Widzę, że młode osoby na śmiechy i wygłupy bierze. Ja rozumiem młodość!!! Wiem! Stary jestem, ale ja rozumiem młodych! Bardzo dobrze! Komputer też się nauczyłem używać!
Mój syn zmarnował sobie życie przez komputer.
Kupiłem mu i pierwszy wśród swoich rówieśników miał komputer. Miał być do nauki, ale był tylko do gier. Tyle razy mu powtarzałem: "Nie siedź tyle", "Zajmij się nauką", a on swoje, po kryjomu nawet grał jak mu zabrałem.
I tak cała podstawówka, całe liceum, później ledwo dostał się na studia i na studiach też w komputerze siedział.
Teraz zaprosili mnie na wigilię. I co? Tato, czyli ja, musiałem wyłożyć na wszystko pieniądze: prezenty, potrawy. Nawet na choinkę musiałem dać. "Tato tato, bo kiepsko mamy!"
Mój syn, byle jakie studia, praca byle jaka, żona też ledwo zarabia. I płacz! Zamiast się cieszyć w święta, to płacz i lamenty.
MŁODZI LUDZIE, NIE MARNUJCIE SOBIE ŻYCIA!!!
UCZCIE SIĘ!!! NIE ZAJMUJECIE SIĘ GŁUPOTAMI!!!
2/10
wiesz Edzio masz sporo racji w tym co piszesz:-] jednym słowem (a raczej dwoma) Trudne Sprawy!
Masz rację. To nie jest prowokacja nie śmiejcie się z niego bo on mówi czyste życie. Przykład? OK. Mój kolega w podstawówce średnia 5.3, dopóki nie dostał komputera. Zaczął grać w metina, itd...I teraz kurator i policja mu na chatę wchodzą bo jest w szkol raz na 3 miechy bo tylko gra w domu na kompie. Kumpli wcale prawie nie ma, każdy się z niego śmieje i poniż, o jakiś koleżankach nie wspomnę. Papiery do szkoły dalej mu brat woził bo on siedział i grał i to jest właśnie życie. Uważajcie.
Pan Edmunt za to musiał długo przy telewizorze siedzieć w młodości i do nauki niechętny był, skoro nawet swojego imienia nie potrafi zapisać poprawnie.
dziękuje edku zmieniłeś moje spojrzenie na świat po napisaniu tego posta wywalam kompa przez okno.
JESZCZE RAZ DZIĘKI CI !!!!!!!!!!!
Autor ma dużo racji. Sam nie wiem czy nie sprzedam ps3 bo zacząłem cholera zawalać szkołe. Dopiero teraz się opamiętałem. Mam nadzieję że w pore.
Bo z używkami to trzeba mieć umiar! I Już!
Trzeba mieć w życiu jakieś cele jakieś konstruktywne rozwijające pasje a nie tylko rozrywki i zabawki.
Komputery to przyszłość. A na GOL-u przesiadują głównie programiści, pasjonaci ;)
Niektórzy siedzą całe życie przy kompach i zarabiają krocie. Jak twój syn się tam masturbował zamiast znaleźć sposobu na zarobek, to nie musisz opisywać tego na forum. Równie dobrze wysłałbyś historyjkę do "Trudnych Spraw".
A po tekście wychodzi na to, że syna nie umiesz wychować, skoro zabraniasz mu a on nadal coś robi.
Ja przejrzałem na oczy gdy się zakochałem!
Pan Dariusz z Trudnych Spraw następny,ale Pan Edmund ma sporo racji przyznam.
Pan Edmund długo się nie napisał.
Nice.. kolega skończył jakieś studia nie wiem jakie ale dobre, uczył się sporo bardzo sporo, ja olałem skończyłem zawodówkę. Gdy ja poszedłem do pracy on się kuł dzisiaj ja pracuję w sklepie komputerowym on w McDonaldzie i dalej mieszka z rodzicami.
Nauka nie zawsze daje nam przyszłość.
