Kiedyś przechodząc przez rynek w Krakowie widziałem gościa w leginsach i myślę sobie co jest grane. Ostatnio znów widziałem coś podobnego tylko, że w rajstopach takich jak dziewczyny noszą i po powrocie do domu szukam czegoś o rajstopach/leginsach dla mężczyzn i co znajduje? Pełno linków na ten temat. Nawet w tv w pytaniu na śniadanie pojawiła się rozmowa na ten temat. http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/rajstopy-dla-mezczyzn
Co wy o tym sądzicie? bo ja zaniemówiłem jak zobaczyłem gościa w rajstopach. Przyjmie się to u nas? ja sądzę, że nie.
Czyli mam rozumieć, że to byli trendsetterzy, którzy za kasę reklamują w ten sposób nowe produkty różnych firm?
Moda wcale nie tak nowa, ma jakieś kilkaset lat.
Teraz natomiast chodzi o to aby wyciągnąć od ciebie kolejne pieniądze tym razem na rajstopy.
Z drugiej strony zniewieścienie poszło tak daleko że może zostaną znakiem rozpoznawczym.
Myślę, że po prostu masz ochotę w takich na miasto wyskoczyć. Nie krępuj się. Wszystkiego trzeba w życiu spróbować.
[5] +1.
Szczerze mówiąc nie widzę jakiegokolwiek uzasadnienia do chodzenia po mieście w leginsach - oczywiście mówię o facetach. Ale, cóż, jeżeli ktoś ma ochotę to jego sprawa. Mnie w oczy nie kłuje.
Dziewczyny chodzą w dresach, glanach, bluzach. Faceci w rajstopach, wyszczuplających rurkach i koszulach... Co się tu dzieje...
Nie wiem co to są ci trendsetterzy, ale wiem co to są tranzystory. Na wszelki wypadek od tych pierwszych również będę się trzymał z daleka.
Moda sie zmienia, jest tylko jedno lekarstwo na to - ubierajcie sie najlepiej jak umiecie. Kropka.
Dziewczynom moga sie takie Robin Hoody podobac, pewnie niezle widac posladki i penisy :D Hipokryci ;)
Logiczna kontynuacja rurek :).
Dobrze że to w Warszawie tylko widać, hehe. Ja w sumie jako rowerzysta i biegacz jestem przyzwyczajony do obciślaków, ale na miasto bym się tak nie wybrał :). Na szczęście wyznaje zasadę, że dżentelmen powinien stać krok, a teraz nawet dwa kroki za modą, więc jak na razie leję na takie nowości sikiem prostym :P.
Rajstopy jak rajstopy, nie to stulecie zeby moda na to byla. Chociaz znajac zycie wiekszosc z tych stekajacych unika takze kalesonów bo to siara, wstyd, niemeskie?
[15] A później mają problemy z przyrodzeniem.
Rajstopy są fu, ale kalesony są dobre na zimę.
Co mają kalesony do rajstop na wierzchu? Kalesonów to nie odzież wierzchnia, czujecie tą subtelną różnicę?
Jakby była moda na noszenie gaci na spodniach od garnituru to też byś Child of Pain mówił, że to normalne, bo przecież wszyscy jakieś majty noszą? :)
Kłosiu=> o właśnie, ciekawiło mnie to i zapytam tu- biegasz w straight leg czy legginsach? Jak kupowałem to miałem dylemat- wszystkie na rower mam przylegające, ale do biegania, mimo wszystko, w mieście, jednak kupiłem klasyczne. Na pewno nie aż tak wygodne (i ciepłe) ale jakoś nie widziałem siebie w tym.
Ja sobie popylam w rajstopach do szkoły i na WF w nich ćwicze
Ed. To się trochę wyrównuje, babska mają prawo chodzić we wszystkim tym co mężczyźni - spodnie, bluzy, te same buty, majtki, koszule dopisz sobie co chcesz i tak w tym łazi, mężczyźni raczej nie mają zwyczaju chodzić w spudniczkach czy stringach, chociaż kto wie w czym jeszcze będę widział swojego wnuka, mam jednak nadzieję że mi w spudniczce nie wparuje.
Faceci w rajstopach, wyszczuplających rurkach i koszulach...
