Witam szanowne damy i szanownych dzentelmenow!
Nurtuje mnie od pewnego czasu pewne zachowanie... Jezeli podchodzisz do grupy znajomych i podajesz reke kolegom, to omijacie plec przeciwna? (Kiedys sie naczytalem ze kobieta powinna pierwsza wyciagnac reke, wiec teoretycznie tak byc powinno...)
Pytanie jest jak najbardziej powazne, napiszcie co o tym sądzicie!
"Zasadą ogólnie znaną jest to, że mężczyzna nie wyciąga pierwszy ręki do kobiety. W książkach jest napisane, że gdy podchodzi się do grupy mieszanej należy pozdrowić (np. skinieniem głowy) kobiety, a mężczyznom można podać dłoń (oczywiście też wg zasady "wyższy"-"niższemu")."
[3]>hmm, zawsze myślałem, że starszy > młodszemu (chyba, że nie chodzi o wzrost, a o pozycję społeczną)
Najpierw powinno przywitać się z kobietami/dziewczynami (skinienie głowy/werbalnie itp.) dając im szansę na wyciągnięcie ręki, a dopiero później z facetami podając rękę (chyba że dzieli was duża różnica w wieku lub stanowisku - wtedy patrz uwaga Twajdego i koosy). Niestety wiedza ta jest bardzo mało powszechna i często (w zasadzie niemal zawsze) można się spotkać z sytuacją, gdy dziewczyna nie wie, że powinna pierwsza wyciągnąć rękę i czuje się pominięta kiedy to facet nie zrobi tego pierwszy (a z kolegami się przywita). Jeszcze pół biedy, kiedy ma na tyle tupetu/pewności siebie, aby zwrócić uwagę (choćby i żartobliwie/koleżeńsko) "nieuprzejmemu" facetowi - wtedy jest szansa żeby ją uświadomić :) Gorzej, gdy nic nie powie, tylko będzie dusić niemiłe uczucia w sobie.
koosa - Myślę, że w cytacie Twajdego zdecydowanie chodziło o pozycje w hierarchii, a nie wzrost :)
Czuję się dziwnie podając rękę kobiecie :/ . Ani to ścisnąć mocno, ani to przywitać się "po ziomalsku" (jak w USA tylko, że bez klepania się po plecach :P ) .
Dlatego nigdy im nie podaję, chyba, że się upominają.
To ja zapytam się jeszcze inaczej - czy w ogóle kiedy dołącza się jakiejś większej grupy należy wymieniać te uściski dłoni? Nie wystarczy powiedzieć ogólnie jakiegoś dzień dobry? Chyba lepsze to niż witać się kolejno z dziesięcioma mężczyznami?
Jak to jest 8+ osób to chyba nie ma sensu robić serii uścisków tylko się przedstawić, albo być przedstawionym.
k42a_ - Nie ma ogólnej zasady. Kwestia wyczucia. Oczywistym jest, że jeśli grupa liczy 10 osób, to nie ma sensu z każdym witać się osobiście. Pozostaje decyzja gdzie leży ta "granica", tj. powyżej ilu osób się nie witać z każdym.
mi weszlo w nawyk (lub tez zostalo narzucone przez savoir vivre wlasnie), ze to kobieta lub osoba starsza powinna pierwsza reke wyciagnac, bo inaczej nie wypada.
Tak samo jak i z osoba o wyzszej randze (tutaj juz mniej powszechne, bo nie zyjemy w japonii;)
aczkolwiek problem tylko przy nowo poznanych grupach, bo inaczej jak sie kogos zna to sie najpeirw wita z kobietami, a pozniej z mezczyznami.
przy czym podanie reki kobiecie jest dziwne, to czesto jest preferowana opcja anizeli brak przywitania, calowanie w reke (oj teraz to poniza kobiety). Najfajiej jak kobita sama wyciagnie policzka, zeby ja ucalowac... wtedy jest bez stresu, ze kogos suie urazi
Całowanie w rękę w wielu państwach uważane jest za ogromny nietakt. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce wciąż jest tak popularne...