Wszystko jest dla ludzi byle z umiarem. Jak ktoś tego umiaru nie ma to trzeba pomóc mu go znaleźć. A gry są niebezpieczne to fakt. Jeśli ludzie nie poznali alternatyw dla rozrywki to mogą się w nich zatracić. A jak Pan widział, że tylko gnije przy komputerze to trzeba było mu kupić, coś co by go od tego odciągnęło i wykopywać z domu na siłę. Kupić np. quada/gitarę/kimono/deskę do serfingu... cokolwiek co mogłoby stać się jego pasją i dzięki czemu zacząłby wychodzić do ludzi i co za tym idzie mieć wiele wzorców na życie, co nauczyłoby go funkcjonowania w tym świecie.
Siłą rzeczy miałby motywację do nauki, pracy bo nie chciałby być gorszy od innych.
Dlatego nie może pan spać spokojnie i zrzucać winę na producentów komputerów, bo wina tkwi tylko i wyłącznie po pańskiej stronie. Tyla.
Jesteś moim mentorem. A Eda taki wyuczony a żali na forum o grach komputerowych.
EDA NIE MARNUJ SOBIE ŻYCIA!!!!
Krótko i na temat. Wszystko dla ludzi byle z umiarem.
Bycie nolife´m to wybór jak np. anoreksja czy otyłość. Niektórym pasuje ich styl bycia to, że tobie się to nie podoba to nikogo mie obchodzi.
PAAAAANIEEEEEE EDMUNCIE POCZĄTKUJĄCY TROLLU TERAZ NAJWAŻNIEJSZE :
Ocena prowokacji 3/10
P.S. Jeżeli chce PAN być dobrym trollem pisz PAN komentarze na onet czy wp. jak będziesz PAN miał więcej niż 5 odpowiedzi to będziesz PAN na ??dobrej?? drodze bycia profesjonalnym prowokatorem.
To tak jak obwinianie gier o wzbudzanie agresji. Jak ktoś jest walniety to nawet banany mu zaszkodza (banany to zgrozą, ale są takie dobre).
Edzio listonosz? Co u Fredka?
siedzę na koniu
0/10. Smierdzi podpucha jak zul w lecie w tramwaju w godzinach szczytu.
Kupiłem mu i pierwszy wśród swoich rówieśników miał komputer. Miał być do nauki, ale był tylko do gier. Tyle razy mu powtarzałem: "Nie siedź tyle", "Zajmij się nauką"
Tak, tylko to wszystko zależy od chęci dziecka do nauki. Jestem w 100% pewny, że nawet gdyby nie było komputerów i internetu to pańskie dziecko by sobie znalazło inne zajęcie, aby tylko się nie uczyć.
Nie ma co tu winy zrzucać na komputery.
Komputer, tak ktoś kiedyś powiedział, to dla b. wielu jak narkotyk czy alkohol. Jest to ogromny problem naszych czasów. Sam mam pc i często ,,se" pykam w gry. Jednak staram się dozować sam sobie ,,dawki". Nie siedzę godz. na fb. ani na yt. Nie piszę postów na golu o pierwszej w nocy. Nie dostaję histerii i spazmów /jak nie którzy/ gdy zapomnę wziąć komórę do pracy. Rozczula mnie widok młodych idiotów/tek/ np. w tramwaju, ze słuchawkami w uszach i dwoma telefonami w rękach. Bidule, myślę sobie, Jak by im to zabrać tylko na jeden dzień to życie przestało by mieć dla nich jakikolwiek sens. I taka jest prawda, siermiężna. I jeszcze jedno. Sposób wypowiedzi co poniektórych w tym wątku, jest na poziomie intelek. mchu i paproci i nie ma co zaprzeczać tylko zacząć myśleć, boli ? no cóż, sorki! :)
"Myślałem po tytule że o narkotykach będzie ale się zawiodłem. "
Jakby było o narkotykach [nieopodatkowanych oczywiście, te opodatkowane są w porządku], to administracja usunełaby temat dawno temu.
Teraz bieda, a kiedyś to bogacze bo było was stać na komputer, gry i internet 15-20 lat temu :| I w dodatku wina rodziców, bo wychowanie do nich należy i, że nie sprzedaliście kompa (co jest najlepszym wyborem). Więc nie płacz, bo w ciągu 20 lat mogłeś coś zrobić jak mężczyzna, a zignorowałeś to. Zabierałeś mu komputer, a on ukradkiem na nim siedział? Kurde, to ty mówisz o przedpotopowym laptopie, czy o IBM? :P Widać, że to jakiś zakompleksiony gość napisał lub jakiś student, któremu się nudzi ;)