Lubie w miare pikantne potrawy (ale bez przesady), ale pare lat temu mialem przygode, ktora zakonczyla sie wizyta karetki, jadlem sobie obiad i nagle zaczalem sie po prostu dusic, krtan mi spuchla, ogolnie myslalem, ze juz po mnie.
Na szczescie zanim przyjechalo pogotowie jakims fuksem mi przeszlo samoczynnie, mialem zrobione badania w tym na alergeny i zadnej alergii nie mam (objawy mialem jak przy wstrzasie alergicznym).
I ostatnio odkrylem, ze wiem od czego to sie dzieje - jak zjem cos (bardzo) pikantnego to po prostu tak mi zaciska gardlo, ze szok.
Badalem sie na alergie juz wiele razy i nic mi nie wyszlo, ktos z Was mial podobna przygode? Moze to normalne? Tez sie dusicie jak zezrecie cos bardzo ostrego? Wedlug lekarzy "nic mi nie jest" :)
Nie jedz i już, proste ? Bigosik domowy jest miodzio ale ja go nie jem. Na sam widok /ciekawostka przyrodnicza/ czuję na skórze milion leciutkich ukłuć. Włącza mi się alarm zbliżeniowy na kwas. Ale przy cytrynie nie.