Czekaj, czekaj, a koszula to damski ubiór czy jak?
[17]
Wspolny pierwiastek, ze ja tego nigdy nie zaloze, nie wiem skad ta awersja do kalesonow. Superman moze sobie pozwolic gacie na wierzchu, gdzie ja napisalem, ze rajstopy u facetow to normalka.
http://sklep.adrian-rajstopy.pl/sklep/men_collection.php macie mozecie kupowac i polecac kolegom.
Child of Pain=> nie ma modelu 'siateczka'*? :( No buy for me.
spoiler start
SO GAY
spoiler stop
Rozumiem skarpetki do kolan, na dwudziestostopniowe mrozy i wycieczki w góry kalesony... ale rajstopy-rajstopy, ja jebia.
* najlepiej turkusowa albo biała.
O tym, że robin hood to nosił to wiem, ale sądziłem, że ta moda już dawno przeminęła;p
deTorquemada - nie chcę nosić tylko spytałem;p Nie mam nic do tego, ale trochę to dziwnę, żeby się tak upodabniać do kobiet.
[23]
To jest klasyczna absurdalna komedia znosna dla tych ktorzy nie trawia poziomu Monthy Pythona, nie to co dzisiejsza bieda w stylu Strasznych Filmow, Poznaj Moich Spartan czy To nie jest kolejny Film dla idiotow.
legginsy, rajstopy? co to za nowe, pedalskie wynalazki?
gdzie te czasy, gdy prawdziwi mezczyzni nosili spodniczki czy sukienki...
http://www.historiasztuki.com.pl/HISTORIA-UBIORU-6-ROMANSKI.html
[26]
Kilt i szkoci bez bielizny chyba jeszcze istnieja chyba jeszcze istnieja
[27] --> o czym Ty mowisz - to jakies przyklady z gay pride?! przeta u nas w gimnazjum ziomki nigdy by czegos takiego nie zalozyli, a Ci z 3b to twarde skurczybki bo trzy piwa pod rzad wypijaja i stoja!
pablo397 --> mamy 2012 rok, tak dla przypomnienia :)
Ja tam nie mam wątpliwości, że trend się w końcu upowszechni, bo w tej chwili takie nowinki są łykane przez młodziaków jak kluski przez gęsi :). Tak samo pewnie za kilka lat całkiem normalne będzie poprawienie sobie oka przez faceta przed wyjściem na miasto. Ale nie musi mi się to podobać.
Jj, latem biegam w luźnych spodenkach, ale zimą w legginsach, są praktyczniejsze.
Nosiłem rajstopy z Puchatkiem w przedszkolu, iżby mi w tyłek ciepło było.
Czekaj, czekaj, a koszula to damski ubiór czy jak?
No właśnie, a co koszula ma do tego? Ja lubię nosić koszule i nie wyglądam jak pedał.
[32] - pierwsze słyszę o wyszczuplających koszulach, jeśli już to koszulkach raczej..
Czytać ze zrozumieniem : wyszczuplających rurkach i koszulach
Zapewne chodzi o koszule slim fit :|
[32] +1
Tak, chodzi o wyszczuplające koszule, zniewieściałego/pedalskiego kroju -> http://allegro.pl/g-story-0265-czerwona-meska-koszula-slim-hit-l-i2683996501.html
Zwykłe koszule są ok (też noszę), co rozumiem przez zwykłe -> http://allegro.pl/koszula-meska-mietowa-dlugi-rekaw-sluzba-celna-i2708413155.html
Albo te wszystkie bluzy koreańskiego kroju, tego na szczęście jeszcze nie widzę na ulicy, ale na allegro jest masa (i to nie od wczoraj).
tak z mojej strony, to żyjemy w dość purytańskich czasach, byle by przypomnieć, jak zakapiory w 17 wieku biegali w perukach i pudrowali twarze, w późnym średniowieczu też noszono "leginsy", a tacy lancknechci nie dość że wyglądali jak jacyś klauni to jeszcze zakładali specjalne ochraniacze na krocza często specjalnie powiększane by odpowiednio uatrakcyjnić przyrodzenie dla płci przeciwnej
ps. ale tak na poważnie rajstopy można tolerować tylko w balecie a te z "pieluchą" tylko na rowerze.
ps2. i jeszcze przy okazji, w europie nadmiernie zaczęto dbać o urodę w 17 wieku gdy wynaleziono lustro, wtedy też powstała moda czernienia sobie zębów u plebsu który to mając czystsze zęby od szlachty (brak w diecie cukru) czernili sobie usta sadzą by się do nich upodobnić.
