Jakaś klątwa na mnie spadła albo mam pecha po prostu.
Miałem dysk ADATA HD720. Działał nawet sprawnie przez 9 miesięcy, ale niestety gniazdo na kabelek uległo uszkodzeniu. Wysłałem na gwarancji, odesłali nowy.
Nowy podziałał z 3 miesiące i to samo.
Nadmienię, że uważam, aby do plecaka nie wrzucać dysku z wpiętym kabelkiem.
Może polecicie jakiś dobry dysk zewnętrzny? 500GB-1TB.
Dzięki!