[11] nie tylko w Polsce, wiem co mówię... ;)
Na pewno w Bahrajnie to kobieta ma pierwsza podać rękę. Facet niby nie może pierwszy podać ręki dziewczynie ze względu - najprawdopodobniej - religijnych. Znam jednak kilka przypadków, ktorym nie robi to różnicy.
Stra Moldas [ gry online level: 67 - Wujek Samo Stra ]
Całowanie w rękę w wielu państwach uważane jest za ogromny nietakt. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce wciąż jest tak popularne...
mylisz sie. To taki sam mit co Polak w sandalach ze skarpetkami. Bzdura.
jest wiele nacji gdzie kobiete sie w reke caluje
Prosta odp. na pytanie główne:
Nie omijam, lecę po kolei, ale:
teraz dziewuszki się sie nie chrzanią i same pierwsze łapkę podają.
Co jest wg mnie fajniutkie.
Dessloch --->
"Całowanie w rękę w wielu państwach uważane jest za ogromny nietakt.
(...)
jest wiele nacji gdzie kobiete sie w reke caluje"
Po pierwsze może mówicie o różnych krajach?
Po drugie spróbuj pocałować kobietę w rękę w jakimś kraju arabskim chociażby (taki trochę ekstremalny przykład).
Po trzecie jest co najmniej parę krajów, gdzie całuje się w rękę tylko kobiety zamężne, a taki gest wobec niezamężnej jest bardzo niemile widziany.
Po czwarte są kraje w których niby jest to przyjęte, ale środowiska konserwatywne mają inne zdanie (np. bodajże na Korsyce tak jest - w mieście, wśród "nowoczesnej" części społeczeństwa jest ok chociaż bardzo rzadkie i mocno zaskakujące, ale spróbuj pocałować w rękę kobietę na wsi, to w najlepszym wypadku zaliczysz liścia od męża/ojca/chłopaka).
Ten zwyczaj ginie w Europie i nie tylko. Jest coraz rzadziej spotykany i często można spotkać się z niezrozumieniem, zaskoczeniem czy zdumieniem. W wielu krajach europejskich nigdy nie był powszechny i jest raczej "napływowy".
To ciekawe co piszecie.. ja zwykle podaje reke kazdemu, dla mnie czlowiek to czlowiek. Pamietam rowniez jak kiedys na przyslowiowym szlugu stalo kilka osob i jedna kobialka i nie podajac reki spalilem sie u niej tego dnia (w kazdym razie tak mysle ze to przez to), dlatego teraz wyciagam szufle do kazdego.
Teoretycznie to kobieta powinna pierwsza rękę wyciągnąć.
A precyzyjniej - to kobieta DECYDUJE jak chce się witać.
To bierze się z hierarchii towarzyskiej w której kobiety uznaje się za ważniejsze od mężczyzn.
Ale ale...
Wśród młodzieży taka hierarchia wygląda zgoła inaczej. Dziewczyny na 100% nie są wyżej od kumpli, więc grzeczność wymaga aby to chłopak wyciągał do nich rękę.
Takie jest moje zdanie.
Dziewczyny na 100% nie są wyżej od kumpli, więc grzeczność wymaga aby to chłopak wyciągał do nich rękę.
No wlasnie wedlug zasad savoir-vivre'u sa i grzecznosc wymaga lapy nie wyciagac.
Tak naprawde sedno problemu uchwycil DEXiu w @5. Sporo kobiet jest nieswiadomych tych zasad i niepodanie reki uwazaja za afront.
I pomyslec, ze w imieniu kobiet wypowiadaja sie mezczyzni. Kobiet tu nie ma?
Tzn? Pytam o zwyczaje u was, a nie o to co sadzi dana osoba. Wiem, ze fajnie by bylo jakby kobiety tez sie wypowiadaly, ale ta 3 czy 4 ktora jest na forum widocznie ma lepsze watki do przejrzenia. :-D
Kobiety na tym forum siedzą w "Kolorowym piekiełku" i w wątku z fociami...
Ja kobietom ręki nie podaje. Chyba, ze same się dopominają. Ale za to nienawidze jak ide gdzieś, szczegolnie do rodziny albo do dziewczyny do ktorej przyjechala akurat jej rodzina i siedzi 10 osob przy stole. I przepychaj sie witając sie z kazdym bo przeciez glupio reki nie podac.