Wygląda to komicznie, co kto lubi, w średniowieczu to była codzienność, nowa moda młodzieży,
ja tego nie pochwalam, i nie podoba mi się to, ale młodzież to młodzież, głupi wiek życia, muszą się wydurniać itp. potem im przejdzie i dzieci czy wnuki może będą się pytały co to za pajac na zdjęciu? a dziadek czy tato spuści wzrok....
a te z "pieluchą" tylko na rowerze.
A czemu to optycznie tolerować? Albo startują w wyścigu pokoju w opływowych ciuchach, albo gejowsko się reklamują.
Jakieś inne sensowne uzasadnienie, dla którego rowerzyści jeżdżą w "pończochach"?
Edit:
PS. I jeszcze jak u połowy mijanych na drodze - te seksi obcisłe koszulki. MRAU!
Zwykłe koszule są ok (też noszę), co rozumiem przez zwykłe -> http://allegro.pl/koszula-meska-mietowa-dlugi-rekaw-sluzba-celna-i2708413155.html
no proste, kazdy chce wygladac jak kriss kross
Lol, slim fit=gejowskie?
Poza tym- jak koszula może być wyszczuplająca? :D
Slim fit to krój przylegający do ciała, koszulka dobrze wyglądająca jak jest włożona w spodnie, w sytuacji gdy jest na niej jakaś warstwa ubrania- choćby marynarka. Krój spotykany jest w koszulach 'sportowych' jak i wyjściowych do garnituru. Jak tylko jest taki wariant to go biorę bo człowiek jak ma w miarę dobrą figurę to lepiej w nich wygląda po prostu.
A to że są producenci którzy mają w ofercie ich 'gejowe' wersje... jak chyba każdej części garderoby. Tylko co z tego?
legrooch=> Ty na serio pytasz?
A zastanawiasz się też czemu pływacy nie startują w koszulkach polo?
Od opływowości powietrza, przez lepsze odprowadzanie potu, po komfort ruchów.
A czemu to optycznie tolerować? Albo startują w wyścigu pokoju w opływowych ciuchach, albo gejowsko się reklamują.
Jakieś inne sensowne uzasadnienie, dla którego rowerzyści jeżdżą w "pończochach"?
z powodu zimna i deszczu jak rajstopy ciasno przylegają do ciała, to lepiej trzymają temperaturę i lepiej odprowadza się wilgoć - dodatkowo jak zmokniesz to z powodu przylegania do ciała taki ciuch szybko wysycha - sam jeżdżę w takich rajstopach i jak temperatura schodzi do 5stopni to nie zamienił bym tego na nic innego.
ps. a i właśnie komfort ruchu, nic ci nie obciera łańcucha i po prostu ze względu na to, że anatomicznie przylegają do ciała, są po prostu dużo bardziej wygodne niż trzepiące na wietrz bojówki
sam jeżdżę w takich rajstopach
Więcej dodać się nie dało. To tak, jak kierowcy BMW 1.6 z Mką na klapie :D
Jak temperatura schodzi do 5 stopni, to na motorze można jeździć nadal spokojnie w okolicach 100 km/h w jeansach, więc nie rób z siebie Chrystusa.
Od opływowości powietrza, przez lepsze odprowadzanie potu, po komfort ruchów.
No przecież pisałem o startach w wyścigu pokoju. Do świateł -3 sekundy normalnie!
To nie są koszuleczki i pończoszki a odzież kolarska. Spodnie (bez względu czy typu legginsy czy tradycyjnego kroju- rekreacyjne mtb czy DH) i koszulki. Krótkie i długie.
Tak legrooch, na pewno na tym motorze tak Ci się nogi pocą i tak błoto i woda z kałuży pryska że hej.
ed: e ok, dziś chyba trollowy piątek.
To nie są koszuleczki i pończoszki a odzież kolarska.
