprawdę warto do oporu, za wszystko jak wchodzisz dajesz 1-5$ i czekasz aż zejdą, jak nie da rady, to wychodzisz, wtedy opuszczają zwykle. Jeśli nie to naprawdę mało chciałeś dać), ale to się tyczy wszystkich krajów arabskich :)
belert-> nie rozumiem.
gdzies napisalem, ze morze czerwone to krym? :)
Nie ma na to sposobu , nie wierz w bzdury o setce wodki do posilku
bo to faktycznie bzdura. tak naprawde trzeba setke przed, setke po.
na niektorych dziala.
kumpel raz nie wypil przed i po i mial sranie przez 2 dni...
po co ryzykowac?:)
Ale z kolei tam morze jest od razu glebokie i jak sie troche rozbuja to ciezko wejsc do wody .
na polnoc 40(?) KM OD istambulu, plaza dozorowana. za boje nie pozwalaja wyjsc. ni chuja nie przekonasz. masz tak naprawde na malym terenie bande brudasow, woda nieprzejrzysta itd. chore.
WOda mocno zasolona i spokojnie wykladasz sie na wodzie rece rozkladasz i lezysz patrzac przez maske a widoki sa wspaniale .
w Czarnym jest bardzo fajnie, z 30km od jalty sa takie skaly... wyprawa lodka, glebina, ze pod nogami czarno brak dna.
dobrze plywam, a nie moglem nawet doplynac do momenty gdzie by mi uszy rozsadzalo.. po prostu tak gesta wypychajaca woda, ze predzej sie powietrze konczy. po probie: wystarczy przestac sie ruszac it ak wypycha woda, ze ledwo w wodzie sie jest zanurzonym...
Dessloh --> bylem w Alanyi i widzialem jak sie konczyly proby do wejscia przy rozbujanym morzu.Generalnie morze srodziemne przynajmiej w Alanyi to niezly hardcor , jak ida metrowe fale trudno wogole wejsc do wody ,fajnie jest dopiero daleko od brzegu.
W turcji bylem we wrzesniu i momentami czulo sie ten zar .
Na krymi nie bylem nigdy , i pewnie raczej sie nie wybore .Troche Ci zadroszcze.
Z tym targowaniem to nie jest tak fajnie w egipcie.Tam sprzedawcy sa ..hmm... obrazeni na klientow ?W pewnym momencie paru sie zapytalo , czemu sie klocisz o prae dolarow , co to jest dla ciebie.U nas malo turystow , malo zarabiamy.
Malo sie nie wzruszylem.Czesto sie spotykalem ze sprzedawca po probach dogadania sie mowil n.13 dolarow i koniec i ... wychodzil ze sklepu.Szedlem obnok i te sama rzecz kupowalem za 11.
Trudno mi powiedziec o co w tym chodzilo.W turcji traktuja targowanie sie jak sport a w egip[cie jakbys im zeby wyrywal.
Wyjazd w lipcu do Egiptu to wg mnie poroniony pomysł, no chyba że ktoś lubi czuć się jak na patelni.
Jest tam stanowczo za gorąco jak dla przeciętnego białego człowieka.
Zresztą w Turcji w tej porze roku wcale nie jest dużo lepiej, wiem bo raz byłem tam w wakacje i nigdy więcej tego błędu nie powtórzę. Najlepsze terminy to wg mnie maj/czerwiec oraz wrzesień/październik, aczkolwiek w październiku czuć już krótsze dni.
Wybieramy się na początku lipca z żoną właśnie do Egiptu w okolice Hurghady. Nie mamy problemu z upałami - w Polsce przez ~8 miesięcy w roku jest zimno więc przez 2 tygodnie wytrzymamy. Zresztą nie możemy pojechać kiedy indziej.
Wcześniej byliśmy w sierpniu i też było spoko. Oczywiście odpadają wycieczki autokarowe (Kair itd.).
Morze, baseny, wycieczki snorklingowe łodziami - to mam zamiar robić w 40 stopniowym upale :)
Wczoraj wróciłem z 9-dniowego pobytu w Sharm el Sheikhu (Nabq). Upał jest, ale jest też czym oddychać. Kąpiel w morzu (na głębokiej wodzie) lub w basenie i czuć przyjemny chłodek. W Warszawie po prostu się duszę, nie mam czym oddychać.
Trzeba tylko uważać aby nie zjarać pleców podczas snorklingu ;)
Wiekszosc wypowiadajacych sie w tym watku nie za bardzo wie o co chodzi autorowi. Wilgotnosc w egipcie jest bardzo mala, powietrze jest suche i przyjazne dla czlowieka. Egipskie 40 stopni odczuwa sie duzo przyjemniej niz tureckie 30 z okolic riwiery czy nawet polskie. Pewnie, ze dalej od morza jest problem, np. Wycieczka na piramidy to jest przegiecie bo tam jest jak w piekarniku ale w nadmorskich hotelach jest naprawde milo i to niezaleznie czy sharm, taba, hurghada czy marsa. Jedzcie smialo jak chcecie poleniuchowac tylko.
po prostu przy okazji wrzucilismy mu pare porad , po co ma tsak jak my na wlasnej skorze sie przekonywac o pewnych sprawachj.
Poczytałem Wasze opinie i chyba jednak skusimy się na ten Egipt.
Na dobrą sprawę w podobnych pieniądzach nie ma ciekawszej alternatywy gdzie nie byliśmy.
Tunezja w ogóle mi się nie podobała.
Turcja ok, ale raz, że byłem, a dwa to woda w której nic nie ma praktycznie. Ceny obecnie na tym samym poziomie co Egipt, albo ciut drożej.
Na Krym nie mam jakiegoś ciśnienia.
Bułgaria, opłaca się tylko autokarem, samolotem wychodzi tak samo jak Egipt/Turcja po doliczeniu wszystkich wydatków na jedzenie picie, albo nawet drożej. Z resztą też już zaliczona :)
Chorwacja też już była :)
Przydałoby się mieć możliwości na jakieś Bali/Malediwy, ale co zrobić :))
