Witajcie, mam pewny dylemat, nie wiem czy w moim przypadku warto kupić kierownice. Lubię grać w gry wyścigowe, ale tylko te arcadowe, bo w symulacyjne nie umiem grać na klawiaturze. Moja ulubiona gra to Forza Horizon 4 i Motorsport 7. Lubię też pojezdzić w ETS2. Myślicie że warto? Jakie mieliście wrażenia po przesiadce z klawiatury na kierownicę?
Kierownica a klawiatura w grach wyścigowych jest jak niebo a ziemia. Nawet na padzie zauważyłbyś już różnicę.
Warto, tylko nie do takich gier jak FH4.
Nie wiem jak z FM, tu już pewnie ma to sens. ETS2 to z kolei jedynie dla zabawy, bo nie dla precyzji czy lepszych wrażeń z kierowania...
Co innego Asseto, CARS czy F1.
Jak już spróbujesz pojeździć czymś w grze przy użyciu kierownicy to gwarantuję ci, że nie będziesz chciał wrócić do klawiatury/pada.
Warto, ale jak chcesz kupić do Forzy Horizon 4 to kupuj te z listy: https://support.forzamotorsport.net/hc/pl/articles/360001984148-Obs%C5%82ugiwane-kierownice-i-urz%C4%85dzenia
tanie kierownice też działają, ale będziesz mieć problem z ustawieniem skrętu (w większości wypadków takie kierownice forza ustawia na max 45' skrętu co po prostu staje się niegrywalne).
Warto, ale nie do Forzy, bo naprawdę kiepsko zaimplementowali sterowanie kierownicą
Jak raz kupisz kierownicę, do klawiatury już nie wrócisz - no chyba że w grach które kierownic nie wspierają lub nie są do nich przystosowane, jak np. większość NFS-ów, czy pierwszy GRID. Ale uwierz mi że tam gdzie kierę da się dobrze skonfigurować, zabawa wchodzi na zupełnie inny poziom. Wtedy wystarczy wyłączyć wszystkie asysty typu kontrola trakcji czy ABS i satysfakcja gwarantowana. I piszę to z perspektywy gościa który w gry wyścigowe młóci od zawsze, a kierownicy używa od jakichś +/- 7 lat
ETS2 to z kolei jedynie dla zabawy, bo nie dla precyzji czy lepszych wrażeń z kierowania...
Absolutnie się nie zgodzę, zwłaszcza z ostatnią częścią. Po tym jak przesiadłem się z klawiatury na kierownicę (a moja pierwsza, kupiona za kosmiczne 50zł miała całe 180 stopni obrotu i brak FF), wrażenia z gry stały się o wiele lepsze. A jak zainwestowałem w Logitecha Driving Force GT, z FF i 900 stopniami, to dla mnie gra wystrzeliła w kosmos.
Tak jak kolega wyżej pisze: poszukaj używanej Driving Force GT. Będzie lepsza od czegokolwiek nowego w tej cenie (300-350), a jak ci się nie spodoba, to odsprzedasz bez straty. Jej wada to taki sobie ogranicznik konta obrotu (a w zręcznościówkach 900° jest bez sensu), ale można się przyzwyczaić. ETS2 na kierownicy to poezja. Samo parkowanie tyłem z naczepą robi się proste.
Forza Horizon ma fatalne wsparcie kierownicy. Przy najmniejszym muśnięciu gazu samochód zrywa przyczepność i nie da się go opanować. Nie tylko ja mam ten problem i nie znalazłem w sieci rozwiązania. W Motorsport nie próbowałem, za to w Project Cars czy Grid kółka kręci się super.
Nie warto do wyścigówek arcadowych bo w takich kierownica jest nawet MNIEJ wygodna, niż pad. Nie wiem skąd te rady że warto. Wy gracie w Burnouta, need for speeda i trackmania na kierownicy? Nie klamcie proszę.
Uwierz mi że są gry wyścigowe nie będące symulatorami, w których kierownica sprawdza się świetnie. Poniżej lista wszystkich tytułów które ograłem na kierze i było to o wiele lepsze doświadczenie niż klawiatura/pad:
American Truck Simulator
Euro Truck Simulator 2
Need for Speed: Payback
Need for Speed: Undercover
Need for Speed: Pro Street
Need for Speed: The Run
Need for Speed: Shift
Shift 2 Unleashed
Test Drive Unlimited
Test Drive Unlimited 2
DiRT 3
DiRT Rally
DiRT Rally 2.0
FlatOut
FlatOut 2
GRID 2
GRID Autosport
F1 2010-2020 - wszystkie części
Project CARS
Project CARS 2
Spintires
Ford Racing 3
NASCAR '14
RACE 07
Chyba nic nie pominąłem. Jak widzisz na tej liście znajduje się sporo arkadówek
Może i kierowca sprawdza się dobrze w tych need for speedach ale na pewno gorzej od padów i jest to granie na wyrost. Warto z tego wyrosnąć, swego czasu grałem w wyścigówki joystickiem wmawiając sobie że to fajne, że lepsza imersja, wow i w ogóle. Prawda jest taka, że na padzie w takie gry jest o wiele wygodniej, przyjemniej i efektywniej. Nie warto się zmuszac do grania na kierownicy bo się ją ma.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) W żadnym z powyższych przypadków nie musiałem się zmuszać do niczego. No może w Paybacku nie byłem na 100% zadowolony, bo tam model jazdy niejako wymusza brake to drift - bez tego podsterowność jest straszna - ale się przyzwyczaiłem
W dalszym ciągu bez sensu polecać komuś kierownice do arcadowek dla samego faktu jazdy kierownicą. Pomijam fakt że twoja lista składa się w większości z car simow i pół symulatorów w których pod uderzeniu w ścianę kończy się cały wyścig. Nawet forza 4 jest bardziej arcadowa od 90% gier z twojej listy
HETRIX22 - Jakby tak słuchać każdego waszego marudzenia to człowiek do dziś by mieszkał w jaskiniach.
Dodam jeszcze minusy płynące z posiadania kierownicy o których często się zapomina, czyli dużo zajmuje miejsca i swoje kosztuje. Jaki sens to ma dla fana arcadowych wyścigów, dla którego kierownica to jedynie niewygodny zamiennik od pada?
Kupiłem swego czasu T150. Wrażenia fajne, ale tylko po kalibracji w danej grze, szczególnie w połączeniu z VR super. Ostatecznie i tak wybrałem pada do ścigałek. Jak nie jesteś jakimś fanatykiem to nie polecam. Pograsz pare razy i odłożysz jak większość napalających się na kierownicę.
Potwierdzam. Tyle plus, że da radę T150 wyrwać w okolicach 450-500 i za tyle też używkę łatwo się sprzeda.