Czyli pedalska. Kolarz gejuje po szosie.
legrooch
tyle, że ja na rowerze macham nogami pokonując do pracy odległość w jedna stronę 16km - i po prostu zapierdalam ile wlezie i generalnie jestem na końcu trasy cały ulany potem - a wiesz co to znaczy gdy z jednej strony nie odpowiednio ubrany pocisz się, a z drugiej strony na zewnątrz masz niską temperaturę?
na motocyklu to się chyba nie spocisz?
Jak byś miał okazję pojeździć po stolicy na motorze, to Twój pot byłby perfumami po dojeździe do pracy. I wiem co to znaczy.
Czyli po przyjeździe do pracy masz zero prysznica, ściągasz srajty i wskakujesz w ciuchy? Też musi w takim razie tak czy inaczej nieźle dawać.
Edit:
jazda na rowerze - łeb w dół i klapki jak u konia - jazda na wprost
jazda na motorze - atak debila z lewej i z prawej, oczy w dupie na kamikadze - jazda slalomem póki się uda
legrooch -> Pokaż w co ty się ubierasz na rower. Co, nie jeździsz na rowerze? To po co się odzywasz.
podoba mi sie tor na ktory zmierza ta rozmowa - od kogo bardziej smierdzi
ze tak zacytuje mojego starego wuefiste gdy wchodzil do szatni: CZUC CHOPEM
Pokaż w co ty się ubierasz na rower. Co, nie jeździsz na rowerze? To po co się odzywasz.
Po ch... się męczyć pedałując? Możesz mi to wytłumaczyć? Dla "dobrego samopoczucia"? Dla ochrony przyrody? ROTFL.
legrooch
Czyli po przyjeździe do pracy masz zero prysznica, ściągasz srajty i wskakujesz w ciuchy? Też musi w takim razie tak czy inaczej nieźle dawać.
akurat mam możliwość w pracy wziąć w pracy prysznic - a co do reszty to raczej nie ma sensu dalej dyskutować - po prostu zapytaj się pierwszego lepszego znajomego który jeździ w rajstopach i powie ci to samo co ja. no ale ja zapomniałem, ty nie jeździsz na rowerze i pewnie wiesz lepiej.
Po ch... się męczyć pedałując? Możesz mi to wytłumaczyć? Dla "dobrego samopoczucia"? Dla ochrony przyrody? ROTFL.
a może po to by mieć kondycję i zgrabną sylwetkę?
Nie ma to jak jazda do pracy, spocenie się, przymus prysznica bo ciągnie (gumowe gacie dają wam zapach lasu?) i siedzenie lub łażenie 8 godzin na dobę....
Gratuluję wyboru.
a może po to by mieć kondycję i zgrabna sylwetkę?
Ja bym tu dołożyć maseczkę z ogórków na twarz i przeszedł na Colę Zero. Poważnie. I polecam dwa tiktaki na drogę.
MANOLITO=> rozumiem trollowanie ale odpisujesz mu ciągle, i to odpisujesz poważnie. On to pisze na serio czy tylko dla jaj udaje debila dla frajdy reakcji?
Co do wątku tak to jest to moda dla pedałów i z resztą sam "modowy" pedał to popiera.Kto tak się ubiera to sam się określa kim jest.
legrooch - wysiłek fizyczny daje przyjemność - generalnie wszystkie powszechne antydepresanty można zastąpić wysiłkiem fizycznym - tak więc nie dość że mam po takiej jeździe dobry nastrój to jeszcze dobrą kondycję i zgrabną sylwetkę (łażę jeszcze na siłkę) - co przekłada się na samoocenę jak i na to jak nas odbiera otoczenie, a zwłaszcza płeć przeciwna - piękny nie jestem, ale widzę, że mój wygląd fizyczny robi na niej wrażenie.
.:Jj:. - chyba masz racje to jednak chyba trolowanie ;)
nikt cie legrooch nie zmusza do noszenia rajstop, spokojnie
Dzięki bogu! Jeszcze musiałbym jeździć w legginsach na motorze :)
Przecież silnik tez daje w zakresie łydek równe ciepło :)
wysiłek fizyczny daje przyjemność - generalnie wszystkie powszechne antydepresanty można zastąpić wysiłkiem fizycznym - tak więc nie dość że mam po takiej jeździe dobry nastrój to jeszcze dobrą kondycję i zgrabną sylwetkę (łażę jeszcze na siłkę) - co przekłada się na samoocenę jak i na to jak nas odbiera otoczenie
Polecam American Psycho.
a zwłaszcza płeć przeciwna - piękny nie jestem, ale widzę, że mój wygląd fizyczny robi na nich wrażenie.
Prawdziwy Hulk w legginsach. Oh yeah!
Edit:
A teraz bardziej poważnie - panowie gejarze - też pedałujecie w takich fajnych czapeczkach lub goglach? Z perdyliardem reklam firm na koszulkach?
Czasy się zmieniły. Ja od jakichś dwóch/trzech lat mam dosyć ograniczone pole manewru jeśli chodzi o spodnie, bo większość nowych modeli produkowane jest w tym marchewkowym, uciskającym fasonie. Muszę zatem sięgać do drogich marek, w których zawsze mogę coś odnaleźć, ale pamiętam, że dawniej w dosyć powszechnych firmach, jak Diverse czy Reserved, można było dostać "normalne" spodnie. Trzeba przeczekać.
legrooch, skoro na poważnie - okulary są niezbędne (słońce, wiatr, deszcz, robactwo latające) a co do reklam, to nie - mój cały strój jest bez "reklam" - dodam jeszcze, że niezbędna jest jakaś mp3 - słuchanie godzinami tylko wiatru jest dość dołujące
dodam jeszcze, że niezbędna jest jakaś mp3
Gratuluję pomysłu. Kierowcy wiedzą o co chodzi. Ech, żeby tak dało się zrobić Quarantine'a....
legrooch, ty muzyki w samochodzie nie słuchasz? to że mam słuchawki na uszach nie znaczy że jestem odseparowany od otoczenia i nie wiem co się dzieje na drodze.
HAHAHA Diverse i reserved to sklepy dla ludzi niższej kategori.Szanujący się polaczek nie kupuje w tych badziewnych sklepach
A masz lusterko z lewej strony kierownicy, czy też tak pięknie wyjeżdżasz na połowę pasa z zaskoczenia?
legrooch, sam też jestem kierowcą i też spotykałem się z podobnymi sytuacjami - i nie robię podobnych gwałtownych manewrów - za to mam spostrzeżenia co do kierowców kobiet - mają tendencje do nie dostrzegania nas na drodze - nawet przy kontakcie wzrokowym - chyba spostrzegają otoczenie w skali zagrożenia - gdzie ciężarówka to 10 punktów, a rowerzysta to 0 i można go ignorować ewentualnie rozjechać.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Idę spać, bo jednak dyskusja jest an etapie obrony gejostwa, bo w uzasadnionych sytuacjach nie jest to pedalstwem z krwi i kości.
nie mam lusterka, ale mam obrotową głowę i jak zmieniam pas ruchu to po prostu sprawdzam, czy coś za mną nie jedzie ;)
To nie są koszuleczki i pończoszki a odzież kolarska.
Czyli pedalska. Kolarz gejuje po szosie.
System rozjebany :D
No nie na darmo ktorys komentator (prawdopodobnie Bohdan Tomaszewski) lata temu okreslil kolarza (tez juz nie bardzo wiadomo ktorego) jako 'cudowne dziecko dwoch pedalow'.
Soulcatcher napisał:
Teraz natomiast chodzi o to aby wyciągnąć od ciebie kolejne pieniądze tym razem na rajstopy.
Z drugiej strony zniewieścienie poszło tak daleko że może zostaną znakiem rozpoznawczym.
Nie tyle zniewieścienie co ludzie coraz częściej zaczynają dostrzegać, że pewne zachowania, sposób ubioru, ozdabiania ciała itp. są po prostu stereotypami. Narzucanymi nam przez społeczeństwo i wbijanymi od malutkiego zasady jak to że małe dziewczynki noszą różowe a chłopcy niebieskie ubranka są pewnymi społecznie akceptowalnymi zasadami które się dodatkowo ciągle zmieniają, a nie jakimikolwiek realnymi odzwierciedleniami różnic płciowych.
http://brooks.blogs.nytimes.com/2011/04/22/pink-and-blue/
Nie ma przecież jakichkolwiek obiektywnych podstaw dlaczego to facetowi nie przystoi chodzić w spódnicy, czy malować paznokci. Społeczeństwo często w spotkaniu z takimi osobami odbiegającymi od utartych norm i standardów zachowania, ubioru stara się zmusić w różny takie osoby do zmiany swojego postępowania na te w nim akceptowalne.
Ale czy warto się rozwodzić nad tym jak to źle, że ludzi chodzą w takim ubraniu a nie innym i zaraz tamtych wyzywać od zniewieściałych mężczyzn? Moim zdaniem nie warto w życiu są zdecydowanie ważniejsze sprawy niż to jak ktoś się ubiera. Ktoś chce chodzić w rajstopach po ulicy niech sobie chodzi mi to osobiście zwisa. Dziwi mnie to natomiast, że dla forumowiczów jest to aż tak istotna sprawa.
Polecam dokument związany z tą tematyką:
The Codes of Gender
http://www.youtube.com/watch?v=HX5WwmMkESQ
Niektórzy z was są śmieszni ze swoimi argumentami, takiej polaczkowatości nie spodziewałem się na forum gola... Sam jeżdżę na rowerze na maratonach i trenuję co tydzień i nie wyobrażam sobie żeby ktoś na wyścig pojawił się w jeansach. Nie byłby wyśmiany, nie, kolarze to dość mili ludzie, ale na pewno stanowiłby ciekawy widok. Sam nie cierpię jeździć w luźnych spodniach, wpadają ciągle w łańcuch, człowiek się w nich poci niemiłosiernie (no chyba że pan legrooch jest "pedałem" co się nie poci, to zwracam honor).
@legrooch bawi mnie też twój atak w stronę rowerzystów w sportowym ciuchu. Fajnie że jesteś motocyklistą, nie musisz tego wszędzie udowadniać, brzmisz wówczas jak pozer (jesteś takowym?). Poza tym z tego co wiem w wyścigach, nie wiem, motogp, nie jeździ się w dresie a w obcisłym kombinezonie, więc nie rozumiem twojego sprzeciwu? A no tak, profesjonaliści to też pedały. Fajnie trollujesz, szkoda że masz taką rangę, ale jak widać to nie ona świadczy o inteligencji.
I tak w sumie to mam w dupie twoją opinię co sądzisz o tym wszystkim, myślisz że zrazisz kogoś do jego pasji? Śmieszny jesteś. Nie tracę czasu na debili, idę na nocny rajd w, a jakże, wygodnym stroju rowerowym. POZDRO!
Poza tym z tego co wiem w wyścigach, nie wiem, motogp, nie jeździ się w dresie a w obcisłym kombinezonie
Zadałem pytanie, który gejarz jeździ w tour de pologne
Grucha -> źle do tego podchodzisz. Stroje rowerowe są po to, żeby się człowiek nie rozchorował. Bo jadąc przy 5 stopniach na zewnątrz i tak się pocisz, a wiatr i tak owiewa Cię dookoła. To nie jest tak jak na motocyklu, gdzie ciepło dochodzi z zewnątrz, a nie jest wynikiem wewnętrznych reakcji organizmu.
Tym samym do biegania zakłada się "adidasy" po to, żeby się wygodnie biegało, żeby nie obciążać stawów i nie mieć odcisków po dwóch kilometrach, a nie dlatego, żeby się lansować bo w adidasach biegają maratończycy.
Każdy sport, w którym w grę wchodzą opory powietrza (i wody) na zawodniku, korzysta ze strojów obcisłych, aerodynamicznych. To jest podobnie jak w motoryzacji - to, że się nie bierze udziału w wyścigach, nie oznacza, że trzeba jeździć z zaciągniętym ręcznym i bez powietrza w kołach (bo przecież skoro się nie ścigam, to po co mam szybko, komfortowo i oszczędnie jeździć).
Dziwne jest to jak wielce się przejmujecie kto co nosi. Serio, nie macie nic innego do roboty? Przecież z takiego wątku nic nie wynika.
@legrooch - człowiek chciałby być pedałem tylko po to żeby zrobić ci na złość. Ciekawe czy na ulicy też byłbyś taki mądry, myśli że wszystkie rozumy zjadł, 96 level na trollowaniu nabiłeś?